Planowanie wyjazdu na Peloponez
    ogorek pisze:

      Pawkuc pisze:


      Chyba zdecyduje się jednak na podróż laguną, jedno co budzi wątpliwości to duża zawodność tych samochodów (mówią o nich "królowa lawet")smutny Niestety i ja muszę z zgodzić się z tą obiegową opinią.


    Jeździłem Laguną 2 lata (2.0 benzyna). Musiałem jeździć między przeglądami na naprawy bo zawsze w zawieszeniu się coś urwało ale nigdy na lawecie.
    Koszty są ważne ale najważniejszy jest wypoczynek. A może w jedną stronę na kołach a z powrotem promem ?

    Bo faktycznie problemem jest to, że odpływa z Triestu o 5.30 rano. Ja się nastawiam na nocną jazdę (startujemy w południe)

    Natomiast powrót z Patry jest chyba o 18-tej i mógłbyś wracać promem. Przećwiczyłbyś obydwa warianty - w tym drugim mógłbyś nocować w PL



Hejka, to chyba ja mam szczęście do Laguny. Zjeździłem 2/3 Włoch, niemalże całą Grecję, Węgry i stówkę tysiaków km przejechałem po Polsce (nie licząc powyżej)i jedyną awarią była przejażdżka lawetą w Grecji do serwisu Renault, ale tylko za sprawą mylnego zatankowania paliwa przez nadgorliwego Greka. (oczywiście nie liczę napraw, przeglądów eksploatacyjnych, które w każdym aucie trzeba wykonać)
Ale, że strzeżonego Pan Bóg strzeże, zawsze warto mieć wykupione auto assistance, co zawsze czynię wyjeżdżając za granicę. aniołek


  PRZEJDŹ NA FORUM