Do Grecji samochodem 2012-2014 temat rzeka |
W 2012r. w sierpniu byłęm dokładnie 20 dni w Grecji, dojechałem tam samochodem z biura Tęcza z Bielsko- białej (z biura byłem już po raz chyba 4 lub 5- biuro sprawdzone super). Jechałem przez Słowację-Węgry-Serbia-Macedonia cały czas jak tylko była autostradą, nocleg w Niszu w Serbii i powiem krótko to była moja pierwsza podróż do Grecji samochodem, rostrząsałem jechać nie jechać, może autokarem, patrząc się na opłacalność jazdy samochodem nie warto, ale jeśli ktoś chce jechać samochodem jechać śmiało to są normalne kraje ... nie ma się czego i kogo bać. W Niszu w Serbii w hotelu powiedziano mi, mimo tego, że samochód stał na ulicy pod hotelem (żadne tam miejsce chronione), że jest Security , no takie sekurity jak u nas na początku lat 90-tych, chyba się chłopcą z miasta hotelarz opłaca ale fak faktem samochód był cały i nawet stał na miejscu. Będąc już w Grecji samochodem byłem na Meteorach, Larisa, Litochoro - podnóżek masywu Olimpu, Pantelemonas (cudowna wieś ukryta w górach- przepiękna), w Nei Pori - ciężko strawna dla mnie miejscowość gwar, poruszenie, beton i beton wokół (proszę nie krytykować mnie i nie bronić tej miejscowości, to jest tylko moja opinia, a nie żaden dogmat) przez ten beton strasznie tam gorąco jakoś wyjątkowo i w Kutsupii super miejscowość, jeden sklep, dwie tawerny i bardzo ładna plaża. |