sytuacja Polaków w Grecji-dyskusja lekko nie na temat;)
Ja też z ciekawością czytam "wymianę doświadczeń i poglądów" i wyglada to tak, jak tutejsza moja rozmowa z rodakami na temat Albańczyków. Oni mają z góry przypiętą łatkę przez Greków, tylko nie rozumiem dlaczego polscy emigranci od razu też mają jak najgorsze zdanie o nich, a co najgorsze to złe zdanie w głównej mierze mają polskie kobiety pytajnik Osobiście znam kilku i wręcz przeciwne mam zdanie. Nie są to może jacyś bliscy znajomi, ale nic złego powiedzieć nie mogę, a wręcz na tych przykładach widzę ich zaradność.

Co do cyganów, to chyba tak, jak w niektórych przypadkach "męskie podejście do motoryzacji", że np. ktoś akceptuje tylko niemieckie marki i jak tylko najgorzej się wypowiada o francuskich, czy włoskich - chociaż nigdy takowych nie posiadał, tylko wiedzę ma z słyszenia.

Osobiście w życiu dwa razy miałem styczność z cyganami (bezpośrednie poznanie rodziny i chwilowe obcowanie z nimi) i żyję, nic złego się nie stało oczko Ale, przez jakiś czas miałem też sąsiadów (kilka klatek dalej) cyganów w PL. Ojciec rodziny miał wadę często spotykaną u nas u Polaków - jak wypił lubił "porządzić". Tak, więc czyżby, aż tak bardzo się zintegrował z społeczeństwem w którym zamieszkał pan zielony Po prostu nie można z góry każdemu przylepiać łatki.

Pozdrawiam



  PRZEJDŹ NA FORUM