Witam
    Jacek44 pisze:

    Sugeruje noclegi zwłaszcza jeżeli nie mamy zmiennika lub chociażby "pilota", który śledzi drogę razem z nami.
    Sen za kierownicą przychodzi tak nagle , że obudzić się można już za późno.


nie ma co sugerować, każdy ma swój rozum, jeden przejedzie 300 km i ma dosyć, a inny przeleci 1000 km i może spokojnie jechać dalej (mój mąż należy do tych drugich, a faktem jest, że ja jadąc obok też nigdy nie śpię), a poza tym w tej kwestii trzeba się kierować rozsądkiem i swoimi możliwościami, a nie dobrymi radami


  PRZEJDŹ NA FORUM