Grecja GRECJA-forum turystyczno-społecznościowe


W S T E P N I A K Grecja – kraj słońca, błękitnego morza, białych domków i wielkiej historii. Jednocześnie kraj wielkich kontrastów, borykający się z niezliczonymi problemami społecznymi. Biedny kraj bogatych ludzi – takie określenie gdzieś usłyszałam. Czy słuszne? Skąd wzięło się powiedzonko „nie udawaj Greka?” :) Zapraszam do udziału w dyskusji na te i inne tematy… razem możemy spróbować tak naprawde zrozumieć i poznać ten kraj, zobaczyć go z perspektywy nie tylko turysty, ale także potencjalnego mieszkańca… w końcu jesteśmy w Unii :)





NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » PRZEDSTAW SIĘ-JESLI CHCESZ OCZYWISCIE. » WITAM WSZYSTKICH :)

Przejdz do dołu stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

Witam wszystkich :)

  
rafgrzeg
24.03.2013 12:31:24
Grupa: Użytkownik

Posty: 17 #1259331
Od: 2013-3-24
Moi mili...
Witam wszystkich...
Do 2006 roku mocno zwiedzałem nasz piękny kraj wesoły
2007 przyszła pora nie pierwszy zagraniczny wyjazd - Słowacja
W 2008 roku postanowiliśmy zajechać trochę dalej na południe - padło na cudowną Austrię...
2009 - jedziemy jeszcze dalej - Włochy nad Jezioro Garda a później jeszcze niżej - Wybrzeże Toskanii
2010 - to wybrzeże Adriatyku, okolice Ancony + Szwajcaria i Niemcy wesoły
2011 - Liguria i Toskania
2012 - najpierw w marcu Rzym a w wakacje przyszła pora no Chorwację - Istria i Austrię - Kraj Salzburski
2013 - miała być Chorwacja (planowałem Vodice), ale... trafiłem na wątek Grecji na forum chorwackim...
i stało się...wybrałem Grecję wesoły
do tej pory wydawało mi się, że Grecja to odległość tylko do lecenia samolotem...(nie wiem dlaczego nigdy nie sprawdziłem) a tu się okazuje, że to taka sama odległość, jaką już nie raz pokonaliśmy jadąc do Italii...

Witam jeszcze raz aniołek
  
Electra23.04.2024 21:39:10
poziom 5

oczka
  
pawelh
24.03.2013 13:17:18
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: podkarpacie

Posty: 2155 #1259403
Od: 2011-3-24
witajaniołekJuż po pierwszym wyjeździe przekonasz się,że Grecja jest bardzo blisko-czyli w głowie i sercuoczko
  
pawelh
24.03.2013 13:18:03
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: podkarpacie

Posty: 2155 #1259404
Od: 2011-3-24
witajaniołekJuż po pierwszym wyjeździe przekonasz się,że Grecja jest bardzo blisko-czyli w głowie i sercuoczko
  
fido2001
24.03.2013 14:51:57
poziom 4



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Kraków

Posty: 208 #1259518
Od: 2012-1-23
Witaj wesoły

Jak 16 lat temu jak pojechałem do Hajduszoboslo (Węgry) na wakacje wydawało mi się że pojechałem na koniec świata. Wyprawa normalnie na miarę Toniego Halika wesoły Emocje nie z tej ziemi. Przeżywałem to ogromnie. Ta odległość (...) wow! oczko

5 lat temu pojechałem naszym srebrnym dwuśladem do Portugalii na podróż poślubną. Zrobiliśmy z Żoną pawie 11000km w 3 tygodnie. Od tamtej pory żadna odległość już nie wydawała mi się olbrzymia wesoły Nawet przylądek Nordkapp za kołem podbiegunowym - pikuś wesoły Naprawdę ! Punkt widzenia zależy od punktu patrzenia, a poczucie odległości jest względne - z własnego doświadczenia... Dodam że moja lepsza połowa nie prowadzi samochodu, więc wszystkie te wyprawy siedziałem 100% za kółkiem.

Grecja jest relatywnie blisko, a urozmaicony krajobraz, widoki, ukształtowanie terenu, itd. czynią podróż do złudzenia o wiele krótszą niż jest nią faktycznie. Dla porównania w Finlandii przez kilkaset km nie zmienia się nic !!! Dosłownie NIC. Żadnej stacji benzynowej, innego samochodu, itd... Człowiek zatraca się w tej wyprawie i zaczyna psychika siadać do momentu aż zobaczy się drzewo. Normalne zwykłe drzewo, albo jego pozostałości. Wraca uśmiech, radość z podróży i poczucie bezpieczeństwa. Dziwne uczucie podróżować w tamych okolicach. Swoistego rodzaju lęk, poczucie jakiegoś dziwnego zagrożenia. Jakby człowiek był na granicy halucynacji. Nie odważył bym się tamtędy drugi raz jechać samemu. Druga osoba podczas takiej wyprawy OBOWIĄZKOWA. Do tego jakieś gazety - Żona mi czytała artykuły z Fokusa, national Geographics, itd....

Do czego piję. "TAM" 100km wydaje się być tysiącem. W drodze do Grecji 1000km wydaje być się o połowę krótsze.
Ta cała "odległość" gdziekolwiek by człowiek nie jechał, to tylko i wyłącznie blokada w naszych głowach. raz człowiek spróbuje i na zawsze przestanie bać się "odległości" wesoły

A w drodze do Grecji przynajmniej na mojej trasie mamy z Żoną kilka miejsc, które nazywamy "punktami sentymentów". Jest to restauracja przy autostradzie zaraz za Budapesztem jadąc już w stronę Serbii, starówka w Belgradzie, targ i zamek w Nisiu, Ohrid w Macedoni (miejscowość nad przepięknym jeziorem), stara, ale wciąż czynna winnica w Macedonii, jakieś 20-30km przed granicą Grecji (nie pamiętam miejscowości), itd. Dzięki takim miejscom, że zatrzymujemy się tam na kilka chwil lub dłużej, w ogóle nie czujemy przejechanej odległości. Po prostu wycieczka na końcu której jest Vasiliki wesoły Zawsze planując podróż, nawet po raz pierwszy, na duże odległości zaznaczamy sobie takie miejsca żeby się w nich zatrzymać. Staramy się nie jechać 1000km non-stop. Bo po co się męczyć. Po za tym korzystamy z niezależności jaką dają własne 4-kółka i poznajemy po drodze ciekawe miejsca...

Pozdrawiam.
Rafał.
  
Krzysiak_7
24.03.2013 15:14:11
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Wielkopolska - Gniezno

Posty: 102 #1259549
Od: 2012-4-13
Witaj rafgrzeg! To miło, że to forum tak Cię zainspirowało i potrafiło zmienić plany na wakacje. Jestem przekonany, że nie będziesz Grecją rozczarowany.

Pozdro.
  
ellinados
24.03.2013 16:56:58
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Posty: 346 #1259710
Od: 2010-2-15
Witaj rafgrzeg! Z Twojego opisu wynika, że teraz to najwyższy czas aby Gr odwiedzić i zarazić się.

Pozdrawiam

  
fido2001
24.03.2013 17:04:33
poziom 4



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Kraków

Posty: 208 #1259721
Od: 2012-1-23
Tak jak napisałem, nie traktuję podróży jako straty czasu. Korzystam z tego że mogę się zatrzymać bądź gdzie i dzięki temu zwiedzam miejsca których "latawce" nie zobaczą przy okazji wypadu do Grecji oczko
  
ju25do29
24.03.2013 17:06:08


Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Mazowsze/Podkarpacie

Posty: 22 #1259722
Od: 2013-3-20


Ilość edycji wpisu: 3
    rafgrzeg pisze:


    do tej pory wydawało mi się, że Grecja to odległość tylko do lotu samolotem...(nie wiem dlaczego nigdy nie sprawdziłem) a tu się okazuje, że to taka sama odległość, jaką już nie raz pokonaliśmy jadąc do Italii...

    Witam jeszcze raz aniołek


Cześć Wam

Z Warszawy do Salonik 1800 km (dwa strzały, dwa dni) km, z Warszawy do Omisa 1500km (15 godzin za kółkiem-1 strzał, jeden dzień.
Średnia nasza prędkość to ok. 100 km/h. (Autostrady + np wolna Słowacja).
Mnożąc x2 (do i z powrotem) mamy dwa lub 4 dni. Pytanie jak kto ceni czas i komfort. My jesteśmy wiernymi fanami podróży samochodemwesoły!. Zatem pozdrawiamy gorąco tych, którzy mają tak samo. Wiele osób się śmiało, gdy mówiłem, ile czasu do Grecji "straciliśmy", ale żyjemy w wolnym kraju i robimy co chcemy. Oni niech sobie jadą nad polskie morze, nad którym niejednokrotnie wydadzą więcej niż my np w Helladziewesoły!.

Poza tym jakimś demonem za kółkiem nie jestem, tak aby nie zasnąć, ale rozsądnie, aby nie narobić sobie szkody i się zastanawiać jak tu wrócić.
  
Jacek44
24.03.2013 17:14:32
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Posty: 171 #1259735
Od: 2013-1-27


Ilość edycji wpisu: 1
Podróż samochodem na wakacje nigdy nie jest "stratą czasu". Po drodze można przecież zwiedzać, chyba że ktoś jedzie na wyścigi.

_________________
www.twojegreckiewakacje.pl
  
ju25do29
24.03.2013 17:16:40


Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Mazowsze/Podkarpacie

Posty: 22 #1259753
Od: 2013-3-20
    fido2001 pisze:

    Witaj wesoły

    Jak 16 lat temu jak pojechałem do Hajduszoboslo (Węgry) na wakacje wydawało mi się że pojechałem na koniec świata.
    Od tamtej pory żadna odległość już nie wydawała mi się olbrzymia wesoły
    Żona mi czytała artykuły z Fokusa, national Geographics, itd....
    to tylko i wyłącznie blokada w naszych głowach. raz człowiek spróbuje i na zawsze przestanie bać się "odległości" wesoły

    Pozdrawiam.
    Rafał.


zgadzam się, zgadzam się, apetyt rośnie w miarę jedzeniapan zielony
Co do względności porównań, odległości mam podobne zdanieoczko. Aby mieć tylko dość czasu.
My słuchamy muzyki, kawałów na mp3, gazety też owszem, angielski z mp3wesoły, czasem cisza. Od tego roku moja lubowna ma prawko i zdecydowanie widzę to lepiej. Siedząc obok można odpocząć, nawet na leżąco. Zmiana bociana i dalej.
  
ju25do29
24.03.2013 17:18:42


Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Mazowsze/Podkarpacie

Posty: 22 #1259755
Od: 2013-3-20


Ilość edycji wpisu: 2
    Jacek44 pisze:

    Podróż samochodem na wakacje nigdy nie jest "stratą czasu". Po drodze można przecież zwiedzać, chyba że ktoś jedzie na wyścigi.


Niechlubnie się przyznam, że jechaliśmy i na wyścigiwesoły. I tego też nie potępiam, bo cel był tylko jeden-Grecja. Nic po drodze, prócz tego co zza szyby samochodu. Mono.
Tzw maraton wesoły.
Kiedyś do Grecji jeździli maluchami, ładami wesoły!!.
  
Electra23.04.2024 21:39:10
poziom 5

oczka
  
robo111
24.03.2013 18:04:51
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Częstochowa

Posty: 75 #1259842
Od: 2013-2-20
Z rodzicami jako mały chłopak pojechałem fiatem 125 p z przyczepą camp. na rivierę olimpijską. Były to lata 80 te, gdy przejechałem granicę grecką zapamiętałem niesamowite kolory, zapachy i mnóstwo kwiatów. Różnica między Grecją , a komunistyczną Europą była ogromna. Przyjechaliśmy wieczorem, na granicy wielu Polaków z tymi przyczepami, hałas. W pewnej chwili gdy szykowaliśmy się do spania podszedł pewien człowiek zwrócił nam w wulgarny sposób, że jesteśmy zbyt głośno. Ojciec go przepędził, oddalając się człowiek ów, pamiętam do dzisiaj, powiedział - Jeszcze wam k... pokaże, wiecie kim jestem, nazywam się B. jestem sławnym aktorem.
Nie powiem pełnego nazwiska bo nie chcę mieć nieprzyjemności, dzisiaj wiem kto to był, wówczas polski aktor pierwszego szeregu. Takie było moje pierwsze spotkanie z Grecją.
W tym roku po Chorwacji i Włoszech znowu Grecja - Sarti, ciekawe kogo spotkam ?
  
fido2001
24.03.2013 18:57:44
poziom 4



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Kraków

Posty: 208 #1259920
Od: 2012-1-23
Zgadza się. Znam mnóstw ludzi którzy na wakacje do Grecji, Turcji, Włoch jeździli Maluchami (pisze przez duże "M" z szacunku - bo to mój pierwszy samochód oczko)

Mój wujek który pracował na budowach w Beirucie (Liban) jeździł tam przez Turcję Zastawą...

Kurcze, tu jest taki fajny klimat i tyle luda o podobnym podejściu do pewnych spraw że co raz częściej zastanawiam się czy była by możliwość zorganizować kiedyś eskapadę do Grecji w całym konwoju wesoły Żeby kilka, może nawet kilkanaście załóg się zebrało i wspólnie pojechało w konwoju do ojczyzny filozofów. Jakiś skromny plan, spotkanie na granicy Polsko-Słowackiej z racji tego że jesteśmy z różnych regionów i dalej już razem.
Wcześniej wyznaczyć organizatora który porezerwuje np. hotele po drodze, itd... Myśle że fajnie było by całą paczką tak pojechać...
  
ju25do29
25.03.2013 00:39:29


Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Mazowsze/Podkarpacie

Posty: 22 #1260589
Od: 2013-3-20
Podchodząc do sprawy tak praktycznie, to chyba lepiej określić termin wyjazdu, czas pobytu, trasy, zebrać chętnych i sru.
  
Torac
25.03.2013 00:50:51
poziom 5



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: z Rivii

Posty: 454 #1261817
Od: 2013-1-20
    fido2001 pisze:


    Kurcze, tu jest taki fajny klimat i tyle luda o podobnym podejściu do pewnych spraw że co raz częściej zastanawiam się czy była by możliwość zorganizować kiedyś eskapadę do Grecji w całym konwoju wesoły Żeby kilka, może nawet kilkanaście załóg się zebrało i wspólnie pojechało w konwoju do ojczyzny filozofów. Jakiś skromny plan, spotkanie na granicy Polsko-Słowackiej z racji tego że jesteśmy z różnych regionów i dalej już razem.
    Wcześniej wyznaczyć organizatora który porezerwuje np. hotele po drodze, itd... Myśle że fajnie było by całą paczką tak pojechać...


Jacek, zabieraj się za organizację aniołek
Administrowanie forum do czegoś obligujeoczko

Taki wesoły drinkobus byłby ciekawszy .wykrzyknikAutobus (edit)
_________________


www.pontonami.pl
  
fido2001
25.03.2013 07:48:34
poziom 4



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Kraków

Posty: 208 #1273102
Od: 2012-1-23


Ilość edycji wpisu: 1
Ja podszedł bym do sprawy ciut inaczej.

Przede wszystkim dyskusja. Trzeba ustalić wspólnie termin który będzie pasował większości. Ja najchętniej pojechał bym w czerwcu, ale wiem że dla większości osób ze względu na dzieciaki to nie możliwe, więc tutaj będę musiał się dostosować. Tak więc termin do ustalenia z chętnymi. Wyznaczenie osoby do chętnej organizacji. Ustalenie trasy, przystanków, itd. Zorganizowanie bazy noclegowej. Trzeba organizatorowi przelać symboliczne zaliczki na rezerwacje booking.com, Vasiliki, itd. Organizator może też dla wszystkich od razu zakupić winietki, co by oszczędzić czasu później. Koszt minimalnie większy, ale jedna rzecz z głowy. Ja nie lubię odkładać rzeczy na później - zły nawyk. Swoje winietki na tegoroczne wakacje mam już od stycznia wesoły
Trzeba aby taka osoba zebrała podstawowe informacje od uczestników. Numery telefonów, ilość osób w załodze, jaki pojazd, rejestracja, itd. Można się pochwalić jeżeli ktoś ma przydatny w podróży zawód. Ja np. jestem informatykiem. Ta informacja może się przydać jak by komuś miał nawalić np. laptop. Analogicznie fajnie jak by się ktoś okazał lekarzem, w podróży to co najmniej zwiększony komfort psychiczny wiedząc że mamy lekarza w ekipie. Tak samo prawnik, policjant, itd... W końcu jak mamy jechać razem to chyba nie problem w wspólnym gronie pochwalić się sobą oczko Chodzi o to żeby przewidzieć jak najwięcej i się do tego przygotować oczko

Ja w swojej pracy po za głównym zajęciem, od 8 lat, raz do roku mocno udzielam się w organizowaniu eventu dla klientów firmy w której pracuję:

TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA



Nie powiem że jestem mistrzem ceremonii oczko ale jakieś tam doświadczenie człowiekowi zostaje.
Organizacja ogólnopolskiej imprezy w różnych rejonach Polski, imprezy dla po nad 2000 osób jest wyzwaniem wesoły
Jeżeli zostanie wybrana osoba która podejmie się tego wyzwania, służę pomocą

Rafał.
  
Torac
25.03.2013 09:56:17
poziom 5



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: z Rivii

Posty: 454 #1277364
Od: 2013-1-20


Ilość edycji wpisu: 2
    taurus pisze:



    Jak wierzysz, że to udało by się zorganizować bez większego bólu to niepoprawny optymista jesteś oczko

    1. Termin trzeba by ustalić w Październiku, ponieważ trzeba by szukać jednego lub 2 domów do wynajęcia.
    2. Cel - nie każdy lubi wracać w to samo miejsce - trzeba by znaleźć region mało-Polski oczko
    3. Cena za wynajem - każdy ma swoje upodobania i standardy - to tez ciężko pogodzić.
    4. Tempo jazdy w te i z powrotem - jeden jeździ plus 10km inny plus 50km
    5. Niesnaski i waśnie na miejscu - w dużym zgrupowaniu Polaków zawsze występują - i co wtedy??
    6. I najważniejsze - ja też chcę odpocząć na wakacjach a nie być kierownikiem kolonii oczko A osoba koordynująca taki wyjazd miała by robotę podczas całego takiego pobytu.

    W stronę słońca...


A kto powiedział, że będzie "letko" oczko
transport, to wynajętym autobusem z kierowcą grekomaniakiem. Organizuję tego typu wyjazdy - cro2012 - 22 osoby, Toskania 18osób i źle nie jest pod warunkiem jak wszyscy wiedzą kto jest szefem wykrzyknikoczko taki oświecony absolutyzm aniołek

Ps.Ile cytowane "drzewko" może mieć "pączków" pytajnik

Oczywiście masz rację, ale niech taka konstrukcja, teoretyczną pozostanieoczko
_________________


www.pontonami.pl
  
ellinados
25.03.2013 17:27:20
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Posty: 346 #1279800
Od: 2010-2-15
Nooooooo, gdyby taka "impreza" wypaliła to ja "dam na tacę", aby to było w terminie po za wakacyjnym - bo w wakacje mnie nie ma w GR neutralny

Przywitam Was kwiatami i Uzo na granicy pan zielony
  
fido2001
25.03.2013 17:57:16
poziom 4



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Kraków

Posty: 208 #1279864
Od: 2012-1-23
Jezusie, tylko nie Uzo. Nie cierpię anyżu. Kwiaty mogą być oczko
  
rafgrzeg
25.03.2013 17:58:44
Grupa: Użytkownik

Posty: 17 #1279867
Od: 2013-3-24
Witam ponownie aniołek
My z racji posiadania dzieciaków niestety zawsze musimy ograniczać się do miesięcy wakacyjnych a wiadomo przecież że w czerwcu czy we wrześniu można mieć to samo tylko za połowę ceny...
no ale cóż - nie można mieć wszystkiego...pan zielony
za to od dwóch lat postanowiliśmy że w marcu będziemy wyjeżdżali tylko sami na jakiś bliższy lub dalszy wypad - w zeszłym roku Rzym w tym roku Lwów...
wspólny wyjazd to fajna sprawa...jednakże np. z mojego punktu widzenia lepsze rozwiązanie to zgrupowanie 3 lub maks 4 aut na trasie...zawsze to raźniej jęzor

Pozdrawiambardzo szczęśliwy
  
Electra23.04.2024 21:39:10
poziom 5

oczka

Przejdz do góry stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

  << Pierwsza      < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » PRZEDSTAW SIĘ-JESLI CHCESZ OCZYWISCIE. » WITAM WSZYSTKICH :)

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny