sytuacja Polaków w Grecji-dyskusja lekko nie na temat;)
    Elladara pisze:

    To ja wypowiem się na temat lol

    Jestem wystarczająco długo w Gr.,aby móc porównać to kiedyś i dzisiaj...Faktycznie,budowlanka padła,a wraz z nią poddali się nasi rodacy i w większośći wrócili do kraju.Opisze swój przykład.
    Jeszcze 4 lata temu zarabiałam 860 euro ( 8 godz po 5 razy w tygodniu) z pełnym ubezpieczeniem i świątecznymi bonusami.Czyli w sumie 14 wypłat rocznie.
    Ponad rok temu moje zarobki spadły o 20 % do tego dołożono mi po 2 godziny dziennie pracy ( bezpłatne) plus dodatkowy dzień pracy (tez nie płatny)
    Obecnie pracuje nielegalnie,bez prawa do zasiłku,po 10 godzin dziennie 5 dni w tygodniu.Ile zarobie to musze wydać i zaczyna nie starczać smutny To tyle konkretów dla tych,co uważają,że w GR nie ma kryzysu,jest tylko lepszy standard życia lol
    I w cale się nie użalam,żeby nie było....


Nie użalasz się oczko

Na Mykonosie to był raj dla budowlańców , można było nieźle zarobić, ale teraz to nie tylko budowa padła. Kryzys daje się we znaki. Dużo Polek miało zatrudnienie w hotelach czy willach – teraz wille są zamykane, hotele późno są otwierane- wcześnie zamykane, restauracje przybrały charakter baru, aby się jakoś utrzymać. Także z zarobkiem jest trudno, podobnie jak w Polsce. Trzeba mieć konkretene powody, aby tu być i zmagać się z dość trudną sytuacją.
Z Mykonosu bardzo dużo Polaków wyemigrowało do Australii.



  PRZEJDŹ NA FORUM