| Mareblue (Perama) to faktycznie ładny hotel, choć schodów w nim nie brakuje. Kilka lat tam przepracowałam i jeszcze to pamiętam. Dysponują niewielką jak na taki resort, ale ładną i zadbaną plażą, dwoma basenami. Wszędzie łatwo się dostać, choć cały ośrodek leży na stoku góry, więc schody muszą być. Na przełomie maja i czerwca główną grupą turystów w ośrodku będą zapewne Francuzi, Polaków niewielu. Przy głównym barze (w którym najczęściej pracuje Polka) przepiękny taras z widokiem na morze i leżące w odległości kilkunastu kilometrów góry Grecji kontynentalnej. Hotel bardzo korzystnie położony względem miasta (zaledwie kilka km; przystanek zaraz koło hotelu). A miasto jest cudne, jak cała wyspa zresztą. Kto był, a nie spodobało mu się, musiał mieć wyjątkowego pechaO: |