nostalgia..
taaak,marzenia,dobrze ze sa.Czasem sa dni kiedy nawet marzenia nie chca sie przebic przez sciane problemow,ktore czasem tak dobijaja...aaach jaka szkoda ze czasem podcinaja skrzydla.Ja nie spodizewalam sie po swojej przyjaciolce takiej odp kiedy pytalam ja o prace,bo miedzy akapitami napisalam tez ze mi sie zycie wali w gruzy...tak jak niektore z was dziewczyny mam nadzieje ze w Grecji znalazlabym spokoj duszy,ze zycie tam toczy sie wolniej,mniej stresujaco...bo slonce...a moze znalazl by sie jakis mezczyzna dla mnie hehe i ulozylabym jakos zycie,bardzo chce miec kogos kto czasem uzyczy ramienia i wyslucha...niepoprawna ze mnie romantyczka wiem...a moja przyjaciolka widac nie czytala uwaznie i znowu mnie zranila,nie tego sie po niej spodziewalam chyba.Dziekuje ze jestescie wy i troche podnosicie mnie swoimi przemysleniami pisanymi tu...


  PRZEJD NA FORUM