Planowanie wyjazdu na Peloponez
Dzięki ogorek za uwagi. Może zbyt optymistycznie policzyłem trasę ale przyjąłem następujące założenia:
1. Jadę przed sezonem więc korków na drogach nie powinno być,
2. Moje auto to nie demon prędkości lecz rodzinna laguna w dieslu 1,9 o spalaniu (mieszane miasto - i poza miastem) 6,3 l/km. Do moich kalkulacji przyjąłem 6,5. Dalej i tu mogłem trochę się pomylić cenę ropy przyjąłem 5,5PLN. Tymczasem wygląda to na dziś tak (wszystko po przeliczeniu wg aktualnego kursu): Czechy - 6,1PLN, Węgry - 6,5PLN, Macedonia - 4,6PLN, Grecja - 6,1PLN. Średnia z tego to 5,8PLN. Oczywiście idealnie byłoby tankować wyłącznie w Macedonii ale niestety tak się nie daoczko Zatem uważam, że należałoby poprawić te kalkulacje i przyjąć cenę ropy na 6,0 PLN (?) Wtedy koszt paliwa to: 2 x 2560km x 6,5l/km x 6PLN / 100 = 1996,8PLN.
No dobrze ale jeżeli tak to należałoby poprawić również ceny dla alternatywnej trasy i tak: Niemcy - 6,1PLN, Włochy - 7PLN, średnio to 6,5PLN. I dalej podobnie: 2 x 1560km x 6,5l/km x 6,5 / 100 = 1318,2PLN.
A zatem jak widać zasadniczo nie wiele się zmieniło
aniołek
3. Okazuje się, że tak jak próbowałem wcześniej sygnalizować przy opcji z promem problemem może okazać się czas. Bo gdybym chciał jechać non stop to musiałbym założyć 24 godzinną jazdę non stop (18 godz. z rozliczenia drogi + 4 godziny na przerwy (potrzeby ludzkiebardzo szczęśliwy). Na taki wariant moja druga połowa raczej się nie zgodzi, a nawet nie zamierzam tego proponować bo to ma być urlop a nie "Dakar". Więc trzeba będzie wziąć 1 nocleg (najlepiej w Austrii) i wtedy po przespanej nocy i opuszczeniu hotelu zostaje nam cały dzień na zwiedzanie miasta w którym nocowaliśmy (na pewno ciekawego) po to by wieczorem ruszyć i przed 0500 zdążyć na prom.
No tak, wszystko fajnie tylko że wtedy taka podróż nie dość ze wyjdzie nam drożej (o 2000PLN) to i dłużej- 2 noce i 2 i pół dnia (prom płynie od 0530 do 1500). Niewątpliwą atrakcją może okazać się rejs po Adriatyku tyle że po przejechanej nocy z Austrii do Triestu może zwyciężyć ochota na sen.
Podróż samolotem i wynajem auta rozważałem na samym początku ale przy pobycie 10 dniowym ciągle wychodzi więcej niż samochodem bo jakieś 3300PLN. Zaleta to czas 1 dzień i na miejscu. Wada to właśnie bagaż a właściwie jego brak i ograniczenie elastyczności (trudno przebukować bilet w razie zmiany planów).
Chyba zdecyduje się jednak na podróż laguną, jedno co budzi wątpliwości to duża zawodność tych samochodów (mówią o nich "królowa lawet")smutny Niestety i ja muszę z zgodzić się z tą obiegową opinią.


  PRZEJDŹ NA FORUM