Grecja GRECJA-forum turystyczno-społecznościowe


W S T E P N I A K Grecja – kraj słońca, błękitnego morza, białych domków i wielkiej historii. Jednocześnie kraj wielkich kontrastów, borykający się z niezliczonymi problemami społecznymi. Biedny kraj bogatych ludzi – takie określenie gdzieś usłyszałam. Czy słuszne? Skąd wzięło się powiedzonko „nie udawaj Greka?” :) Zapraszam do udziału w dyskusji na te i inne tematy… razem możemy spróbować tak naprawde zrozumieć i poznać ten kraj, zobaczyć go z perspektywy nie tylko turysty, ale także potencjalnego mieszkańca… w końcu jesteśmy w Unii :)





NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » KAFENIJO » MOJE GRECKIE JA

Przejdz do dołu strony<<<Strona: 3 / 25>>>    strony: 12[3]4567891011121314151617181920

Moje greckie ja

  
Szumer
01.12.2020 20:54:35
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Posty: 618 #6637762
Od: 2015-6-14
Owszem, ale z reguły, w rejonach Victorii, Amerikis, Omoni, Exarchi ... Wiemy o co chodzi. Ale mysle, że przyjdą takie czasy, że sie beda zabijać za lokalami w tej destynacji. Jak u Ciebie na Kazimierzu ,)
  
Electra20.04.2024 12:11:20
poziom 5

oczka
  
Hades
06.12.2020 19:01:32
poziom 6

Grupa: Użytkownik

Posty: 915 #6672711
Od: 2020-6-18
Weekend w Zakopanem u przyjaciela,którego w Grecji poznałem,rozpoczyna nową drogę życia na nowym mieszkaniu,oczywiście wspomnienia z Hellady i rozmowy o wakacjach też były,być może pojedziemy razem jego autem[większe i pojemniejsze]i koszty podzielimy,co do szczepień-być może wymagane nie będą bo UE zapewnia 30%,czyli 70% będzie czekać,a kilka sąsiednich krajów chętnie turystów przyjmie i w Grecji to wiedzą
  
Hades
10.12.2020 11:28:18
poziom 6

Grupa: Użytkownik

Posty: 915 #6701199
Od: 2020-6-18
Niuniek mnie zmobilizował-przestrzeganie przepisów w Grecji:w tawernie gdzie od lat się stołujemy w tym roku gdy przyszliśmy przywitaliśmy się wylewnie z właścicielem i kucharzem oczywiście wszyscy bez maseczek,obsługa ja zakładała pod nos gdy obcy przychodzili,przy stałych bywalcach pełny luz.Przepisy ruchu drogowego:w miastach na zakazach zatrzymywania i postoju stoi tyle aut,że trudno miejsce znaleźć,w tawernach dzban wina do kolacji i powrót samochodem,w półciężarówkach na pakach często żona z dziećmi jedzie na prowizorycznych siedziskach itd.Budownictwo:duża część domów została wybudowana bez jakiegokolwiek zezwolenia.Plaże-jest przepis,że można wszystko przynieść,tylko opuszczając należy to zabrać ze sobą,a nagminnym jest,że greckie obozowiska trwają od wiosny do jesieni.Broń na terenach gdzie jeżdżę mieszka wielu komunistycznych partyzantów,trzymają po kilka sztuk broni oczywiście bez zezwolenia.Rejs z kapitanem Kostasem na Skiathos:zero dystansu,zero maseczek,tłum międzynarodowy bawi się razem i mógłbym tak wymieniać i wymieniać.....
  
piekara
10.12.2020 12:23:10
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 2306 #6701565
Od: 2016-4-24
    Hades pisze:

    w tawernach dzban wina do kolacji i powrót samochodem
Myślisz, że to jest super? Dopóki ten luzacki gość nie walnie w Twój samochód.... I co innego, jak Grek pije tak na prawie co dzień i jest przyzwyczajony do dzbana wina, a co innego jak turysta przez tydzień czy nawet miesiąc tak robi w całkiem innym niż na co dzień klimacie - organizm ma całkiem inne reakcje....

    Hades pisze:

    Budownictwo:duża część domów została wybudowana bez jakiegokolwiek zezwolenia.
Myślisz, ze to jest super??? Bo inaczej byś mówił, jakby dom zawalił się Ci na głowę w czasie Twoich wakacji, kiedy Ty piwkujesz ze znajmym luzackim Grekiem, a w tym czasie Twoja żona i dziecko ucinają sobie popołudniową drzemkę.... Budowla może stać i 50 lat i nagle zawalić się, zwłaszcza w regionie aktywnym sejsmicznie....
  
Hades
10.12.2020 12:36:04
poziom 6

Grupa: Użytkownik

Posty: 915 #6701607
Od: 2020-6-18
    piekara pisze:

      Hades pisze:

      w tawernach dzban wina do kolacji i powrót samochodem
    Myślisz, że to jest super? Dopóki ten luzacki gość nie walnie w Twój samochód.... I co innego, jak Grek pije tak na prawie co dzień i jest przyzwyczajony do dzbana wina, a co innego jak turysta przez tydzień czy nawet miesiąc tak robi w całkiem innym niż na co dzień klimacie - organizm ma całkiem inne reakcje....

      Hades pisze:

      Budownictwo:duża część domów została wybudowana bez jakiegokolwiek zezwolenia.
    Myślisz, ze to jest super??? Bo inaczej byś mówił, jakby dom zawalił się Ci na głowę w czasie Twoich wakacji, kiedy Ty piwkujesz ze znajmym luzackim Grekiem, a w tym czasie Twoja żona i dziecko ucinają sobie popołudniową drzemkę.... Budowla może stać i 50 lat i nagle zawalić się, zwłaszcza w regionie aktywnym sejsmicznie....



    Tak-myślę,że to jest super i dlatego tam jeżdżę,co więcej uważam,że wszelkie zakazy i nakazy są zamachem na WOLNOŚĆ CZŁOWIEKA,takie są moje poglądy,a Ty masz prawo do swoich
  
Szumer
10.12.2020 14:46:58
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Posty: 618 #6702483
Od: 2015-6-14


Ilość edycji wpisu: 2
Piekara, nie lękaj się ,) Wszystko będzie Ok. ,)
I to jest właśnie wielka tajemnica. Mam kolege, który chyba już ze 25 lat kooperuje z Grekami. Kiedys sie zgadalismy o tych sprawach i on stwierdził '..wiesz, ja tu jeszcze wypadku drogowego nie widziałem ..'. Ateny, młyn jak cholera , miliony samochodów, skuterów, i co ? wszystko sie kręci, zero agresji, zero stłuczek, wypadków. Gość chciał sobie gazete kupic, stanął na prawym pasie, bo gdzie zaparkować? awaryjne i do kiosku. I co ? jest ok, wszyscy go zrozumieli ,) Wyobrażacie sobie reakcje u nas ")") !!! Jezdżenie po pobycie w tawernie z winem, powszechne, i co ? widział ktoś jakis wypadek ? A w ogóle to widział ktoś pijanego Greka ? I w ogóle, to widzial ktos tam jakąś policje ? (oprócz Aten przy kluczowych miejscach i może gdzieś przemkna na autostradzie). A u nas ? wjeżdżasz do kraju i już od granicy sie zaczyna ? pełno ich wszedzie, patrole straży granicznej, policji, radary, kreca sie radiowozami, strasza sygnałami, jak w jakims totalitarnym kraju. A i tak nasi kierowcy jeżdża jak debile łamiac wszelkie przepisy. I przy tym ogólnie jest pelno agresji, co dzień w mediach, ciagle jakas przemoc, zbrodnie, gwałty, itd... Wiec po co ich 100 tys ciagle straszących lud swoim jestestwem. Im wiecej czegos, tym wiecej problemów, jak z tym porzadkiem w domu. Masz dwa pojemniki zawalone rzeczami i bałagan, wiec myslisz, że jak kupisz kolene dwa to bedzie porzadek. Wiec kupujesz dla pewności cztery i skutek jest taki, że masz 6 zawalonych organizerów i dalej bur..el w domu ,),)
  
piekara
10.12.2020 14:59:52
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 2306 #6702564
Od: 2016-4-24
Ja już w Grecji byłam 6 raz, wiem jak to wygląda, ale niektóre sprawy są dla mnie nieakceptowalne i uważam, że nie można ich akceptować za wszelką cenę, bo luz, fajnie itp...

Akurat stłuczki w Atenach to widziałam, zaraz po tym jak zdaliśmy samochód, na drugiej czy trzeciej ulicy.... Na Krecie w Chanii też....
I policję też widzieliśmy i to w działaniu....
  
Szumer
10.12.2020 15:31:04
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Posty: 618 #6702782
Od: 2015-6-14


Ilość edycji wpisu: 1
Nam chodzi o coś innego, żeby przecietny szaraczek nie czuł oddechu systemu na karku. A przecież kazdy chce, zeby był spokój i harmonia, tu nie ma dyskusji. "Luz i fajnie", styl nie do przyjecia u nas. Ma byc baaardzo poważnie i najlepiej ze szczyptą zamordyzmu, wtedy jest ok, wszyscy kombinuja jak obejść temat. Ale może tak ma u nas być? Może my nie umiemy inaczej ? . P.S. Jechałaś autem za granicę, czy samolotem? Jak sie jedzie w tamta strone, to sie jeszcze tego nie widzi. A jakie wrazenia przy powrocie ? Kultura jazdy za granica i w kraju ?
  
Hades
10.12.2020 15:37:46
poziom 6

Grupa: Użytkownik

Posty: 915 #6702845
Od: 2020-6-18
    piekara pisze:

    Ja już w Grecji byłam 6 raz, wiem jak to wygląda, ale niektóre sprawy są dla mnie nieakceptowalne i uważam, że nie można ich akceptować za wszelką cenę, bo luz, fajnie itp...

    Akurat stłuczki w Atenach to widziałam, zaraz po tym jak zdaliśmy samochód, na drugiej czy trzeciej ulicy.... Na Krecie w Chanii też....
    I policję też widzieliśmy i to w działaniu....




Stłuczek nie widziałem,może dlatego,że w górskich rejonach jeżdżę i miejscowi Grecy jadą bardzo dynamicznie,z fantazją lecz pewnie,przez 10 lat kontroli drogowej nie widziałem,natomiast widziałem jak policja ludziom pomaga:Święto Paraskewii w Dolinie Tempi-kilkudziesięciu policjantów stara się tak ustawiać auta na parkingu by ci,którzy przyjechali na 3 dni mogli być zastawieni przez tych którzy na dni lub dzień,w ostatnim rzędzie tacy jak my co na chwilę przyjechali,Wolos-piątek,ogromny ruch w kierunku Półwyspu Pilion,na każdym skrzyżowaniu ze światłami policjant ruchem kieruje by korków nie było,jak kilka aut z bocznych ulic się zebrało to wtedy wpuszczali je do ruchu,w niedzielę podobnie gdy ludzie z półwyspu wracali,Droga do Neri Pori widać radiowóz z kogutami-ubezpieczali robotników robiących coś w kanalizacji,przyjaciel wracając z Tirnavos zaliczył defekt opony,klucz do kół mu się złamał-podjechał radiowóz i policjanci Greków zatrzymywali,w którymś kolejnym aucie mieli pasujący klucz,odjechali gdy koło było zmienione,w vanie 5-cio osobowym jechaliśmy w 7 osób[2 w przeszklonym bagażniku]jechała za nami policja,widzieli i...nic,Vangelis powiedział:,,tu policja jest by ludziom pomagać,a co ich obchodzi ile osób w aucie jedzie",grecki policjant,który był na plaży prywatnie uratował Polkę,która przy dużej fali pływała na materacu i morze ją wciągało,o parkowaniu w Larissie na skrzyżowaniu i reakcji policji,która włączyła koguty by przez korek się przepchać pisałem,podobnie jak o patrolu,który tak wolno szedł plażą,by Greków z dzikich obozowisk nie złapać,przez 10 lat w Kokkino Nero raz była policja-do naszych rodaków,którzy w klubie nocnym dosypywali do drinków kobietom jakieś substancje-Grek właściciel ich wezwał.
  
Hades
10.12.2020 15:40:25
poziom 6

Grupa: Użytkownik

Posty: 915 #6702847
Od: 2020-6-18
    Szumer pisze:

    Nam chodzi o coś innego, żeby przecietny szaraczek nie czuł oddechu systemu na karku. A przecież kazdy chce, zeby był spokój i harmonia, tu nie ma dyskusji. "Luz i fajnie", styl nie do przyjecia u nas. Ma byc baaardzo poważnie i najlepiej ze szczyptą zamordyzmu, wtedy jest ok, wszyscy kombinuja jak obejść temat. Ale może tak ma u nas być? Może my nie umiemy inaczej ? . P.S. Jechałaś autem za granicę, czy samolotem? Jak sie jedzie w tamta strone, to sie jeszcze tego nie widzi. A jakie wrazenia przy powrocie ? Kultura jazdy za granica i w kraju ?



NIC DODAĆ NIC UJĄĆ-bardzo celny komentarz-Pozdrawiam aniołek
  
piekara
10.12.2020 17:50:23
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 2306 #6703655
Od: 2016-4-24
    Szumer pisze:

    "Luz i fajnie", styl nie do przyjecia u nas.
Ciesz się, że nie mieszkasz w krajach mocno przestrzegających prawa i porządku, bo było by Ci ciężko....


    Szumer pisze:

    A jakie wrażenia przy powrocie ? Kultura jazdy za granica i w kraju ?
A widzisz, wracając do domu, cieszę się, że jestem w domu, tak samo jak cieszę się, gdy dojeżdżam do miejsca docelowego na wakacjach. Bo nie miejsce jest ważne, ale klimat, który tworzy się wokół siebie, w gronie swoich bliskich, przyjaciół i znajomych. Mam to szczęście, że w domu na co dzień też to mam, więc powrót do siebie nie jest dla mnie męczarnią ani torturą. Jeśli Wy tak odczuwacie mieszkanie w Polsce, to po co się męczyć? Pracować można zdalnie lub znaleźć pracę na miejscu, dzieci i małżonki zabrać ze sobą i mieszkać w Grecji....

    Szumer pisze:

    P.S. Jechałaś autem za granicę, czy samolotem? Jak sie jedzie w tamta strone, to sie jeszcze tego nie widzi. A jakie wrazenia przy powrocie ? Kultura jazdy za granica i w kraju ?
Tu na forum są nawet moje relacje z Grecji.... Jeżdżę samochodem w różnych kierunkach i każdy kraj ma swój charakter pod tym kątem...



Widać Polska też jest bardzo różna, bo u mnie też jest fajnie. I nawet policja ludziom pomaga, i sąsiedzi są serdeczni, i w pracy jeden drugiemu pomoże i to nie za kasę czy kawę, ale za uśmiech, a nawet poświęcą swój prywatny czas, aby pomóc innym... Może warto zmienić otoczenie?
  
Electra20.04.2024 12:11:20
poziom 5

oczka
  
Szumer
10.12.2020 18:28:08
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Posty: 618 #6703915
Od: 2015-6-14
Piekara, ok, nikt tu nie wyjeżdża politycznie. Chodzi tylko o to, żeby widzieć plusy i minusy. Sa różne oczekiwania, a jak jest bezkrytycznie, to nie ma progresu. Na prawdę stajesz w kontrze, do wszystkiego, co tu naskrobaliśmy ? Nie wierzę ? A tak na marginesie , jaki region reprezentujesz ? Nic tylko się pakować wesoływesoły
  
ogorek
10.12.2020 21:18:00
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Posty: 3035 #6704840
Od: 2012-7-15
To cyba u nas jest "luz" jeżeli chodzi o drogi

Grecy jeźdzą wolniej jak kiedys (może na spalanie uważają)
Wracając z GR autem (Mac->,Serbia->,Wegry->,Czechy->,) to wszędzie rzestrzegają limitów raczej

A tylko autostrada w PL się zacznie to ja utrzymując 140 jestem gremialnie wymijany i to często szybko (więc latają po 160 i więcej). Albo u nas policja taka łaskawa, albo na autostradach nie łapią, albo mandaty mamy niskie

Ale i na czeskich tablicach mnie mijają w PL gdzie w Czechach praktycznie sporadyczne jest prekraczanie limitu

Sam nie wiem - gdzie wiekszy "luz" ,)

Na forum były relacje, że ktoś był wymijany z prawej, miał przycierkę, raport w języku GR z ewidentną winą poszkodowanego (czyli osoby z forum). Oczywiście nie znamy detali ali informacja była przekazana w stylu "policja broni swoich kosztem turystów w przypadku kolizji"

Dziś był artykuł na ONET o POlce co wyprowadziłą sie do Hiszpanii i tam padło jedno stwierdzenie (z którym się zgadzam). W PL, EU zach, Skandynawii ludzie uważają, że zycia musi być cięzkie i pracowite a na Południu jest inaczej.

Znajomy Grek powiedział, że ma świadomości o wydawaniu zbyt dużo w tawernach na ucztowanie (a tym samym nie oszczędzaniu). Ale po co oszczędzać jak można umrzeć i nie skorzystać z oszczędności.
I naprawdę lubia ucztowanie (nie mówiąc o kawowaniu - staruszkowie od rana do switu przy kawie i grach w małych wsiach właśnie w tawernach/kawiarniach).

My z żoną to taki model "nieiecki" w miarę zdrowo i oszczędnie i aby nic nie zostało z posiłku.
Mimo, ze dobrze sie czuję w GR, lubię ich góry nad morzem, morze, ich proste jedzenie to ucztowanie, drinkowanie - nie moja bajka. Raz na jakiś czas miło z nimi posiedzieć do późna i pogadać popijając i przekąszając ale Grecy robią tak CO DZIEN bardzo szczęśliwy

Moi gospodarze - jak zapłacilem im z góry - tego samego dnia ładnie się ubrali i pojechali całą rodziną do Nafplio na wieczorne ucztowanie.
  
ogorek
10.12.2020 21:45:26
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Posty: 3035 #6705074
Od: 2012-7-15
co do "luzu" to mieli chyba njagorsze restrykcje COVD-owe

Typu na spacer tylko po wypełnieniu formularza lub dronów sprawdzających osoby na kwarantannie.

Styczeń 2020 w mojej ulubionej wiosce Iria rzekli - możesz wypić i jechać do Nafplio - u nas Wolność
"we are free"

Jak w lato spytałem się jak ta wolnośc się ma do wspomnianych restrykcji (wyżej wymienionych) autentycznie pospuszczali głowy i nie wiedzieli co rzec
  
Szumer
10.12.2020 21:56:01
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Posty: 618 #6705109
Od: 2015-6-14


Ilość edycji wpisu: 5
Hehe celne. ja też bym chyba na dłuższą metę tych biesiad nie wytrzymał. Dla mnie to raczej taki wakacyjny styl, a nie codzienny. Ale co do długosci siedzenia w tawernie to wykanczałem miejscowych, włacznie z właścicielami. Zauwazyłem, że oni o 24.00 sie zwijali, a ja tu laptopik zobaczyc co tam: jakis przelew, booking, giełda, na co nie było czasu w dzien. Wiec gospodarz zamykał lokal, ostatnie piwko stawiał i lampke na tarsie zostawial, a siedź tu na tarasie, bye, do jutra. Tak się złożyło, że w Grecji siedziałem 2017, 2018, 2019 po dwa miesiace i wiecej. Wiec jak wracałem do kraju, to ch... mnie strzelał co tu sie w kraju dzieje. To był agresywny okres, a to gejów w Białymstoku pobili, a to ciągłe kłotnie, media waliły samą agresja, wszedzie zadymy, a ja wróciłem z obszaru gdzie wszyscy usmiechnieci i wszedzie jasas. Po dwa tygodnie sie przyzwyczajałem do rzeczywistosci. A jeszcze jeżdziłem z przyczepą podłodziową i na koniec z całym ładunkiem prawie 9 m. I oczywiscie 2000 km jechało sie elegancko, póki nie przekroczylem Barwinka, czy Chyżne. A goń sie, najlepiej jakbyś jechał rowem. Ale może miałem pecha wesoływesoływesoły
PS A co do covida, to Grecy chyba poszli najostrzej z krajów południa i pólnocy za cene swoich biznesów turystycznych
  
Hades
10.12.2020 22:51:08
poziom 6

Grupa: Użytkownik

Posty: 915 #6705415
Od: 2020-6-18
Z ciekawością przeczytałem wasze komentarze bardzo podobał mi się fragment o Greku,,ale po co oszczędzać jak można umrzeć i nie skorzystać z oszczędności"-to esencja greckiego stylu i sentencja godna starożytnego filozofa[Diogenes z Synopy podpisał by się pod tym aniołek],mam też odczucia podobne jak Szumer,co do biesiad dawałem radę codziennie,ich kuchnia,trunki[wyjątek te z anyżem],rytm dnia bardzo mi odpowiadają,trasę drogową pokonywałem wiele razy,w tym roku jako jedyny,samodzielny kierowca,do Grecji bajka jechałem w konwoju znajomych,ze względu na mnie od węgierskich autostrad jechali tylko 150-160 km/h,z powrotem wracałem sam[przyjaciele wcześniej wyjechali]i przejechałem bez noclegu,co do policji-poza Słowacją gdzie uważać trzeba przez te wszystkie lata nigdy kontroli nie mieliśmy,słyszałem,że w Serbii,Macedonii dobrze mieć drobne po 10 euro,bo biorą jak u nas w poprzednim ustroju bez pisania mandatu,a jeszcze:w Bułgarii patrole były często ale Bułgarzy ostrzegali światłami,a wracając do stylu życia Greków-dożywają późnej starości w dobrym zdrowiu więc to imprezowanie+dieta,stosunek do życia,ludzi to recepta na długowieczność i obyśmy jak najdłużej cieszyli się tymi wyjazdami ,bo mimo różnicy zdań w szczegółach użytkownicy tego forum w oczach zdecydowanej większości społeczeństwa są pewnie dziwakami-więc bądźmy nimi dla własnego zdrowia i dobrego samopoczucia aniołek
  
Szumer
11.12.2020 00:08:39
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Posty: 618 #6705897
Od: 2015-6-14


Ilość edycji wpisu: 3
Hades, a wybitnymi dziwakami, to jesteśmy my ,) O czym my tu mówimy ? jakies filozoficzne pierdoły ,) o wnętrzu greckiej duszy, greckiej mentalności i co nas tam kręci. A gdzie opisy hotelu, basenu, talerza i selfi w slomkowych kapelutkach. Nawet na wigilii nie bedzie jak powalić szwagra na kolana opowieściami o ilosci wypitych drinów w ramach pakietu all, a cioci Kazi opowiedzieć jak karmili. Jednym słowem, bida z nędzą wesoły wesoły wesoły
  
Hades
11.12.2020 00:41:11
poziom 6

Grupa: Użytkownik

Posty: 915 #6706074
Od: 2020-6-18
    Szumer pisze:

    Hades, a wybitnymi dziwakami, to jesteśmy my ,) O czym my tu mówimy ? jakies filozoficzne pierdoły ,) o wnętrzu greckiej duszy, greckiej mentalności i co nas tam kręci. A gdzie opisy hotelu, basenu i selfi w slomkowych kapelutkach. Nawet na wigilii nie bedzie jak powalić szwagra na kolana opowieściami o ilosci wypitych drinów w ramach pakietu all, a cioci Kazi opowiedzieć jak karmili. Jednym słowem, bida z nędzą wesoły wesoły wesoły



Dobre aniołeknigdy nie kręciły mnie luksusowe hotele z pełnym pakietem i towarzystwo tam wypoczywające,to nie moje klimaty,gdziekolwiek byłem wybierałem małe pensjonaty,jadałem tam gdzie miejscowi,razi mnie sztuczność,pazerność,robienie czegoś na pokaz,nigdy nikomu pieniędzy nie zazdrościłem,mój nieżyjący Ojciec opowiedział mi bajkę:w królestwie zachorowała księżniczka,jedynym lekarstwem miała być koszula ze szczęśliwego człowieka,rozesłano posłańców po całym królestwie,lecz nigdzie nie spotkano szczęśliwego,aż wreszcie dotarli w góry,gdzie pastuszek pasł owce i grał na fujarce,spytali go:jesteś szczęśliwy?Odparł: tak,sprzedaj nam swoją koszulę,damy ci tyle złota ile uniesiesz,na to pastuszek-ale ja nie mam koszuli.Czasy są ciężkie,łatwo się nie żyje,ale ta Grecja i Grecy są dla mnie jak Kolchida ze złotym runem,co ja piszę-jest cenniejsza bo wyjazd tam to przeżycie duchowe i mam wrażenie,że bogowie olimpijscy są tam obecni i nadal czuwają nad krajem i ludźmi ,)
  
piekara
11.12.2020 09:05:28
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 2306 #6708529
Od: 2016-4-24


Ilość edycji wpisu: 2
@ogórek - dobrze napisałeś. Niby luz, fajnie, ale..... Grecy wiecznie narzekają, że turystów mało, że kasy mało, że pracy nie ma, ale niewielu się też chce pracować....

W zeszłym roku jak wylądowałam w Kavali w szpitalu to dziewczyna z sali opowiadała, że jest załamana jak po 17 latach życia w DE musiała z mężem wrócić do Gr (mąż też Grek) i mimo że mają tu dobrze płatną pracę i na dużo ich stać (realnie na więcej niż w DE) to chce jak najszybciej wrócić do DE: większe szanse na rozwój, dużo lepsze szkolnictwo i nauczanie (stwierdziła, że w Gr to porażka na całej linii, totalne minimum, nauczycielom nie zależy, rodzicom nie zależy (chyba, że mieszane rodziny to mają inne podejście), dzieciom nie zależy), bo jakoś to będzie. Nikt nie myśli o tym, że trzeba mieć coś na czarną godzinę odłożone... Cieszyła się, że naukę dokończyła w DE, ale musiała bardzo wiele nadrabiać i to z podstaw....
Wcześniej mieszkała też w którymś kraju skandynawskim, ale realnie do życia (stosunek praca/obowiązki/prywatność) to najlepiej jej było w DE.

Druga z dziewczyn z kolei ożeniona z Bułgarem i mieszkała pod Sofią, ale leczyła się w Grecji, bo lepsza jakość, ale jak powiedziała, woli żyć w Bułgarii (lepsza organizacja), ale wakacje i święta spędzać w Grecji (lepsze świętowanie i zabawa). I coś w tym jest: fajnie na urlop, ale czy tak super na co dzień? Grecja ma sporo wad, które w otoczeniu wakacyjnego klimatu (nie ważne czy w kurorcie czy w klimacie małomiasteczowo-wiejskim) są niezauważalne... Młodzi Grecy to widzą, stąd ich emigracje i chyba ten super luz nie jest aż tak im potrzeby skoro wybierają północne (bardziej zdyscyplinowane) kraje.....
  
Hades
11.12.2020 09:45:40
poziom 6

Grupa: Użytkownik

Posty: 915 #6708684
Od: 2020-6-18
Grecy wolą być niż mieć,nieważne jakie szkoły skończysz,kim jesteś,ale jaki jesteś,stereotypowe postrzeganie człowieka przez pryzmat zawodu,pozycji społecznej-zawsze mnie to mierziło,tylko człowiek wolny,trochę leniwy,mający dużo czasu mógł stworzyć podwaliny cywilizacji europejskiej-gdyby pruską naturę mieli w jaskiniach byśmy dzisiaj mieszkali,dla Greka pieniądze i praca są środkiem,nie celem życia,oni pracują by żyć nie odwrotnie[podobnie jest na Karaibach],przez to nieszczęsne myślenie o przyszłości,wieczne planowanie,karierę większość rodaków żyje pod presją i tak bardzo różni się od Greków+to o czym Szumer pisał-polskie piekiełko.
ps.Grecy od starożytności są narodem podróżników,są wielkie diaspory Greków na innych kontynentach[bieda ich zmusiła-ten kraj już kilka razy bankrutował],przed kryzysem młodych Greków ,,wyganiała"ciekawość świata,teraz niestety ogromny kryzys i bezrobocie- a nie chęć życia jak Niemcy czy Szwedzi,Piekara opiera swoje tezy na czymś co w psychologii socjologii nazywa się:studium przypadku,ja wolę spojrzenie całościowe,analizę przyczyn i skutków,choć nie ukrywam:emocjonalną aniołek
  
Electra20.04.2024 12:11:20
poziom 5

oczka

Przejdz do góry strony<<<Strona: 3 / 25>>>    strony: 12[3]4567891011121314151617181920

  << Pierwsza     < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » KAFENIJO » MOJE GRECKIE JA

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny