Witam szczęśliwców z Grecji!!!!!
Hej!
Mieszkam w Grecji od 5 lat. Kryzys jest bardzo widoczny w duzych miastach: co drugi lokal (kawiarnie, tawerny, gyradika, sklepy roznego rodzaju) zostaly zamkniete. Nie mowie o centrach duzych miast, bo te zawsze sie jakos utrzymaja, ale o dzielnicach miezkalnych. Zima mieszkam w Salonikach i w mojej dzielnicy, blisko stadionu Paoku, tak sie wlasnie stalo. Proces zamykania sklepow itp. trwa od 2 lat. I to wlasnie w duzych miastach strajkuja ludzie i sa rozne zamieszki (Glownie Ateny i Saloniki).
Cale lato natomiast ( w sumie 8 miesiecy) mieszkam na Halkidiki, moja rodzina ma tawerne w jednej z turystycznych miejscowosci. Jest duzo turystow, unas glownie sa to Rosjanie, Rumuni, Serbowie, troche Niemcow. Niestety jakosc turysty jest bardzo zla, i co roku jest gozej. Wszyscy pytaja o znizki na jedzenie (co w innych krajach Europy jest absurdem) i do tego ceny w tawernach nie sa tragiczne, mozna zjesc dobry, sycacy obiad za 10 euro. W Zakopanem w zeszlym roku placilam wiecej!!!! W Kolobrzegu zima za 5 kaw zaplacilam 90 zl...to jest absurd.
Zycie jest w Grecji ciezkie nietylko ze wzgledu na kryzys, mecza Cie upaly (40 st przez 6 miesiecy), praca jaka wykonujesz...my pracujemy przez ok 9 miesiecy, po 15 godzin dziennie, bez zadnego dnia wolnego, w upalach, itp.
Trzeba miec tego wszystkiego swiadomosc.
Niepodwazalne jest dla mnie, ze Grecja to najpiekniejszy kraj na Ziemi- krajobrazy, zabytki, szeroko rozumiana kultura i przede wszystkim ludzie- zyczliwi, sympatyczni, pomocni, wierzacy, kochajacy innych ludzi i swoj kraj.



  PRZEJDŹ NA FORUM