Grecja GRECJA-forum turystyczno-społecznościowe


W S T E P N I A K Grecja – kraj słońca, błękitnego morza, białych domków i wielkiej historii. Jednocześnie kraj wielkich kontrastów, borykający się z niezliczonymi problemami społecznymi. Biedny kraj bogatych ludzi – takie określenie gdzieś usłyszałam. Czy słuszne? Skąd wzięło się powiedzonko „nie udawaj Greka?” :) Zapraszam do udziału w dyskusji na te i inne tematy… razem możemy spróbować tak naprawde zrozumieć i poznać ten kraj, zobaczyć go z perspektywy nie tylko turysty, ale także potencjalnego mieszkańca… w końcu jesteśmy w Unii :)





NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » KAFENIJO » KAMIKADZE CZY ZABÓJCA?

Przejdz do dołu strony<<<Strona: 8 / 14>>>    strony: 1234567[8]91011121314

Kamikadze czy zabójca?

jazda z krótkimi przerwami lub bez snu
  
janusz.w.
03.02.2014 14:40:17
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Posty: 56 #1735467
Od: 2011-6-2
O! I to mi się podoba. (Negujesz, ale chwilowo miękko).
Przykładów w necie masz pełno. Przykładów, opracowań, badań... Wiele instytucji i ośrodków naukowych bada te kwestie.
Np. szybkość reakcji, szybkość i dokładność spostrzegania, widzenie przestrzenne, cechy pamięci, cechy osobowości i temperamentu... i długo by jeszcze wymieniać.
I pamiętaj - predyspozycje.
Nie dotykam w tej chwili miliona innych kwesti poruszanych w tym temacie.

pozdr
  
Electra26.04.2024 00:26:58
poziom 5

oczka
  
ssaternu
03.02.2014 14:54:35
poziom 5



Grupa: Użytkownik

Posty: 657 #1735491
Od: 2013-4-24


Ilość edycji wpisu: 1
Janusz,
Najpierw może wyjaśnię ci o glinie: "#Być ulepionym z jednej gliny - mieć takie same cechy, być podobnym" , widać do oczytanych chyba nie należysz jeśli nie słyszałeś takiego powiedzenia.

Rzeczy które wymieniłeś, są badane u kierowców i nikt tego chyba nie zaneguje ale my tu o innym gadamy sobie, wiesz. Jeśli masz tak wiele przykładów badań, opracowań, znalezienie kilku udowadniających że większość z nas ma predyspozycje do bezpiecznej jazdy przez cały dzień i noc to dla ciebie zapewne żaden problem.
  
janusz.w.
03.02.2014 15:15:43
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Posty: 56 #1735529
Od: 2011-6-2
Powiedzenia i przenośnie rozumiem.
Przeczytaj swój post. Napisałes, że predyspozycje to nic innego jak wypadkowa naszych przyzwyczajeń... itd. A to nie prawda. Mieszasz sprawy i pojęcia.
Nikogo nie nakłaniam do jazdy w dzień. Nikogo nie namawiam do jazdy w nocy. Jasne? Nie bronię za wszelką cenę swojego zdania. Usiłuję tylko wyjaśnić, że predyspozycje do kierowania pojazdami to sprawa indywidualna, udowodniona.
Łopatologicznie... Jeżeli ja mam 80 lat i jedno oko, to nocą bedzie mi się jechało trudniej niż tobie, bo ty masz 20 lat i dwoje oczu. Przy czym brak u mnie jednego oka nie jest 'wypadkową moich przyzwyczajeń...'. Jeżeli to dalej nie jest jasne to pisz. Podam inny przykład.
I daruj sobie sarkazm. Ja decyduję kiedy jadę. Ty nawet mnie nie znasz więc, nie wiesz czy i jaka jazda jest dla mnie problemem.

pozdr
  
ssaternu
03.02.2014 15:34:51
poziom 5



Grupa: Użytkownik

Posty: 657 #1735543
Od: 2013-4-24
    janusz.w. pisze:

    Powiedzenia i przenośnie rozumiem.
    Przeczytaj swój post. Napisałes, że predyspozycje to nic innego jak wypadkowa naszych przyzwyczajeń... itd. A to nie prawda. Mieszasz sprawy i pojęcia.
    Nikogo nie nakłaniam do jazdy w dzień. Nikogo nie namawiam do jazdy w nocy. Jasne? Nie bronię za wszelką cenę swojego zdania. Usiłuję tylko wyjaśnić, że predyspozycje do kierowania pojazdami to sprawa indywidualna, udowodniona.
    Łopatologicznie... Jeżeli ja mam 80 lat i jedno oko, to nocą bedzie mi się jechało trudniej niż tobie, bo ty masz 20 lat i dwoje oczu. Przy czym brak u mnie jednego oka nie jest 'wypadkową moich przyzwyczajeń...'. Jeżeli to dalej nie jest jasne to pisz. Podam inny przykład.
    I daruj sobie sarkazm. Ja decyduję kiedy jadę. Ty nawet mnie nie znasz więc, nie wiesz czy i jaka jazda jest dla mnie problemem.

    pozdr

Janusz,
Jak byś dokładnie czytał moje wypowiedzi, zapewne dostrzegł byś to wyrażenie: "Pomijając przypadki chorób"...
"Jakiej gliny? Jednej gliny? My tu chyba jednak nie o glinie..." nie sprawiasz tu wrażenia kogoś kto słyszał to powiedzenie.
Ponieważ poruszyłeś temat starszych osób (pomijając te jednookie które zresztą chyba trudno będą miały zdobyć prawko), to własnie starsi ludzie rzadziej zasypiają za kierownicą o czym widzę nie słyszałeś. Widać zabierasz zdanie w temacie ci kompletnie nieznanym.


TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA

  
ssaternu
03.02.2014 15:38:01
poziom 5



Grupa: Użytkownik

Posty: 657 #1735548
Od: 2013-4-24
Acha i rozróżnijmy tu predyspozycje do prowadzenia pojazdów od "predyspozycji" do jazdy cały dzień i noc z drzemką w aucie. Rozmawiamy tu o tych drugich oczywiście.
  
janusz.w.
03.02.2014 15:54:16
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Posty: 56 #1735577
Od: 2011-6-2
Strasznie chaotyczny jesteś. I dalej nie chcesz zrozumieć o co mi chodzi. A chodzi mi o to, że nie jesteśmy z jednej gliny (jak już koniecznie chcesz glinianej przenośni). Nie poruszyłem też tematu osób starszych tylko usiłowałem ci podać skrajny przykład.
Zaczynasz już tak mieszać, że niedługo nie będziemy wiedzieli od czego się zaczęło. Skup się: predyspozycje i twoja błędna definicja mówiąca o 'wypadkowej'.
Acha - predyspozycje do prowadzenia pojazdów wiążą się z możliwościami bezpiecznej jazdy przez określony czas. Ten czas może być dniem, a może być nocą. Może też być godziną albo pięcioma godzinami. Ten czas jest różny dla różnych kierowców. Przeczytaj sobie to co piszę. Jeszcze raz.

pozdr
  
ssaternu
03.02.2014 16:27:41
poziom 5



Grupa: Użytkownik

Posty: 657 #1735599
Od: 2013-4-24


Ilość edycji wpisu: 2
    janusz.w. pisze:

    Strasznie chaotyczny jesteś. I dalej nie chcesz zrozumieć o co mi chodzi. A chodzi mi o to, że nie jesteśmy z jednej gliny (jak już koniecznie chcesz glinianej przenośni). Nie poruszyłem też tematu osób starszych tylko usiłowałem ci podać skrajny przykład.
    Zaczynasz już tak mieszać, że niedługo nie będziemy wiedzieli od czego się zaczęło. Skup się: predyspozycje i twoja błędna definicja mówiąca o 'wypadkowej'.
    Acha - predyspozycje do prowadzenia pojazdów wiążą się z możliwościami bezpiecznej jazdy przez określony czas. Ten czas może być dniem, a może być nocą. Może też być godziną albo pięcioma godzinami. Ten czas jest różny dla różnych kierowców. Przeczytaj sobie to co piszę. Jeszcze raz.

    pozdr

Schlebiasz sobie bezpodstawnie bo to Ty nie ogarniasz tematu i próbujesz teraz zmienić jego kierunek na predyspozycje do prowadzenia auta w ogóle.
Łatwiej byłoby dyskutować z tobą Janusz gdybyś podparł się wreszcie jakimiś badaniami tak jak zrobiłem to Ja.
Ja może teraz spróbuję ci łopatologicznie jak to ująłeś wyjaśnić "wypadkową":
"predyspozycje to nic innego jak wypadkowa naszych przyzwyczajeń, rodzaju pracy, samodyscypliny, ilości stresu itp. mających miejsce krótko przed wyjazdem."
Te pogrubione elementy mają ścisły wpływ na długość snu i jego skuteczność przed wyjazdem.
Człowiek dobrze wypoczęty ma "predyspozycje" a u niewyspanego te predyspozycje które wymieniłeś: "szybkość reakcji, szybkość i dokładność spostrzegania, widzenie przestrzenne, cechy pamięci, cechy osobowości i temperamentu... i długo by jeszcze wymieniać." biorą w łeb (nie mają znaczenia) bo znacznie się w tym stanie zmęczenia pogarszają.
  
pawelh
03.02.2014 18:30:10
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: podkarpacie

Posty: 2155 #1735719
Od: 2011-3-24
Janusz prędzej Macierewicza przekonasz w kwestii katastrofy jak kolegę z forum(Macierewicz też podpiera się badaniami)aniołek
  
ssaternu
03.02.2014 19:28:53
poziom 5



Grupa: Użytkownik

Posty: 657 #1735790
Od: 2013-4-24
    pawelh pisze:

    Janusz prędzej Macierewicza przekonasz w kwestii katastrofy jak kolegę z forum(Macierewicz też podpiera się badaniami)aniołek

Czyżbyscie nie mieli żadnego dowodu na to że istnieją ludzie potrafiący bezpiecznie prowadzić cały dzień i noc w postaci jakichś badań?
Tylko same wasze "ułańskie wyczyny" i pyskówki?
To może kolejny temat, co wspólnego z bezpieczeństwem ma prowadzenie samochodu w nocy mając możliwość zrobienia tego głównie w dzień?
  
pawelh
03.02.2014 19:52:06
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: podkarpacie

Posty: 2155 #1735815
Od: 2011-3-24
Jazda nocą choć ma mniej zalet od dziennej też nie jest ich pozbawiona-natężenie ruchu czy jazda z dziećmi czasem przemawiają za takim rozwiazaniem.
  
mikekola
03.02.2014 20:28:42
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Kraków

Posty: 303 #1735860
Od: 2014-1-23


Ilość edycji wpisu: 1
    pawelh pisze:

    Jazda nocą choć ma mniej zalet od dziennej też nie jest ich pozbawiona-natężenie ruchu czy jazda z dziećmi czasem przemawiają za takim rozwiazaniem.


Ja chciałem wtrącić w tą jakże ciekawą dyskusję jedno zdanie (może parafrazę)- niestety pech chciał, że wypowiedziane przez polityka, a o polityce rozmawiać pewnie tu nie wypada. Dlatego pominę nazwisko, a kto chce, ten znajdzie.

"Celem ruchu drogowego nie jest bezwzględne bezpieczeństwo a łatwość, szybkość i wygoda podróżowania"

I chyba każdy kierowca z doświadczeniem większym niż 1km za kółkiem w ruchu się z tym zgodzi. Gdyby było inaczej- nadal obowiązywałby "red flag act"... Co prawda nasze ostatnie dążenia "[anty]cywilizacyjne" powoli do tego zmierzają, ale znów wchodzę w politykę... oczko
Jendak póki co, w realnym świecie, na bezpieczeństwo na drodze ma wpływ bardzo bardzo wiele zmiennych, a właśnie indywidualne predyspozycje kierowcy oraz szczęscie wydają się być najbardziej decydującymi czynnikami. Przykładowo- Kubica czy Hołowczyc po 24h bez snu przejadą dany odcinek lepiej i więcej z niego zapamiętają niż idealnie wyspana 18 latka świeżo po odebraniu prawa jazdy- ale jednemu i drugiemu może zdarzyć się wypadek.

Koniec- końców, każdy musi ocenić swoje możliwości indywidualnie i co do tego chyba wszyscy się zgadzamy. Tak samo jak ktoś, kto preferuje jazdę bez noclegu nie powinien się zżymać na "noclegowca", tak samo ktoś, kto nie wyobraża sobie przejechania > 1000km na raz powinien poszerzyć horyzonty wesoły

Michał
  
Electra26.04.2024 00:26:58
poziom 5

oczka
  
janusz.w.
03.02.2014 20:59:29
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Posty: 56 #1735909
Od: 2011-6-2
    pawelh pisze:

    Janusz prędzej Macierewicza przekonasz w kwestii katastrofy jak kolegę z forum(Macierewicz też podpiera się badaniami)aniołek


Taaa...
Masz racjęlol

pozdr
  
crisss77
03.02.2014 21:10:12
poziom 4



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Warszawa

Posty: 290 #1735920
Od: 2012-1-15


Ilość edycji wpisu: 1
taki mamy klimatoczko
  
janusz.w.
03.02.2014 21:26:50
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Posty: 56 #1735931
Od: 2011-6-2

Złote myśli (podaję za userem ssaternu):

„Razem jedziecie autem i razem jesteście zmęczeni i niewiele pomoże wymiana kierowców. W dzień to co innego.”
Moje trzy grosze…
Płyniemy kajakiem z tym, że kolega ma wiosło, a ja nie. Razem płyniemy, razem jesteśmy zmęczeni i niewiele pomoże, że kolega odda mi wiosło i ja powiosłuję. Łodzią podwodną to co innego.

„Szwagier też tak dojeżdża na zmianę z żoną w nocy. Na imprezie kiedyś wygadała się, że nic nie pamięta z tego jak dojechała na miejsce.”
Moje trzy grosze…
Też mam szwagra, ale on w takim przypadku budzi żonę w nocy. W rezultacie żona pamięta.

A już tak bezpośrednio do mnie, to user widzi również bardzo dużo i w związku z tym widzeniem wie czy ja słyszę czy też nie:

„widać do oczytanych chyba nie należysz jeśli nie słyszałeś takiego powiedzenia.”

„Widać zabierasz zdanie w temacie ci kompletnie nieznanym.”

Jak z tego wynika, ja nie widzę, ale ja mam 80 lat i jedno oko.

Rozróżnia nawet predyspozycje:

„Schlebiasz sobie bezpodstawnie bo to Ty nie ogarniasz tematu i próbujesz teraz zmienić jego kierunek na predyspozycje do prowadzenia auta w ogóle.”

Są ‘predyspozycje’ oraz ‘predyspozycje do prowadzenia auta w ogóle’. A o czym my tu piszemy? O podnoszeniu ciężarów? Ja nie piszę o ciężarach, ja piszę o prowadzeniu samochodu.

„Łatwiej byłoby dyskutować z tobą Janusz gdybyś podparł się wreszcie jakimiś badaniami tak jak zrobiłem to Ja.”

Odpowiadając na powyższe:
Po pierwsze ‘primo’: nie będę się niczym podpierał, bo nie muszę (mimo moich 80 lat). Sam sobie poszukaj. Skoro ja mogłem to ty zapewne też dasz radę. Zakładam, że wiesz coś np. o wzajemnych relacjach predyspozycji, kompensacji predyspozycji…
Po drugie ‘primo’: jesteś tym przypadkiem, który każde zdanie odmienne będzie negował, a każde badania interpretował na swoją korzyść.
Po trzecie primo jeżeli piszesz, cytuję: „…tak jak zrobiłem to Ja.” gdzie pisząc o sobie ‘Ja’ używasz wielkiej litery, to ja (małą literą) – pasuję.
I już bez primo… nadajemy na różnych falach. Nie rozumiesz albo nie chcesz zrozumieć o czym ja piszę.

I pomyśleć, że ja chciałem zdanie odrębne wyrazić. Bo nie każdego można do tego samego wora wrzucić. Nie każdy posiada takie same predyspozycje i umiejętności. A tu okazuje się, że sen na karimacie jest gorszy od snu w motelu, ławka na promie jest dla meneli, na stacjach benzynowych i parkingach trzeba walczyć z Turkami, a jazda samochodem jest ułańskim wyczynem. Ponadto na urlop można jechać tylko w dzień. Ewentualna jazda nocą skutkuje koniecznością spania przez dwa dni. (Czytających poproszę o lajtowe potraktowanie streszczenia).
My jednak i tym razem pojedziemy na urlop tak zwyczajnie, zdroworozsądkowo. Wbrew pozorom posiadamy pewne doświadczenie, umiejętności i predyspozycje.

Teraz obiecuję, że postaram się już cicho siedzieć. Patrząc jednak na ilość poprawek tekstu w postach ssaternu i sobie taką możliwość zastrzegam.

pozdr

P.S.
…a był to kolejny odcinek z serii KOC.
  
niuniek
03.02.2014 21:31:40
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Kujawy

Posty: 1359 #1735935
Od: 2012-6-14
A ja sobie zaglądam, czytam...nie komentuję, bo co miałem powiedzieć, powiedziałem, a dzisiaj, a propos tego, co tu się dzieje przypomniała mi się czytanka - Lokomotywa, z której to fragment pozwolę sobie zacytować: " Lecz choćby przyszło tysiąc atletów I każdy zjadłby tysiąc kotletów,I każdy nie wiem jak się wytężał,To nie udźwigną, taki to ciężar". Ssaternu, naprawdę jesteś wielki, żeby każdemu tu łopatologicznie tłumaczyć, że są w błędziewykrzyknik
  
ssaternu
03.02.2014 22:53:33
poziom 5



Grupa: Użytkownik

Posty: 657 #1736036
Od: 2013-4-24
Tak jak napisalem wcześniej, kupę pyskowek, ogólnej wiedzy polonistycznej i NAWET JEDNEGO KONKRETNEGO OBIEKTYWNEGO DOWODU na istnienie "predyspozycji" do prowadzenia auta 24h na dobę.
Czekam dalej, nie będę szukał czegoś o czym nawet nie słyszałem a wam się tylko wydaje że istnieje bo tak kiedyś ktoś powiedział.
80 letni kolega porównuje prowadzenie auta i zasypianie w nim do wiosłowania kajakiem, ręce mi opadły.
Dzis w samochodach człowiek fizycznie niewiele się wysila a nawet gdyby to pewnie trudniej by mu było wtedy zasnąć gdyby miał machać czymś.
  
mikekola
04.02.2014 23:48:59
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Kraków

Posty: 303 #1737081
Od: 2014-1-23
    ssaternu pisze:

    Tak jak napisalem wcześniej, kupę pyskowek, ogólnej wiedzy polonistycznej i NAWET JEDNEGO KONKRETNEGO OBIEKTYWNEGO DOWODU na istnienie "predyspozycji" do prowadzenia auta 24h na dobę.
    Czekam dalej, nie będę szukał czegoś o czym nawet nie słyszałem a wam się tylko wydaje że istnieje bo tak kiedyś ktoś powiedział.
    80 letni kolega porównuje prowadzenie auta i zasypianie w nim do wiosłowania kajakiem, ręce mi opadły.
    Dzis w samochodach człowiek fizycznie niewiele się wysila a nawet gdyby to pewnie trudniej by mu było wtedy zasnąć gdyby miał machać czymś.


1. Podaj "obiektywny dowód na istnienie predyspozycji do przebiegnięcia 42km" wesoły Poza osobistym doświadczeniem, takich dowodów oczywiście brak.
2. Nikt zresztą nie twierdził, że jedzie bez przerwy przez 24h, czy też 24h na dobę. Dyskusja toczy się o tym, czy w trasie do Grecji warto korzystać z noclegów w hotelach/motelach.
3. Mam nadzieję, że to humorystycznie/ironicznie powiedziane a propos tych 80 lat, bo nikt nie pisał, że tyle ma. To był tylko przykład wesoły
4. Naprawdę sądzisz, że wysiłek kierowcy vs. wysiłek pasażera to ten sam wysiłek?

Michał
  
ssaternu
05.02.2014 09:15:18
poziom 5



Grupa: Użytkownik

Posty: 657 #1737267
Od: 2013-4-24
Zakończmy może z waszymi "ludowymi wierzeniami" a zacznijmy rzeczową dyskusję opartą o jakieś obiektywne fakty.
Zacznę od obalenia teorii kajaka i maratonu (cytuję Inspekcję Transportu Drogowego):
"Częstą praktyką w przewozach osób na długich trasach jest wykonywanie przewozu przez
załogę trzyosobową, w której wszyscy trzej kierowcy są w pojeździe od początku do końca przewozu.
Warto zauważyć, że każdy z kierowców w takiej sytuacji rozpoczyna swoją aktywność w tym samym
czasie, nie można przyjmować, że jeden lub dwóch z nich rozpoczyna swój dzień pracy dopiero od
momentu prowadzenia pojazdu a wcześniej są „pasażerami”. Zgodnie z definicją kierowcy - jest nią
osoba, która prowadzi pojazd nawet przez krótki okres, lub która jest przewożona w pojeździe w celu
podjęcia w ramach swoich obowiązków jego prowadzenia w razie potrzeby"

Mowa tu oczywiście o wypoczętych szoferach zawodowych dla których takie trasy to chleb powszedni.
Trzech kierowców po 21h nie może się już rotować, muszą się zatrzymać i iść spać.

Rozumiem, że nasi ułani podpięli się do odpowiedniej aparatury kontrolującej aktywność ich mózgu na trasie (24h i więcej zależnie od czasu drzemki) i na tej podstawie stwierdzili, że mają ponadprzeciętne możliwości i predyspozycję w stosunku do reszty plebsu a nie na podstawie tego że mają dobry wzrok i widzenie przestrzenne.
Podeprę się kolejnym artykułem aby nie być gołosłownym:



TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA

  
ssaternu
05.02.2014 09:28:04
poziom 5



Grupa: Użytkownik

Posty: 657 #1737288
Od: 2013-4-24


Ilość edycji wpisu: 1
Tu coś o tym, dlaczego nie toleruję kierowców jadących w nocy bez noclegu na równi z pijanymi:


TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA

  
pawelh
05.02.2014 21:10:53
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: podkarpacie

Posty: 2155 #1738002
Od: 2011-3-24
Przecież nikt z nas nie jedzie przez 24h non-stop a wszyscy jakoś odpoczywają i ważne by ten odpoczynek był dla nich wystarczający.Są osoby,które w nowym miejscu i tak nie zasną a na pewno wystarczająco mocno by zregenerować siły.Jaki sens bym wynajmował nocleg w motelu i przez większość nocy przewracał się z boku na bok.Ja np w dniu czy w noc wyjazdu z reguły wstaję zanim zadzwoni budzik.Przez wiele lat prowadziłem samochód w godzinach nocnych(nie kierowca-auto było narzędziem pracy)i pora doby zbytnio mi nie przeszkadza.To gdzie kto odpoczywa jest najmniej ważne i jest jego sprawą-ważne jest to by to robił w ogóle.A nawiązując do przytaczanych definicji-kierowcą w rozumieniu naszego prawa jest osoba uprawniona do kierowania pojazdem silnikowy,natomiast nasi kierowcy tzw zawodowi często dla oszczędności śpią w samochodach co nie zawsze jest zgodne z przepisami tak naszymi jak i UE.Mam na myśli długie pauzy.
  
Electra26.04.2024 00:26:58
poziom 5

oczka

Przejdz do góry strony<<<Strona: 8 / 14>>>    strony: 1234567[8]91011121314

  << Pierwsza     < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » KAFENIJO » KAMIKADZE CZY ZABÓJCA?

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny