Ja moge tylko powiedziec tyle ze w niedziele to w samej Grecji ciezej podrozowac zwlaszcza na autostradach,wiele razy jezdzilam z mezem do Aten w niedziele i byl zastoj w jedna jak i druga strone glownie przez tiry ktore sie wleka z predkoscia 40 - 60 km/h ale nie moge powiedziec ze wszystkie drogi w Grecji sa zapchane w tym czasie Z mezem teraz jak juz jezdzimy wybieramy sobie srodek tygodnia ze wzgledu na dziecko gdyz robic 250 km w 7-8 godzin troche meczace dla malego i kaprysi w samochodzie jak go juz znudzi jednostajna trasa autostrada |