Grecja GRECJA-forum turystyczno-społecznościowe


W S T E P N I A K Grecja – kraj słońca, błękitnego morza, białych domków i wielkiej historii. Jednocześnie kraj wielkich kontrastów, borykający się z niezliczonymi problemami społecznymi. Biedny kraj bogatych ludzi – takie określenie gdzieś usłyszałam. Czy słuszne? Skąd wzięło się powiedzonko „nie udawaj Greka?” :) Zapraszam do udziału w dyskusji na te i inne tematy… razem możemy spróbować tak naprawde zrozumieć i poznać ten kraj, zobaczyć go z perspektywy nie tylko turysty, ale także potencjalnego mieszkańca… w końcu jesteśmy w Unii :)





NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » GRECJA TURYSTYCZNIE-WASZE RELACJE Z PODROZY » Σιγά, σιγά..... CZYLI JESIEŃ NA KRECIE….

Przejdz do dołu strony<<<Strona: 12 / 15>>>    strony: 1234567891011[12]131415

Σιγά, σιγά..... czyli jesień na Krecie….

  
mai
11.04.2018 13:23:56
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Posty: 69 #2534672
Od: 2014-11-25
Samochód bierzemy na całe dwa tygodnie, spodobało nam się wesoły Znalazłam jeszcze jedną wypożyczalnię działającą na podobnych warunkach, ale raczej z tej sprawdzonej weźmiemy, liczą sobie 241 euro/ dwa tygodnie kat.B.
Noclegu nie mamy jeszcze. Planujemy podzielić na dwa. Pierwsza część na wschodzie - tylko nie wiem jak daleko na ten wschód się pchać? Dylemat mam.
A druga część prawdopodobnie okolice Chanii.
Co do planów to na razie mam dopiero kilka punktów ,)
  
Electra19.04.2024 05:53:34
poziom 5

oczka
  
mai
11.04.2018 13:28:19
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Posty: 69 #2534675
Od: 2014-11-25
Samochód bierzemy na całe dwa tygodnie, spodobało nam się wesoły Znalazłam jeszcze jedną wypożyczalnię działającą na podobnych warunkach, ale raczej z tej sprawdzonej weźmiemy, liczą sobie 241 euro/ dwa tygodnie kat.B.
Noclegu nie mamy jeszcze. Planujemy podzielić na dwa. Pierwsza część na wschodzie - tylko nie wiem jak daleko na ten wschód się pchać? Dylemat mam.
A druga część prawdopodobnie okolice Chanii.
Co do planów to na razie mam dopiero kilka punktów ,)
  
piekara
11.04.2018 21:14:32
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 2306 #2534859
Od: 2016-4-24
A na wschodzie to o jakiej miejscowości myślisz? Szwagrom bardzo podobało się Ajos Nikolaos...
A w Chanii masz jeszcze zaległości czy inny powód, że tam chcesz stacjonować? Wybieracie się gdzieś na południową stronę wyspy?
  
piekara
11.04.2018 21:15:47
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 2306 #2534860
Od: 2016-4-24
25.10.2017, środa, dzień 5 – wieczorna Chania

Zwiedzanie zakończyliśmy w Apterze i tym samym ta część dania została zamknięta…
Po niecałej godzinie jazdy jesteśmy w naszym hotelu, a jako że już jest popołudnie pora na jakiś posiłek. Wybieramy pobliską knajpkę. Syn decyduje się oczywiście na gyros-pita, Pan M. na szaszłyka, a ja na duszoną baraninę…. I co tu dużo pisać… Gyros jak zwykle nie zawiódł, szaszłyk ponownie średni, a baranina….CUDO…. Nie każdy lubi zapach i jej smak, ale ta była pyszna i delikatna… Do tego pieczone ziemniaki i duszone i grillowane marchewki, cukinie i kwiaty cukinii… Obiad pyszny… Musicie uwierzyć, bo zanim o zdjęciu pomyślałam, to talerz już efektownie nie wyglądał :? ….

Chwila odpoczynku w hotelu i jedziemy do Chanii, no bo jak…wieczór bez spaceru po uliczkach Chanii pytajnik pytajnik
Przed 19 parkujemy, bo mam, marną, bo marną, ale nadzieję na zachód słońca… Zachodu z Chanii nie ma szans zobaczyć, ale lekko różowo-niebieskie niebo wynagradza brak pełnego zachodu…
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Oczywiście najważniejsza jest ona ….
Obrazek

Widzę, że brama do Fortu Firkas jest jeszcze otwarta to korzystam z możliwości i z fortu oglądam nabrzeże…
Obrazek

To teraz spacer spokojnymi i pustymi uliczkami….Jest super….
Obrazek

…i tak trafiamy na kolejne chanijskie stanowisko archeologiczne, a dokładnie pod bizantyjskie mury miejskie… Akurat one są ładnie oświetlone i dość dobrze zachowane…
Obrazek

Mury otaczały wzgórze Kastelli i zostały wybudowane w VII w n.e. z materiałów budowlanych pochodzących ze starożytnej Kydonii, a zlokalizowane są w miejscu dawnych fortyfikacji Kydonii… Mury są dokładnie

TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA



Obrazek

Kręcimy się jeszcze trochę i wracamy do hotelu…
Parkując samochód spadają pierwsze krople deszczu…no cóż..październik….
W apartamencie jeszcze przyrządzam na kuchence kasztany jadalne...
Obrazek

….ach jakby się je teraz zjadło….


Jutro kolejny dzień przed nami….
  
mai
12.04.2018 09:07:55
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Posty: 69 #2534945
Od: 2014-11-25
Wieczorna Chania fajnie się prezentuje wesoły

Myślimy o okolicach Chanii albo okolice Retimno, w drugie części urlopu, chcemy zobaczyć miejsca w zachodniej części wyspy których nie udało się odwiedzić poprzednio czyli m.in. wąwóz Samarię- choćby we fragmencie czy Elafonissi. No i będzie bliżej na lotnisko ,)
Co do części wschodniej to właśnie jeszcze nie wiem, miejscówki w okolicy Ajos drogie, a w sumie chyba tamte okolice były by najlepsze. Więc jeszcze nie wiem, przeglądam.
A rezerwować i tak będę przed samym wylotem ,)
Ryanair właśnie ogłosił że likwiduje loty Chania - Ateny od 31.05, i Katowice - Chania od 01.06. więc zobaczymy co będzie dalej.
  
piekara
28.04.2018 14:45:37
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 2306 #2539633
Od: 2016-4-24
Nie wiem, czy Wam się spodoba kolejny odcinek, no ale skoro piszę chronologicznie to nie mogę tego dnia ominąć…. zakręcony zakręcony


26.10.2017, czwartek, dzień 6 – dzień, który miał się nie zdarzyć….

Wyjazd na sam koniec października nawet na tak ciepłą i słoneczną wyspę jak Kreta, zawsze niesie ze sobą ryzyko gorszej pogody…. Wszelkie prognozy pogody pokazywały min. jeden dzień deszczu, tylko każda w inny dzień, ale w okresie wtorek-piątek….. No i ten dzień właśnie nadszedł zły ….

Już wieczorem jak parkowaliśmy zaczęło kropić… W nocy jak się przebudziłam to lało, ale lało tak konkretnie… Budzę się o 8:30, za oknem szaro i leje, więc odwracam się na drugi bok i dalej śpię, nie bardzo jest się do czego śpieszyć diabeł ….. Kolejna pobudka ok. 10 i dalej leje, nawet nie pada, a leje…. Zjadamy śniadanie w łóżku, czytamy książki, dogrzewamy się klimą i jak nie strzeli…. Prądu nie ma…. Coż zrobić….idziemy dalej leżeć.... i tak do południa, a w tym czasie deszcz tylko przybiera na sile i już nawet nie pada, ale woda płynie kaskadami ze schodów i wyższych balkonów…. Prądu nie ma, więc zimno się robi, kuchenka nie działa, a od naporu deszczu nawet okno w łazience zaczyna przeciekać i robi nam się prywatny basen… No nic trzeba udać się do recepcji (pani sprzątająca stara się jak może opanować nasz mały wodospad podokienny, ale siła deszczu jest potężna, ratuje nas tysiącem ręczników….), gdzie dowiaduję się, że została uszkodzona rozdzielnia na okolicę i niewiadomo, kiedy naprawią zakręcony … Dopytuję się o pogodę w okolicy, ale wszelkie lokalne serwisy pokazują, że wszędzie pada, a nawet i silne wiatry wieją…. Wracam do pokoju…........chyba sobie poleżę…..





Po kolejnej godzinie (trzeba oszczędzać baterie w telefonach i tablecie, aby bez niczego nie zostać) sprawdzamy wszyscy razem gdzie się da pogodę, pojedziemy nawet do Heraklionu, jeśli tam choć tylko mży, ale u nas w Chanii pogoda wygląda najbardziej optymistycznie lol lol
Przed 17 deszcz powoli ustępuje HURRAAA, na tyle że można zacząć myśleć o realnym opuszczeniu pokoju…. No i będzie można coś zjeść, bo przecież nie bardzo jest co ugotować, a nawet jakby było to prądu nie ma…. W końcu o 17:30 opuszczamy teren hotelu, dowiadując się, że droga do Chanii jest zalana i do sklepu nie dojedziemy.. No bez przesady, ale zanim wsiądziemy do samochodu schodzimy do głównej drogi… na raczej nie pojedziemy…..
Obrazek

Obrazek

Obrazek

W dołku jest najgorzej, stoi tam kilka zalanych samochodów…widać jak wraz z wodą spływała też ziemia… Pierwszy raz też widzimy straż pożarną na gąsienicach….
Obrazek

Jak poziom wody troszkę opada idziemy do sklepu okrężną uliczką, robimy zakupy i po drodze zjadamy coś na obiad….
  
piekara
28.04.2018 15:28:54
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 2306 #2539643
Od: 2016-4-24
26.10.2017, czwartek, dzień 6 – dzień, który miał się nie zdarzyć…. c.d.

Skoro przestało padać, późny obiad za nami, a d..a od leżenia boli, decydujemy się na wieczorny spacer….oczywiście po Chanii pan zielony

Szybciutko do samochodu, nie skręcamy w prawo, ale w lewo i kierujemy się ku plaży A.Apostolii. Na głównej ulicy w ostatniej chwili omijamy wyjęty z ulicy właz studzienki odpływowej…Ufff….. Przy drodze przy plaży AA. Pełno połamanych gałęzi i konarów , wyrwane drzewa i auto w rowie…. Nieciekawie to wszystko wygląda…. Ulewa musiała być silniejsza niż wyglądało to z naszego apartamentu….
W Chanii parkujemy na naszym stałym miejscu i kierujemy się ku promenadzie nadmorskiej. Silne fale rozbijają się o nabrzeże powodując ogromne kałuże. Cześć knajp pozamykana, część mimo wszystko otwarta, ale pusta. Dziś mało kto decyduje się na kolacje z widokiem na latarnię. W bocznych uliczkach trochę więcej ludzi, ale nadal pustki. Bryza, wilgotne powietrze oraz wiatr powodują, że nie spacerujemy zbyt długo i wracamy do hotelu….


Najgorszy dzień wakacji za nami.... UFFF..... Jutro też jest dzień…..
:papa:
  
Mikromir
28.04.2018 20:46:32
poziom 3



Grupa: Użytkownik

Posty: 193 #2539688
Od: 2016-6-6
Masakra... zdziwiony
Widać i tam dociera jesień...
  
piekara
28.04.2018 23:20:28
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 2306 #2539728
Od: 2016-4-24
No niestety, kolejność w przyrodzie musi być....
  
piekara
28.04.2018 23:20:53
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 2306 #2539730
Od: 2016-4-24


Ilość edycji wpisu: 1
27.10.2017, piątek, dzień – tam po prostu trzeba być….

Na szczęście i zgodnie z prognozami, noc była spokojna i sucha, a rano słońce nieśmiało jakby przepraszając nas wyłania się zza chmur. To możemy realizować nasz plan pan zielony ….. Na Krecie jest kilka miejsc must see i właśnie dziś w planie odwiedzenie kolejnego z nich… Kierunek National Road i na zachód. Na drodze miejscami sporo błota, kamieni i skał, wszystko po wczorajszych deszczach…. W Kissamos zjeżdżamy z autostrady i przejeżdżamy główną ulica miasteczka (nic mi się tu nie podobało). Potem wzdłuż portu, wśród oliwkowego sadu (na szczęście jest kilka tabliczek kierunkowych, bo już wątpiłam czy dobrze jedziemy) i już jesteśmy przy budce poboru opłat. Płacimy po 1 eur/os (syn free oczywiście) i już możemy powoli jechać na parking. Przed nami 7 km szutrowej drogi, na której nasze ubezpieczenie samochodu oczywiście nie działa, i ok. 20 min jazdy… Droga do Balos (bo właśnie tam się kierujemy pan zielony ) jest opisywana, jako horror, coś strasznego, mega wymagającego… No cóż, autostrada to nie jest, nawet wiejska droga nie, ale nie demonizujmy… Droga jest dość szeroka, spokojnie auta z naprzeciwka mogą jechać, tylko w kilku miejscach jest wąsko. Podjazdy są lekko strome, ale nawet takim małym bzykiem jak nasza Biała Strzała bez problemu można te wzniesienia pokonać… Obawiałam się jednego, że po wczorajszych opadach droga w ogóle będzie udostępniona i w jakim stanie. Ale droga lux gładziutka i widać, że dopiero co jechał tędy spychacz (którego zaparkowanego mijaliśmy zresztą)…. Miejscami są kałuże i trochę błota, ale to pikuś pan zielony

To jedziemy…..
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Droga bez kóz kri-kri się nie liczy….
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Widoczki całkiem całkiem…
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Pogoda cały czas się z nami bawi… Trochę chmur, trochę słońca…
Obrazek

I nie wiedzieć kiedy wjeżdżamy na szczyt i na parking. Miejsc jeszcze sporo, więc bez problemu parkujemy. Wysiadamy z samochodu i jak nas wiatr nie szarpnie 8O 8O … Dość mocno wieje… Ubieram adidasy, na sukienkę naciągam sweterek i zabieramy manatki. Teraz czeka nas mały spacer….
Obrazek
  
berus9999
29.04.2018 20:27:55
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Posty: 202 #2539924
Od: 2015-5-29
Nosz kurdesz, kurdesz! To Ty masz kamerę i filmu nie zapodajesz?zmieszanydiabełpłaczetaki dziwny
  
Electra19.04.2024 05:53:34
poziom 5

oczka
  
piekara
30.04.2018 19:26:04
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 2306 #2540118
Od: 2016-4-24
Filmował syn, ale tylko w niektórych miejscach i jednak dość mocno telepie na filmiku. Właśnie kamerkę wzięłam na TĄ trasę, ale uchwytu do mocowania w samochodzie syn nie spakował, obudowy/uchwytu do kijka też, więc filmik z obudowy wodoodpornej i słaby jestzły
  
berus9999
30.04.2018 19:52:55
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Posty: 202 #2540120
Od: 2015-5-29
    piekara pisze:

    Filmował syn, ale tylko w niektórych miejscach i jednak dość mocno telepie na filmiku. Właśnie kamerkę wzięłam na TĄ trasę, ale uchwytu do mocowania w samochodzie syn nie spakował, obudowy/uchwytu do kijka też, więc filmik z obudowy wodoodpornej i słaby jestzły

No szkoda, bo parę ruchomych obrazków fajnie by było zobaczyć. Ale relacja i tak jest super. Podziwiam Cię za szczegółowe opisy miejsc i zdarzeń.
  
piekara
08.05.2018 20:11:15
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 2306 #2543627
Od: 2016-4-24
27.10.2017, piątek, dzień – Laguna Balos c.d.

Aby dostać się na dół do laguny, trzeba zejść z góry… Najpierw między karłowatymi roślinkami wielkości borówek, gdzie ścieżka jest tam, gdzie nie rośnie roślinka pan zielony a potem już normalną ścieżką w dół. Można też skorzystać z podwózki zakręcony ale obecnie postój jest pusty…
Obrazek

Ta ścieżka to trochę kamieni, trochę ziemnej ścieżki, trochę schodków kamiennych, w sumie wszystkiego po trochę, tylko cienia nie ma, więc w ciepły upalny dzień woda wskazana… Idziemy i już po chwili mamy TEN widok….
Obrazek

Obrazek

…ale najlepszy widok jest po kolejnych 10 minutach

TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA

kiedy stajemy na sporym specjalnie przygotowanym kamiennym tarasie Mimo braku idealnej pogody jest cudownie...
Obrazek

Potem już szybko w dół, jeszcze ścieżka, a na końcu to przejście piaszczystą wydmową ścieżką… Pogoda dalej bawi się z nami, nad Gramvousą piękne słońce, a nad nami, raz chmurki i cień, raz słońce….
Obrazek

Obrazek

Planujemy w tym miejscu plażowanie i kąpiel, ale wiatr nie zachęca do realizacji naszego planu.... Pod wydmami, co lepsze miejsca już zajęte diabeł, udaje nam się rozłożyć za skałką, ale ubrań nie ma szans zdjąć, za chłodno jednak…. Z Panem M. idziemy na krótki spacer wzdłuż morza….
Obrazek
  
niuniek
08.05.2018 21:24:27
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Kujawy

Posty: 1359 #2543638
Od: 2012-6-14
Ledwo wróciła z Italii a już pisze o Krecie...,)
  
piekara
08.05.2018 22:10:41
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 2306 #2543659
Od: 2016-4-24
Widzę, że tu pełna inwigilacja lollol
  
niuniek
08.05.2018 22:30:29
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Kujawy

Posty: 1359 #2543662
Od: 2012-6-14
    piekara pisze:

    Widzę, że tu pełna inwigilacja lollol

Siła internetu.
  
piekara
08.05.2018 22:40:34
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 2306 #2543665
Od: 2016-4-24
pan zielonypan zielony
Kretę trzeba koniecznie skończyćpan zielony
  
ajdadi
09.05.2018 07:50:15
poziom 6

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: POZNAŃ

Posty: 1334 #2543736
Od: 2013-6-15
Tak jak obiecałem TAM...odzywam się TU... aniołek
  
piekara
09.05.2018 18:28:28
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 2306 #2543874
Od: 2016-4-24
Dobrze, że się odzywaszbardzo szczęśliwy
  
Electra19.04.2024 05:53:34
poziom 5

oczka

Przejdz do góry strony<<<Strona: 12 / 15>>>    strony: 1234567891011[12]131415

  << Pierwsza     < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » GRECJA TURYSTYCZNIE-WASZE RELACJE Z PODROZY » Σιγά, σιγά..... CZYLI JESIEŃ NA KRECIE….

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny