Czego Grecy nie lubią......
Na Mykonos to raczej zaden grek czy greczynka nie jest nastawiony na prace jak i rowniez jest to samo na Kavos - Korfu,wszyscy sa nastawieni na impreze i zdarcie z turysty ostatniego centa gdyz z tym jest najlatwiej zwlaszcza latem,otwiera sie mala spelune wlancza sie odtwarzacz mp3 i juz zdzieranie sie zaczyna mowiac ze to dobry klub oczko
Ja bedac na Kavos gdzie zycie toczy sie glownie noca,widzialam tylko pelno klubow jeden za drugim rzedami nawet nigdzie nic nie pisalo po grecku wszystko po angielsku,zaczepiali na ulicy i zapraszali by sie bawic w ich klubie mowiac ze te inne sa drozsze i maja gorsza muzyke a one dla mnie wszystkie takie same drogie byly bardzo szczęśliwy
Moja matka chrzestna pracuje nawet noca w szpitalu jako opiekunka do osob starszych wraca z pracy o 5 rano zdrzemnie sie do 8 rano,posprzata ciutke dom bo dzieci robia zawsze rozgardiasz,zaprowadzi dzieci do szkoly,na biegu przygotuje obiad i o 15 znow do pracy ale wowczas do osob ktorzy prywatnie ja wynajmuja do opieki nad starsza babcia.
Znam jedna leniwa greczynke ale ona chyba juz taka sie urodzila i nie zauwazylam by miala zbytnio przyjaciol gdyz leniwcow tutaj sie odrzuca na bok,zreszta leniwy czlowiek nawet nie ma ochoty isc ze znajomymi chodzby na kawe wesoły


  PRZEJDŹ NA FORUM