kieszonkowcy w Atenach
Co do dzieci to fakt trzeba duzo na nie uwazac i nie tylko w metrze dzieci sa kradzione prawie ze na oczach rodzicow, mala nie uwaga i dziecko znika,tego lata nawet w mojej miejscowosci ukradziono dziecko z plazy, dziecko sie pluskalo w wodzie po czym zniklo nikt nic nie wie co sie stalo jedynie kilku ludzi powiedzialo ze po prostu ktos go wzial na rece i poszedl do samochodu,a to bylo w bialy dzien,zlodziejem dzieci okazal sie Albanczyk ktory sprzedawal dzieci na czesci, oczywiscie siedzi w wiezieniu za to i szybko nie wyjdzie ale napewno to nie jest tylko jeden osobnik ktory chce sie dorobic w szybki sposob na dzieciach a glownie to ich czesciach ciala.
Smutne to ale niestety prawdziwe, ja swojego babla to zawsze trzymam kolo siebie,owszem biega sobie rowniez ale moje oczy jak i ja razem za nim,lepsze to niz placz i bol po utracie dziecka.


  PRZEJD NA FORUM