Prawda o kryzysie w Grecji
@Zoi
Ja za kawę w Atenach płaciłem nie mniej niż 3-4 euro (za jedną). Ceny dochodziły do 8-10 euro za Latte z dodatkami smakowymi (albo Frappe z lodami). I to właśnie w tych miejscach widziałem sporo Greków przesiadujących po więcej niż 1h. Co by nie mówić sa u siebie. Tak jak i Ty wiedzą gdzie tę kawę dostać w ofercie 2 za 3 euro. Nie chce mi się wierzyć, że wszyscy ci Grecy pracują na drugą zmianę. Od siebie dodam jeszcze jedną możliwość. Skoro to stolica i centrum to może trafiłem na takich ludzi którym nie wypada nie bywać. Tak swoją drogą to nasze ceny też są z kosmosu. Duże latte to jakieś 4-5 euro :/

Ogólnie to odpisałem na ten post z jednego powodu. Gadanie, że w kraju jest źle bo winni są jakiś mityczni oni mnie irytuje. Jak to ktoś tutaj zauważył, Grecja swoimi wyborami (przy urnach też) na ten kryzys sobie zapracowała. Nas zresztą za kilkanaście też czeka to samo (ZUS nam to załatwi). Tyle, że my nie będziemy mieli poduszki stworzonej dla obrony euro.

    Zoi pisze:

    do tego serwuja w malych filizankach lub kubeczkach

W Rzymie widziałem jak kiedyś para Belgów zamówiła espresso. Ale byli zaskoczeni tym co dostali wesoły Co do kaw z automatu to w sumie nie ma się co dziwić. Ekspres pozwala kawiarni przygotować espresso, cappuccino i latte i to z kawy w ziarnach. Z tego co zauważyłem w Grecji bardzo popularne jest frappe, a tę się robi z rozpuszczalnej kawy. Do tego automat potrzebny nie jest.


  PRZEJDŹ NA FORUM