Grecja GRECJA-forum turystyczno-społecznościowe


W S T E P N I A K Grecja – kraj słońca, błękitnego morza, białych domków i wielkiej historii. Jednocześnie kraj wielkich kontrastów, borykający się z niezliczonymi problemami społecznymi. Biedny kraj bogatych ludzi – takie określenie gdzieś usłyszałam. Czy słuszne? Skąd wzięło się powiedzonko „nie udawaj Greka?” :) Zapraszam do udziału w dyskusji na te i inne tematy… razem możemy spróbować tak naprawde zrozumieć i poznać ten kraj, zobaczyć go z perspektywy nie tylko turysty, ale także potencjalnego mieszkańca… w końcu jesteśmy w Unii :)





NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » DO GRECJI PO RAZ PIERWSZY - DLA TYCH, KTÓRZY DOPIERO PLANUJĄ PODBÓJ HELLADY :) » NAJLEPSZA TRASA DO GRECJI?

Przejdz do dołu strony<<<Strona: 41 / 62>>>    strony: [41]42434445464748495051525354555657585960

Najlepsza trasa do Grecji?

  
piekara
22.11.2016 09:05:48
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 2306 #2361823
Od: 2016-4-24
    pawelh pisze:

    Co wy ten Peloponez traktujecie jak RPA.
    Jest nieco dalej,ale i tak warto.

Warto na pewno, ale jak ma się do dyspozycji 12 dni to min. 4 w drodze (jak z południa PL) i ktoś lubi codziennie być na plaży, to ta część ściśle odpoczynkowa (+zwiedzanie) mocno się przy dojeździe na Pelop. kurczy....
  
Electra20.04.2024 16:35:47
poziom 5

oczka
  
des4
22.11.2016 12:18:54
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Rzeszów

Posty: 1718 #2361878
Od: 2013-7-3
[quote=piekara]
    des4 pisze:

      piekara pisze:

      A to z autem to inaczej niż ja, ja będąc na miejscu powiedzmy 14 dni chciałabym mieć auto na 9-10 dni. A jak popatrzyłam na wypożyczenie auta w lipcu na taki okres nie jest zbyt tanio (ok. 400 eur), czyli loty, wypożyczenie, paliwo to min. 2500 zł, a raczej 3000 zł


    9-10 dni na wycieczki samochodowe w sierpniu...nieee takim masochistą raczej nie jestem wesoły

To nie codzienne wycieczki rozumiane jako całodzienne zwiedzanie, ale np. rano jazda na jakąś fajną plażę w okolicy, a popołudniu zwiedzanie jakiegoś pobliskiego miasteczka mniej lub bardziej zabytkowego, często w celu zobaczenia jakie ono jest pod katem wakacji i czy dobrze zrobiliśmy wybierając to co wybraliśmy... Taki rekonesans już po fakcie, ale może na przyszłość...

[/quote]

Dlatego wolę zapłacić nieco więcej i mieć od razu hotel/kwaterę przy fajnej plaży, gdzie w zasięgu rzutu gaciami mam prysznic, toaletę bar, albo lodówkę w apartamencie wesoły

A jeśli zwiedzać to raczej rano, bo największy piekarnik i żar plus pozamykane sklepy i knajpy to właśnie godziny popołudniowe, dla mnie i mojej lepszej połówki plaża ma największy urok właśnie gdzieś o 16 po południu do zachodu słońca...
  
des4
22.11.2016 12:29:52
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Rzeszów

Posty: 1718 #2361883
Od: 2013-7-3
    piekara pisze:

      pawelh pisze:

      Co wy ten Peloponez traktujecie jak RPA.
      Jest nieco dalej,ale i tak warto.

    Warto na pewno, ale jak ma się do dyspozycji 12 dni to min. 4 w drodze (jak z południa PL) i ktoś lubi codziennie być na plaży, to ta część ściśle odpoczynkowa (+zwiedzanie) mocno się przy dojeździe na Pelop. kurczy....


Racja. Jak się czyta wpisy na forum można dojść do wniosku, że każdy jest nauczycielem albo emerytem i może sobie pozwolić na 3-4 i więcej tygodni wyjazdu. Zresztą ja dla mnie 2 tygodnie to max. po tym czasie upał już męczy, bez względu na to jakie komfortowe i ekscytujące wakacje by nie były.

Byliśmy kiedyś na ekskluzywnym wyjeździe w stylu palmy kokosowe, bungalow przy rafie i drinki z parasolkami. Plażowanie, nurkowanie i inne sporty wodne. Plus imprezy hotelowe. Do najbliższego miasteczka, w którym zresztą nic nic ciekawszego nie było 4 godziny łodzią. 10 dni i wystarczy, relaks pełny, ale dłużej monotonia zaczęłaby męczyć.
  
piekara
22.11.2016 16:53:16
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 2306 #2362007
Od: 2016-4-24
Ja uwielbiam upał (teraz czuję się paskudnie i mam paskudny humor), więc my na plaży 10/11 do 15/16, a popołudniu okolica. A na plażę dojeżdżamy, bo lubimy mieć zatoczkę tylko dla siebie (no góra ze 2 rodziny, najlepiej bez krzyczących osób) i lubimy odwiedzać różne plaże, a nie tylko na jednej siedzieć. Z tego powodu auto na co dzień potrzebuję mieć na miejscu...
  
ogorek
22.11.2016 19:04:18
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Posty: 3035 #2362046
Od: 2012-7-15
Dlaczego nie wynajmiesz czegoś od razu przy takiej pustej plaży ...
Są też takie oferty.
Wybiegasz z domku w slipach i skaczesz do morza.
Prysznic w ogrodzie. Jai sens wynajmowania w punkcie A i dojazdu co dzień do B ?
Taka pusta plaza nie ma z reguły infrastruktury a domek przy takowej ją zastępuje.

@des4 ma swój ulubiony styl wypoczynku i potrzebuje ładnej plaży z infrastrukturą

Moja rodzina nie usiedzi wogóle na plazy stąd wypoczynek z łódką ale w twoim przypadku proponowałbym to co wyżej.
Wystarczy na mapie google polatac nad wybrzeżem i psozukać miejsc a kilkoma domkami nad jakaś zatoką/plażą

Ja tak znalazłem coś co ma dwa domki, 4 bungalowy i tawernę na Peloponezie plus malutki porcik za free
  
piekara
22.11.2016 19:14:40
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 2306 #2362052
Od: 2016-4-24


Ilość edycji wpisu: 1
    ogorek pisze:

    Dlaczego nie wynajmiesz czegoś od razu przy takiej pustej plaży ...
    Jai sens wynajmowania w punkcie A i dojazdu co dzień do B ?
    Taka pusta plaza nie ma z reguły infrastruktury a domek przy takowej ją zastępuje.


Bo nie jeżdżę tylko do B, ale i do plaży C i D i E (o czym pisałam, że plażujemy na różnych plażach)..... Nie chcę stale siedzieć na jednej plaży i mieć stale taki sam widok przed sobą... Wy nie usiedzicie na miejscu i pływacie łódką, my jeździmy autem...
A poza tym nie pasuje mi domek na odludziu, bo wieczorem lubię iść na spacer do centrum miasteczka, pokręcić się wśród ludzi, do knajpki itp.


Każdy ma swój styl pobytu:
    ogorek pisze:

    @des4 ma swój ulubiony styl wypoczynku i potrzebuje ładnej plaży z infrastrukturą

ty pływasz, a mało na plaży jesteś i ja tego nie neguje (choć dla mnie siedzenie codziennie w łódce mogłoby być męczące) a ja południe plaża-spokój, popołudnie - plątanie się, a wieczór - miasteczko i ludzie, chyba, że popołudnie przeciąga się w wieczór, ale to kilka razy, a nie codziennie...
  
des4
22.11.2016 19:24:12
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Rzeszów

Posty: 1718 #2362058
Od: 2013-7-3


Ilość edycji wpisu: 1
    ogorek pisze:


    @des4 ma swój ulubiony styl wypoczynku i potrzebuje ładnej plaży z infrastrukturą


owszem, infrastruktura jest pożyteczna, nie muszą to być luksusy, ale jakoś nie rajcują mnie miejsca gdzie trzeba kucać za kamieniem czy w innych krzakach, a potem wsiadać zasolonym i zapiaszczonym do auta, nie mówiąc o tym, że zimnego browara się wtedy nie napiję oczko

a inne plaże jak najbardziej, tylko nie autem, a okazjonalnie łodzią albo jachtem, zaletą jest plażowanie w miejscach niedostępnych samochodem, ostatnio w HR zaliczyliśmy parę genialnych zatoczek na małych wysepkach...
  
ogorek
22.11.2016 20:41:22
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Posty: 3035 #2362094
Od: 2012-7-15


Ilość edycji wpisu: 1
    piekara pisze:


    ty pływasz, a mało na plaży jesteś i ja tego nie neguje (choć dla mnie siedzenie codziennie w łódce mogłoby być męczące) a ja południe plaża-spokój, popołudnie - plątanie się, a wieczór - miasteczko i ludzie, chyba, że popołudnie przeciąga się w wieczór, ale to kilka razy, a nie codziennie...


To nie tak wygląda ...

Wsiadasz na łódkę i płyniesz do jakiejś zatoczki, wyspeki.
I albo skaczesz z łodki i pływasz alby cumujesz i wychodzisz na brzeg.

Staram sie wczesniej zorientować czy są jakies ruinki, inne miejsca.

Wsiadamy dopływamy do porciku i do tawerny.
Albo robimy sobie wycieczkę według plany - płynięcie godzinkę wysiadka i zwiedzanie.

Przykładowo - wycieczka na wyspę Elafonisos, plaża Simos,
- dziatwa snorkeuluje albo chodzi z wykrywaczem (byli zachwyceni bo znależli Greczynce obrączkę, którą położyła na kocu i wiatr zwiał)
- plywamy z godzinkę lub dłużej, chodzimy po okolicznych wydmach
- potem port w Elafonisos, zwiedzanie (kapliczka, architektura i ... wybór tawerny w porcie)
- obiadek
- kilka km powoli (płytko i kamienie) do lądu przy Pavlopetri (najstarsze ruiny podwodne świata 3600 PNE).
--- snorkellowanie
- Potem 30 min płynięcia do Plitra i snorkellowanie wśród ruin (w Plitrze są ruiny na lądzie i w wodzie - czujesz się jak archeo) ...
--- powrót na kwaterę

Nawet w południe w upale, jak płyniesz szybko otwartą łodką to jest przyjemnie.
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>
Z zaktowiczonej łodki z tubami fajnie się skacze do wody
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>
Robiy sobie czasem dzionek "sportowy" typu ciąganie koła w roznych konfiguracjach (1,2,3 osoby na kole)
Dziewczyny chcą się uczyć na nartach wodnych
>>>>>>>>>>>>>>>>>
Nie trzeba byc posiadaczem łodzi, można wybrac kwaterę gdzie będzie w pobliżu jakaś wypozyczalnia
Warto zrobić uprawnienia motorowodne wcześniej w PL - łodka z większym zasięgiem daje frajdę odkrywania rejonów o jakich pisał @Des4
  
pawelh
22.11.2016 21:57:08
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: podkarpacie

Posty: 2155 #2362125
Od: 2011-3-24


Ilość edycji wpisu: 1
Czyli wszyscy mamy inne preferencje i ważne by każdy robił to co lubi i dopóki jeździmy oddzielnie jest ok.
Problem jest wówczas gdy jadą wspólnie rodziny o odmiennych upodobania.

Na zimne piwo lub inne napoje na plaży jest stary patent,porostu należy je zamrozić.

Podwodne ruiny w Plitrze też miałem okazję podziwiać i było super.
  
pawelh
22.11.2016 22:02:28
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: podkarpacie

Posty: 2155 #2362129
Od: 2011-3-24
    piekara pisze:

      pawelh pisze:

      Co wy ten Peloponez traktujecie jak RPA.
      Jest nieco dalej,ale i tak warto.

    Warto na pewno, ale jak ma się do dyspozycji 12 dni to min. 4 w drodze (jak z południa PL) i ktoś lubi codziennie być na plaży, to ta część ściśle odpoczynkowa (+zwiedzanie) mocno się przy dojeździe na Pelop. kurczy....


Jeśli 12 dni na cały wyjazd to faktycznie skromnie jeśli myślisz o Peloponezie, ale gdyby dodać jeszcze 2 to warto.
  
ogorek
23.11.2016 09:33:50
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Posty: 3035 #2362244
Od: 2012-7-15
dlatego Peloponez w 2 tyg to chyba lepiej samolot do Aten (zona wracala za 250 pln z Aten) i wynajem auta.
wtedy mozna zrobic nawet krotszy wypad. Dwie bazy wypadowe Nafplio lub okolice i Gythio lub okolice.
Po jednym dzionku niepelnym na latanie i dojazd wypada
  
Electra20.04.2024 16:35:48
poziom 5

oczka
  
piekara
23.11.2016 13:14:03
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 2306 #2362358
Od: 2016-4-24
Wynajem auta w lipcu niestety znacznie podnosi koszt wakacji, a niestety budżet wakacyjny nie jest z gumy. A ciężko by mi było pojechać raz tylko na Peloponez, a cały rok wcześniej czy później już nigdzie (staramy się na wiosnę na tydzień gdzie, wakacje to 2 tyg i na wrzesień lub później też tydzień gdzieś).
  
bodek1
23.11.2016 13:42:52
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Wielkopolska

Posty: 982 #2362375
Od: 2012-3-16
    ogorek pisze:

    dlatego Peloponez w 2 tyg to chyba lepiej samolot do Aten (zona wracala za 250 pln z Aten) i wynajem auta.
    wtedy mozna zrobic nawet krotszy wypad. Dwie bazy wypadowe Nafplio lub okolice i Gythio lub okolice.
    Po jednym dzionku niepelnym na latanie i dojazd wypada

Można też wyjechać wcześniej , nawet w piątek .
Niby urlop 2 tygodnie a zawsze mam polisę na co najmniej 16 dni. Na forum zawsze było larum , że niektórzy chyba się tych weekendowych korków mocno obawiają i wyjeżdżają w co najmniej w niedzielę po obiadku.
Wtedy się robi krótszy urlop a w domu to nie wypoczynek na walizkach.
W tym roku tak mi wypadło , stwierdzam , że nawet pakowanie idzie szybciej jak wyjazd w piątek czy to po południu czy w nocy.
Szkoda urlopu, za bramą już wakacje.
_________________
Szanując innych , szanujesz siebie,
kosztuje nie dużo a korzyść dla ciebie.
  
bodek1
23.11.2016 14:05:02
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Wielkopolska

Posty: 982 #2362379
Od: 2012-3-16
    piekara pisze:

    Wynajem auta w lipcu niestety znacznie podnosi koszt wakacji, a niestety budżet wakacyjny nie jest z gumy. A ciężko by mi było pojechać raz tylko na Peloponez, a cały rok wcześniej czy później już nigdzie (staramy się na wiosnę na tydzień gdzie, wakacje to 2 tyg i na wrzesień lub później też tydzień gdzieś).

Też kiedyś zrobiłem symulację i kwota na 13 dni >650e skutecznie zachęca do jazdy własnym autem.
Loty też nie ograniczają się do samego przelotu ,trzeba dojechać , czasem się koczuje.
Na Peloponez jest sporo km i ten dzień więcej nie jest do końca stracony , kwestia organizacji i zdyscyplinowania uczestników.
W zeszłym roku wschodnią stroną , w tym zachodnią.
Mimo ,że sam te trasy przejeżdżałem to myślę ,że na wariant samolot + wypożyczenie auta to dopiero ,gdy tylko we dwójkę bez dziatwy.

_________________
Szanując innych , szanujesz siebie,
kosztuje nie dużo a korzyść dla ciebie.
  
ogorek
23.11.2016 14:41:04
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Posty: 3035 #2362392
Od: 2012-7-15
    piekara pisze:

    Wynajem auta w lipcu niestety znacznie podnosi koszt wakacji, a niestety budżet wakacyjny nie jest z gumy. A ciężko by mi było pojechać raz tylko na Peloponez, a cały rok wcześniej czy później już nigdzie (staramy się na wiosnę na tydzień gdzie, wakacje to 2 tyg i na wrzesień lub później też tydzień gdzieś).


Ja sugerowałem również na krócej.
Wariant tygodniowy na wrzesieś jest idealnym terminem na zwiedzanie ale i na popływanie w nagrzanym morzu
  
piekara
23.11.2016 17:35:51
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 2306 #2362486
Od: 2016-4-24


Ilość edycji wpisu: 1
    bodek1 pisze:

    Można też wyjechać wcześniej , nawet w piątek .
    Niby urlop 2 tygodnie a zawsze mam polisę na co najmniej 16 dni. Na forum zawsze było larum , że niektórzy chyba się tych weekendowych korków mocno obawiają i wyjeżdżają w co najmniej w niedzielę po obiadku.
    Wtedy się robi krótszy urlop a w domu to nie wypoczynek na walizkach.


Zawsze kupuję polisę ze 2 dni więcej niż planuję, na zaś....
Co do tych korków... ja je przeżyłam w tym roku, wjzd do Macedonii (editwesoły to była sobota ok. 17 - 1,5h w korku na granicy. O ile nigdy jadąc do Cro pt/sob (czyli szczyt) nie stałam w korku, a do Grecji niestety. W przyszłym roku chyba trzeba w środę wyjechać....

A co do pakowanie....im mniej czasu tym sprawniej to idzie, za dużo czasu to idzie to leniwie i mimo braku pośpiechu czułam się dużo bardziej zmęczona....
  
bodek1
23.11.2016 18:25:47
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Wielkopolska

Posty: 982 #2362514
Od: 2012-3-16
W piątek o 17 to korki są w każdym naszym mieście aniołek ,
tam pewnie obok turystów , pewnie dużo wracających Macedończyków z zarobkowania a i Serbów nad morze jadących też pewnie full.
Tak na marginesie, to ile km przejechanych w tym dniu.
Nie wiem czy dobrze pamiętam ,startujesz z południa.
Nocowaliście, czy na raz trasa.
Z tym pakowaniem idzie o tyle lepiej co roku ,że mniej się rzeczy bierze.lol
Ale za to dochodzi wielowątkowość ,załatwianie innych spraw które mogłyby poczekać do powrotu z urlopu.aniołek
_________________
Szanując innych , szanujesz siebie,
kosztuje nie dużo a korzyść dla ciebie.
  
piekara
23.11.2016 19:30:31
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 2306 #2362558
Od: 2016-4-24


Ilość edycji wpisu: 3
Pomyłka w dniachzakręcony na tej nieszczęsnej granicy serbsko-maced. byliśmy w sobotę od 15:06 do 16:25.
    bodek1 pisze:

    Tak na marginesie, to ile km przejechanych w tym dniu.
    Nie wiem czy dobrze pamiętam ,startujesz z południa.
    Nocowaliście, czy na raz trasa.

Wyjechaliśmy w piątek późnym popołudniu (cały dzień wolny)i do Skopje na raz (jakaś drzemka w aucie + zwiedzanie Belgradu). Nocleg na kwaterze w Skopje i potem do Sarti na Sithonię. Co do km w pierwszym etapie: trochę się nam ich namnożyło, bo powydłużaliśmy dobie drogę, aby jechać wygodniej i ominąć Roszke. Wyszło 1377km, a do Sarti 1898 km...
  
des4
23.11.2016 21:04:15
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Rzeszów

Posty: 1718 #2362650
Od: 2013-7-3
    bodek1 pisze:

      ogorek pisze:

      dlatego Peloponez w 2 tyg to chyba lepiej samolot do Aten (zona wracala za 250 pln z Aten) i wynajem auta.
      wtedy mozna zrobic nawet krotszy wypad. Dwie bazy wypadowe Nafplio lub okolice i Gythio lub okolice.
      Po jednym dzionku niepelnym na latanie i dojazd wypada

    Można też wyjechać wcześniej , nawet w piątek .
    Niby urlop 2 tygodnie a zawsze mam polisę na co najmniej 16 dni. Na forum zawsze było larum , że niektórzy chyba się tych weekendowych korków mocno obawiają i wyjeżdżają w co najmniej w niedzielę po obiadku.
    Wtedy się robi krótszy urlop a w domu to nie wypoczynek na walizkach.
    W tym roku tak mi wypadło , stwierdzam , że nawet pakowanie idzie szybciej jak wyjazd w piątek czy to po południu czy w nocy.
    Szkoda urlopu, za bramą już wakacje.


tylko że nie każdy jest cyborgiem, który w piątek wraca z pracy, pakuje się i jedzie, a po powrocie na drugi dzień świtem zasuwa do roboty

zresztą wyjazdy samochodowe w piątek oznaczają granicę serbską w nocy lub w sobotę rano czyli prawie 100% pewność korka
  
bodek1
24.11.2016 12:51:35
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Wielkopolska

Posty: 982 #2362895
Od: 2012-3-16
Masz po części rację, cyborgiem nikt nie jest.
Ale jak pakowanie by zacząć wcześniej i ewentualnie w piątek rozmieścić to tylko w aucie oraz dołożyć przed wyjazdem co nieco z lodówki.aniołek
Ba , niektórzy mogliby spakować się do czwartku i w piątek do pracy innym środkiem lokomocji.
Wtedy czasu chyba dosyć na regenerację i dopakowanie spożywki i innych drobiazgów.
Mnie wystarczy i musi wystarczyć z 2-3 godz. drzemki, to sprawa indywidualna ,każdy musi znać swój organizm.
Wam z południowej PL lepiej , jedna godzinka i już Słowacja .
Mnie to zajmuje 6h + całe Czechy .
Jestem zadowolony , gdy do serbskiej granicy dojeżdżam w sobotę ok. godz. 16 i wtedy sjesta na basenach.
Raz jechałem w tygodniu ale to dawno no i w tym roku w niedzielę po północy, luzik był co prawda .
W sumie każdy orze ....
Każdemu jednak podpowiem ,przygotuj się wcześniej ... i ruszaj nie zwlekając.
W myśl cyt. M.T."...Za dwadzieścia lat bar­dziej będziesz żałował te­go, cze­go nie zro­biłeś, niż te­go, co zro­biłeś. Więc od­wiąż li­ny, opuść bez­pie­czną przys­tań. Złap w żag­le po­myślne wiat­ry. Podróżuj, śnij, odkrywaj..."
aniołek
_________________
Szanując innych , szanujesz siebie,
kosztuje nie dużo a korzyść dla ciebie.
  
Electra20.04.2024 16:35:48
poziom 5

oczka

Przejdz do góry strony<<<Strona: 41 / 62>>>    strony: [41]42434445464748495051525354555657585960

  << Pierwsza     < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » DO GRECJI PO RAZ PIERWSZY - DLA TYCH, KTÓRZY DOPIERO PLANUJĄ PODBÓJ HELLADY :) » NAJLEPSZA TRASA DO GRECJI?

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny