Grecja GRECJA-forum turystyczno-społecznościowe


W S T E P N I A K Grecja – kraj słońca, błękitnego morza, białych domków i wielkiej historii. Jednocześnie kraj wielkich kontrastów, borykający się z niezliczonymi problemami społecznymi. Biedny kraj bogatych ludzi – takie określenie gdzieś usłyszałam. Czy słuszne? Skąd wzięło się powiedzonko „nie udawaj Greka?” :) Zapraszam do udziału w dyskusji na te i inne tematy… razem możemy spróbować tak naprawde zrozumieć i poznać ten kraj, zobaczyć go z perspektywy nie tylko turysty, ale także potencjalnego mieszkańca… w końcu jesteśmy w Unii :)





NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » KOCHASZ PODRÓŻE? NIE TYLKO DO GRECJI? - RÓWNIEŻ MOŻESZ PODYSKUTOWAĆ:) » REKONKWISTA 2017

Przejdz do dołu strony<<<Strona: 4 / 6>>>    strony: 123[4]56

Rekonkwista 2017

4 x Costa + 1 x Sierra
  
dubaj
02.09.2017 22:47:29
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: siłownia Avaton

Posty: 1072 #2461266
Od: 2014-4-23
Dia 13 - Capileira (Las Alpujarras)

Wyjechali krzyżowcy... zdobyć Las Alpujarras - górzystą krainę w południowej Hiszpanii, stanowiącą część Andaluzji, położoną pomiędzy górami Sierra Nevada, Sierra de Contraviesa i Sierra Lújar.
Główne siły oporu niewiernych zostały namierzony w wiosce Capileira i tam właśnie... w stronę chmur... pojechali kibole...

Obrazek

Biała wioska, wysoko w górach... i rustykalna hacjenda Cortijo Catifalarga Alpujarra... z takim plusem, że i basen i miejsce do parkowania...

Obrazek

W środku... może to nie jaskinia... ale też klimatycznie...

Obrazek

I wreszcie chłodniej... chmury 200-300 metrów nad głową... ale i tak fosę Principe Felipe weryfikował...

Obrazek

Capileira... miejsce biernego oporu niewiernych.
Pedro pojechał o 14:00 do supermercado - niestety od 13-17 sklepy zamknięte....

Obrazek

Wrócił... La Reina zajadała się takim czymś... ktoś wie co to - wyglądające jak malina, ale mocno brudzące i mocno mocno słodkie?

Obrazek

Pedro pojechał drugi raz po 17 do sklepu i jakiejś gospody - niestety od 15 do 20 kuchnie w tawernach nie działają...
Głodem i chłodem (24 stopnie zamiast 35 nad morzem) chcieli Rekonkwistę wykończyć!

Obrazek

Po kolacji w hacjendzie ekipa ruszyła ścieżką przy strumieniu w chmury...

Obrazek

Felipe prowadził!
Obrazek Obrazek

Męskie spojrzenie na świat...

Obrazek

I w końcu dotarli w chmury... Principe Felipe i jego pierwszy szczyt... nad chmurami!

Obrazek

W drodze powrotnej słońce pojawiło się na chwilę... by po chwili znowu zniknąć...

Obrazek

I tak pewnie by się ten dzień odpoczynku od upału skończył... ale wieczorem jeszcze Pedro ruszył...
do okrytej już chmurami Capileiry:

Obrazek

Wiele mojito-czasu upłynęło... zanim misję swą Pedro wypełnił do końca.
Siedliska niewiernych zostały namierzone.

Obrazek


Szczegóły techniczno-finansowe:
Capileira - najwyżej położona w wąwozie Poqueira biała wioska - 1436 m.n.p.m.
Cortijo Catifalarga Alpujarra - fajne miejsce, ale trochę... za surowe. I za drogie. Najdroższa hacjenda podczas całej Rekonkwisty: 90 euro-szekli z booking.com. 15 minut z buta od Capileiry, co też atutem nie jest - chociaż przynajmniej jest gdzie zaparkować.
  
Electra25.04.2024 08:20:29
poziom 5

oczka
  
dubaj
03.09.2017 22:30:02
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: siłownia Avaton

Posty: 1072 #2461696
Od: 2014-4-23


Ilość edycji wpisu: 2
Dia 14 - Capileira, La Herradura

Capileira niesamowicie się prezentowała z porannym świetle... wróciła piękna pogoda...

Obrazek

W rydwanie Pedro włączył hiszpańskie RMF Classic i przy głośnej klasycznej muzyce... ruszył na poranny pogrom...

Obrazek

Mieszkańcy byli zaskoczeni... uciekał kto mógł... dwie godziny walk, gonitw... i wioska stała się wolna od niewiernych...

Obrazek Obrazek

Ostały się ino małoletnie (być może) dziewice niezdolne miecza unieść...

Obrazek

Capileira jest widzewska!

Obrazek

Zmęczony walką Pedro wrócił do hacjendy... el-gospodarz wstał gdy większość gości wyjechała: zamiast o 8:00 dopiero o 10:30 otworzył jadłodajnie...
Maniana maniana... bez stresu... tzn on bez stresu...
Widoki wynagrodziły jednak czekanie tym którzy nie wyjechali o świcie.

Obrazek

Śniadanie 4 ojro-szekle za kawę i kawałek bułki... dżem...
a gdzie jajka, kiełbaski...?

Obrazek

Kawę piła również urocza latino mami...
i po porannym ciasteczku pułapkę na niewiastę łowca zastawił w okolicach fosy.

Obrazek

Jak mawia mądrość ludowa: "dobry bajer pół sukcesu"
Łowca trzy słowa po hiszpańsku, inglisz jako-tako... ona ani słowa po angielsku... śmiech, uniwersalna mowa ciała, ciekawość, ręce, spojrzenia...
i już seniora Estrella wdzięczy się dla specjalnie dla Pedra...

Obrazek

(ciąg dalszy tego fragmentu opowieści niech zostanie tajemnicą dżentelmena...)*


La Herradura - Costa Tropical

Półtorej godziny: najpierw po górach... potem po trasie....i nastąpił szturm na nadmorską miejscowość La Herradura.
Zapchane trakty, ale rydwan przedarł się... zaparkował... splądrowane Supermarcado...
Objuczeni produktami kibole przypuścili atak bezpośrednio na apartamento na wzgórzu... 15 minut z buta do centrum.
Północni ateiści uciekli... a krzyżowcy... oniemieli... dwie sypialnie, salon... wszystko w pełni wyposażone....

Obrazek

Obrazek

Wielki taras...

Obrazek

i w pełni wyposażony barek!**

Obrazek

La Herradura to urokliwa wieś z dwukilometrową plażą w zatoce o kształcie podkowy.

Pierwsza rekonkwista do La Herradury dotarła w 1562 roku. Szacuje się, że w walkach o przywrócenie chrześcijaństwa zginęło od 3000 do 5000 ludzi z 25 hiszpańskich galeonów. U brzegów La Herradury miała miejsce bitwa morska, gdzie z powodu bardzo silnego wiatru wiele statków zatonęło.
Druga rekonkwista dotarła do La Herradury 11 sierpnia anno domini 2017 i mimo zażartych walk nie znalazła miejsca w centrum do parkowania. Rydwan zostawili gdzieś w uliczce... i zajęli strategiczne pozycje ma malutkiej plaży z boku miejscowości...
Plaża jeszcze w podkowie, ale i oddzielona od głównej plaży i dodatkowo przedzielona w 1/3 wielką skałą.

Obrazek

Skały skutecznie osłaniały plaże z obu stron, dzięki czemu... była cisza i spokój...

Obrazek

Nie było tam jednak bezpiecznie... syreny w wodzie rozpoczęły swój śpiew...

Obrazek

Na szczęście Pedro jak Odyseusz... za radą La Reiny... przywiązał się do przenośnej lodówki z piwem... i mimo pokus nie dał się wciągnąć na głęboką wodę...
ani syrenom...
ani kowbojkom...

Obrazek

Syreny nie odpuszczały do samego wieczoru... coraz śmielej... coraz bliżej...

Obrazek




Szczegóły techniczno-finansowe:
* - oczywiście nic się nie wydarzyło, niech żyje męska napinka!
** - barek właściciela oczywiście nie został naruszony.
Apartament w Herradurze wynajęty za 195 euro za 4 noce. Airbnb. Standard... szok. Właścicielka wyjechała do rodzimej Danii, zostawiła kosmetyki, jedzenie w lodówce, ciuchy... i zostawiła klucze od mieszkania pod ławeczką. Wszystko oczywiście zostawiliśmy nienaruszone i w najlepszym porządku... ale zaskoczenie kompletne... tak obcym ludziom zostawić mieszkanie - odważna kobieta.
Jedyny minus - basen był, ale w sąsiednim klubie tenisowym za 7 euro/dzień za osobę.
  
dubaj
04.09.2017 11:54:02
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: siłownia Avaton

Posty: 1072 #2461829
Od: 2014-4-23
Dia 15 - Torre De Cerro Gordo, Playa de la Guardia, Salobrena

Poranek... wszyscy jeszcze spali gdy Pedro ruszył... 3 km pod górę... by z pierwszymi promieniami słońca przejąc wieżę z której Maurowie obserwowali okolicę.
Szedł wytrwale... by zdążyć przed świtem...

Obrazek

Górująca nad okolicą Torre de Cerro Gordo nawet się nie broniła - kolejne kibolskie zwycięstwo!

Obrazek

Pedro ruszył dalej... na sam koniec półwyspu.

Obrazek

Tam organoleptycznie zweryfikował dalszej części wybrzeża... i ruszył w drogę powrotną...
Nie ma jak 6 km w pełnym rynsztunku o poranku!

Obrazek

Przed południem krzyżowcy ruszyli pod Solobrenę... czekała ich najpierw bitwa na plaży... a potem szturm na imponujący zamek.

Playa de la Guardia
Dojechali do przedmieść Salobreny... i wjechali w pobliże plaży... obok minęli dwa parkingi z naganiaczami... wjechali między kilka budynków... po środku pusty plac... ale parkować nie można tam było. Wszyscy zatrzymywali się i przeróżni wojownicy wysiadali kierując się na nadmorskie piaski.
Pedro wysadził konkwistadorów... i pojechał zostawić rydwan na jednym z parkingów...
Słowiańskie doświadczenie przydało się - wybrał ten ciut dalej od plaży - to logiczne, że będzie tańszy... nieprawdaż?
Nieprawdaż.
Oba były darmowe :-)

Można?
Można!

Na najbliższym playasie... koncentracja wojsk średnia.

Obrazek

Po rozbiciu obozowiska... na tej mocno średniej plaży (nie wierzcie opiniom z internetu!) Pedro i Felipe ruszyli obserwować z ukrycia górujący nad okolicą zamek Maurów.

Obrazek

Wędrując tak plażą dotarli do drugiej... bardziej cywilizowanej części nadmorskiej Salobreny... z lepszym piaskiem i barami.

Obrazek

W końcu nadszedł sygnał... wracajcie... walczyć trzeba!
I ruszyli pustą plażą na odsiecz obozowisku.

Obrazek

Wojska niewiernych... prowokowały do starcia...

Obrazek

Ogólnie możliwości były dla każdego.
I sporo dla wzrokowców-estetów.... i znalazło się też coś dla miłośników ubogacania kulturowego.

Obrazek Obrazek

Niewierni podstępnie atakowali i od morza... oto pierwsze złapane meduzy, których pojawienie się wywołało mocne poruszenie wśród autochtonów.

Obrazek

Krzyżowcy w końcu ruszyli na Salobrenę.
Tamuj lecim pany w górę!
Na nich!!!

Obrazek

Nie dali się zwieźć białej zabudowie... znaleźli drogę do zamku...

Obrazek

4 euro myta od dorosłej duszy... i zaatakowali... prowadził Principe Felipe, ale miał konkretne wsparcie...

Obrazek Obrazek

Zamek zdobyty po krótkiej walce... łupy jednak i wnętrze szału nie zrobiły.
Ale twierdza odbita? Odbita.

Obrazek

Ostatnie spojrzenie na przejęte włości... i krzyżowcy... lekko przypaleni słoneczkiem... mogli wracać do apartamento...

Obrazek
  
dubaj
04.09.2017 20:23:12
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: siłownia Avaton

Posty: 1072 #2461951
Od: 2014-4-23
Dia 16 - Nerja, Playa de Maro.

Nerja... piękne ponoć miasto... popędzili tam krzyżowcy.
Zaparkowali dyliżans pod tym placem

Obrazek

i ruszyli... plądrować słynną Nerje

Obrazek Obrazek

Decydujący szturm nastąpił na Balcon de Europa - zdobyty bez problemu... może dlatego, że mowę Polan drugi raz usłyszeli krzyżowcy... a gdzie Polanie... tam Maurowie łatwo nie mają.

Obrazek

Po lewo Playa de Calahonda

Obrazek

Felipe niczym Kopernik... obserwował zarówno Calahondę jak i plaże La Caletille i El Salon po prawej.

Obrazek Obrazek

Za dużo tej mowy Polan wokół... ruszyli szukać niewiernych na Calahondzie.... z widokiem na Balkon Europy.
Principe Felipe zameldował - Maurów brak!

Obrazek


Jak Maurów brak... to pojechali dalej... Playa de Maro
Pustawa, dzika plaża... tam wroga dopadną....

Niestety to tak proste nie było. Blokada drogi przez tych co zawsze... rydwan uziemiony...
półtora kilometra z całym ekwipunkiem... z góry...
Kilkanaście minut... i dotarli - pusta ta plaża to tak kompletnie nie była...

Obrazek

Kibole rozejrzeli się w lewo....

Obrazek

w prawo...

Obrazek

W końcu... tak... tu można obóz rozbić...

Obrazek

Na piaskach Maro każdy mógł się zakochać...
I latino mama wpadała w Pedrowe spojrzenie...
i miejscowe ciacho uwieczniliśmy... dla spragnionych kobiecych oczu...

Obrazek Obrazek

I niech ktoś teraz powie, że Pedro nie był subtelniejszy z cervezą na plaży...

Obrazek

Ostatnie nieudane poszukiwania niewiernych z boku plaży (hm... ten widok to ponoć wyróżniająca się plaża tego wybrzeża)

Obrazek

Ostatnia "wyprężonka" na kamieniu....

Obrazek

I pojechali krzyżowcy dalej.
Tzn najpierw marsz 1,5 km w górę.
Ech... Abuela "zachwycona"

Potem Cueva de Nerja - czyli najbardziej znana jaskinia tego fragmentu Andaluzji.
A tam... spontaniczny brak biletów. Są.. na jutro.
Ech... zmartwił się Pedro..
Hurra... zakrzyknęła reszta, już pragnąca powrotu do apartamento.
- "Złupimy jeszcze Frigilianę, wyróżniające się białą wioskę, kilka kilometrów stąd?" - zapytał błagalnie Pedro...
- "Nieeee!!! Wracamy!"

I musiał Pedro walczyć tylko z rumem... skoro nawet Frigiliany mu odmówiono...
  
dubaj
05.09.2017 21:08:50
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: siłownia Avaton

Posty: 1072 #2462340
Od: 2014-4-23


Ilość edycji wpisu: 2
Dia 17 - playa de Rijana

Poranek... czyli w końcu (słońce, góry, idealny klimat do braku kaca) pierwsza ciut większa poranna "migrena" ogarnęła Pedra...

Obrazek

Jednak nie było czasu chorować - szybki ibuprom, bo szpiedzy się sprawdzili - krzyżowcy dostali informację o wojskach Maurów na piaskach de Rijany.
Na ostateczną bitwę wyjechali silnym i zmotywowanym składem.
Szybko dotarli traktem wśród gór i został rydwan wysoko nad piaskami.

Obrazek

Zejście ścieżką po łuku, pod wiaduktem, potem pod tunelem... i było to co być powinno....

Obrazek Obrazek

Szybko okopawszy się przy samym morzu uzbroili armaty...

Obrazek

I ruszyli do krwawych walk...

Obrazek

Super miejsce, super plaża... i niesamowita woda... walki trwały wiele godzin:

Obrazek

Słońce się chowało... niewierny uciekali wpław do Afryki... można było się żegnać z ostatnim polem bitwy...

Obrazek

Wracali zmęczeni... nawet dzikie kuguary wałęsające się po Supermercado nie były już poskramiane....

Obrazek

Do apartamento... padła komenda "pakować się"!

Obrazek


Podsumowanie Costa Tropical:
- chłodniej niż na Costa de Almeria, ciut cieplej niż na Costa del Sol.
- imponujące góry, skały, widoki super.
- bardzo dużo turystów... mało szans na pustawe w sierpniu plaże... w Nerji i Herradurze tłok, problemy z parkowaniem. Bilety do jaskini wyprzedane, do tego w Nerji nawet sporo Polaków co znaczy... że to popularne i zatłoczone miejsce (czasem Nerja jest uważana za część Costa del Sol, ale ja tu dla relacji zaadaptowałem ją do Costa Tropical)
- plaże... małe, piasek jest ciemny, sporo kamieni małych i dużych... dla krzyżowców plaże kiepskie. Plaże Nerja zatłoczone, plaże Salobrena i Motril po prostu brzydkie.
  
dubaj
06.09.2017 01:21:25
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: siłownia Avaton

Posty: 1072 #2462380
Od: 2014-4-23
Dia 18 - żegnajcie nam dziś hiszpańskie dziewczyny

Obrazek

Żegnajcie nam dziś hiszpańskie dziewczyny
Żegnajcie nam dziś marzenia ze snów
Ku brzegom Polandii już ruszać nam pora,
Lecz kiedyś na pewno wrócimy tu znów.


Obrazek

I smak waszych ust, hiszpańskie dziewczyny,
W noc ciemną i złą nam będzie się śnił.
Leniwie popłyną znów lotu godziny,
Wspomnienie ust waszych przysporzy nam sił.


Obrazek


El final de la historia
cool
  
ogorek
06.09.2017 08:27:03
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Posty: 3035 #2462433
Od: 2012-7-15
Było zwiedzanie ALhambry czy ja coś przeoczyłem ??
  
dubaj
06.09.2017 09:11:08
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: siłownia Avaton

Posty: 1072 #2462461
Od: 2014-4-23
    ogorek pisze:

    Było zwiedzanie ALhambry czy ja coś przeoczyłem ??

    dubaj pisze:

    La Reina del Caos już do wieczora nie wyszła z jaskini...
    Również plan ataku na Albaicin w Granadzie (Alhambra była planowana tylko jako panorama) bez zbędnego żalu został zaniechany.
    Krzyżowcom należało się pół dnia odpoczynku...

Fotografia panoramy Alhambry padła ofiarą Pico Veleta - Granada została odpuszczona.
A przejazd nią następnego dnia nie dał ani wrażeń (poza chwilowym wrażeniem zgubienia się) ani widoków.
Tym nie mniej krzyżowcy niekoniecznie przepadają za dużymi miastami - Cordoba, Sevilla nie były nawet planowane, Granada została odpuszczona.
  
mysza73
06.09.2017 09:45:29
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Posty: 425 #2462486
Od: 2016-6-17
Fajnie się czytało pan zielony
Fajne miejsca pokazałeś, lubię takie klimaty cool
Tylko tłok na plażach trochę mnie zniechęca ... bardziej postawię chyba na jakąś wiosnę w tamtych rejonach bardzo szczęśliwy
  
dubaj
06.09.2017 09:53:42
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: siłownia Avaton

Posty: 1072 #2462490
Od: 2014-4-23
Sierpniowe Tropical i de Sol - tłoczno...
ale Costa de Almeria i Costa de la Luz - nawet w szczycie sezonu duuuużo luzu.

Ogólnie Spain inna niż Grecja... ciężko będzie mi to porównać oczko
  
ogorek
06.09.2017 19:24:54
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Posty: 3035 #2462691
Od: 2012-7-15


TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ FILMY » DARMOWA REJESTRACJA



Można pooglądać kawałki ALhambry podczas koncertu Loreny.
Aczkolwiek wiszących ogrodów tam nie będzie.
Przy okazji całkiem fajna muzyka (może nie każdemu się spodoba ale ...)
  
Electra25.04.2024 08:20:29
poziom 5

oczka
  
dubaj
20.09.2017 18:49:21
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: siłownia Avaton

Posty: 1072 #2466835
Od: 2014-4-23
Minął miesiąc... i sam nie wiem jak porównać Grecję i Spain.
Może wezmę się niedługocool

Parę zagadek:
- 18 dni, loty, wynajęcie samochodu, paliwo, alkohole, wycieczki, lody, zakupy, knajpy - ile wg Was wyszło łącznie to na jedną osobę?
- skąd pochodzi nazwisko głównego bohatera?
  
mysza73
20.09.2017 18:58:12
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Posty: 425 #2466841
Od: 2016-6-17


Ilość edycji wpisu: 1
    dubaj pisze:



    Parę zagadek:
    - 18 dni, loty, wynajęcie samochodu, paliwo, alkohole, wycieczki, lody, zakupy, knajpy - ile wg Was wyszło łącznie to na jedną osobę?
Strzelam - 5.000 pln/osobę aniołek
  
niuniek
20.09.2017 20:06:16
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Kujawy

Posty: 1359 #2466858
Od: 2012-6-14
Mysza73, liczysz na dwie czy więcej osób? Jeżeli nawet na dwie to myślę, że nie przekroczyła tej kwoty...,zobaczy się czy to był strzał w 10 czy z kapiszona oczko
  
mysza73
20.09.2017 20:18:01
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Posty: 425 #2466863
Od: 2016-6-17
    niuniek pisze:

    Mysza73, liczysz na dwie czy więcej osób? Jeżeli nawet na dwie to myślę, że nie przekroczyła tej kwoty...,zobaczy się czy to był strzał w 10 czy z kapiszona oczko
Nieeee noooo, tego piątaka, to strzeliłam za osobę ...zdziwiony,
same bilety na samolot i wypożyczenia auta trochę kosztuje ... przerabiałam to w tym roku poruszony
  
dubaj
20.09.2017 21:14:17
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: siłownia Avaton

Posty: 1072 #2466878
Od: 2014-4-23
    niuniek pisze:

    Mysza73, liczysz na dwie czy więcej osób? Jeżeli nawet na dwie to myślę, że nie przekroczyła tej kwoty...,zobaczy się czy to był strzał w 10 czy z kapiszona oczko

Były 4 osobyoczko
  
mysza73
20.09.2017 21:20:08
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Posty: 425 #2466880
Od: 2016-6-17
    dubaj pisze:

      niuniek pisze:

      Mysza73, liczysz na dwie czy więcej osób? Jeżeli nawet na dwie to myślę, że nie przekroczyła tej kwoty...,zobaczy się czy to był strzał w 10 czy z kapiszona oczko

    Były 4 osobyoczko

Dobra Dubaj, przedstaw ten rachun zdziwiony
  
niuniek
20.09.2017 21:44:33
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Kujawy

Posty: 1359 #2466886
Od: 2012-6-14


Ilość edycji wpisu: 1
Ha ha, stąd było moje pytanie i nadal uważam, że na twarz po 500 eurasków.
  
dubaj
20.09.2017 22:03:40
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: siłownia Avaton

Posty: 1072 #2466890
Od: 2014-4-23


Ilość edycji wpisu: 2
Mysza przestrzeliła... Niuniek niedoszacował aniołek


Wydatki przed wyjazdem:
Euro (wejście do El Chorro oraz opłacone 16 noclegów): 828 ojro po 4,45 (kurs karty kredytowej) = 3684 pln
PLN: samolot łącznie niemal równo 2500 oraz 708 za wynajem samochodu = 3208
W Maladze opłata (tylko karty przyjmowali) za paliwo i dopłata do wynajmu: 91 ojro x 4,45 = 405 pln

Na miejscu w Spain wydaliśmy (sklepy, knajpy, nocleg nr 17, paliwo na prawie 2000 km, zakup leżaków i parasoli... ogólnie wszystko) 1300 euro x 4,22 = 5486 pln.

Łącznie 12.783 PLN.
Przy czterech osobach (w tym jedno dziecko, które jednak za przelot, noclegi płaciło normalnie... mniej na alkoholoczko, ale więcej na lody i słodycze) wychodzi 3195 pln na osobę za 18 dni w szczycie sezonu
Cena chyba znośna jak na multum atrakcji i zwiedzania.

Zimowa kalkulacja cenowa Cyklady kontra Andaluzja skierowała nasze myśli do Iberii i fajnie, że szacunkowy kosztorys sprawdził się na miejscu.




Do nałogowych czepiaczy: kwota wyliczona dokładnie tak by wiedzieć czy zmieściliśmy się w budżecie, a pokazanie jej tutaj ma na celu zastanowienie się czy taniej jest indywidualnie czy z BP oczko

Nie było biedowania, nie było konserw, ogólnie niczego na co przychodziła zdroworozsądkowa ochota sobie nie odmawialiśmy - może było mniej knajp niż w Grecji, ale znacznie lepsze kuchnie w apartamentach to uzasadniały. Do tego drinki, tapasy, piwa, lody, owoce...czyli wszystko co się turystom na plaży przydaje.


  
mysza73
20.09.2017 22:28:05
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Posty: 425 #2466902
Od: 2016-6-17
No to auto tanio bardzo w Hiszpanii ( no ale w Portugalii też taniutko płaciłam, więc aż tak bardzo się nie dziwię pan zielony),
w Grecji za 14 dni 400 euro to była bardzo dobra cena zakręcony

Czekam na resztę podsumowania ... kto wie ... biletów do Aten jeszcze nie kupiłam lollollol
  
Electra25.04.2024 08:20:29
poziom 5

oczka

Przejdz do góry strony<<<Strona: 4 / 6>>>    strony: 123[4]56

  << Pierwsza     < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » KOCHASZ PODRÓŻE? NIE TYLKO DO GRECJI? - RÓWNIEŻ MOŻESZ PODYSKUTOWAĆ:) » REKONKWISTA 2017

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny