W S T E P N I A K
Grecja – kraj słońca, błękitnego morza, białych domków i wielkiej historii. Jednocześnie kraj wielkich kontrastów, borykający się z niezliczonymi problemami społecznymi. Biedny kraj bogatych ludzi – takie określenie gdzieś usłyszałam. Czy słuszne? Skąd wzięło się powiedzonko „nie udawaj Greka?” :) Zapraszam do udziału w dyskusji na te i inne tematy… razem możemy spróbować tak naprawde zrozumieć i poznać ten kraj, zobaczyć go z perspektywy nie tylko turysty, ale także potencjalnego mieszkańca… w końcu jesteśmy w Unii :)
Ale jak skonczysz urlop w lipcu w w Sierpniu zaczyna człowieka nosić
Zwłaszcza jak taka pogoda w PL jest. Ja w ten weekend miałem pojechać z udką na Zagrze i dwa razy ruszałem z domu i dwa razy zawracałem bo deszcz spadł.
Chyba się skuszę jeszcze na ostatni tydzień sierpnia do CRO. Podobno w Niemczech rok szkolny jest od 15-stego sierpnia więc Niemcy z dziećmi wracają 14-stego z wakacji (nie wiem czy to prawda) i robi się luźniej na wakacjach.
Do CRO z udką mam dwa dni jazdy (na spokojnie z noclegiem). Więc jeden weekend jazda tam, drugi z powrotem 5 dni odpoczynku. Niestety na południe GR to musze już liczyć 3 dni jazdy w jedną stronę i na tydzień tak nie pojadę
Pojechałem teraz na 3 dni w góry żeby mnie tak nie nosiło a na pierwszy tydzień września pojadę nad Bałtyk aby zamknąć letni sezon i już się zupełnie wyciszyć następnie czekam na kolejny lipiec w Grecji bo nie mam aż tyle kasy żeby się wyciszać bez końca
Ja dodam jeszcze jeden argument za sierpniem. Może banalny, ale nazywa się "15 sierpnia". Np. w tym roku wypadł w poniedziałek, co powodowało że jak ktoś wziął urlop np. 1-12 to miał dodatkowe wolne do 15. Powrót do pracy na 4 dni a nie na 5 też ma na pewno jakieś znaczenie.