Prawda o kryzysie w Grecji
Wydaje mi się że akurat w Polsce, problemem są różne grupki nacisku, własnie rolnicy, leśnicy, działkowcy czy górnicy. W zasadzie politycy rywalizują o ich względy ale odbywa się to kosztem tzw niezrzeszonych. Czyli taki zwykły polski człowiek, musi dokładać się do Krusu rolnika, musi, dopłacać do PKP, fundować odprawy górnikom.

PSL to taka grupa lobbingowa, strażaków, sołtysów i leśników, SLD opiera się na nauczycielach i działkowcach. PiS i PO to chyba grubsze interesy typu wielkie budowy, kontrakty gazowe i ropowe.

Bo nie ma reprezentacji żadnej taki zwykły człowiek. Pilegniarki pojada pod parlament, gornicy równierz, rolnicy zablokują drogi , więc rząd im ulega kosztem wszystkich innych.

A tak naprawdę ci wszyscy biedni strajkujący zabierają innym ludziom, bo rzad nie ma maszynki do robienia pieniędzy, to co da to z naszych podatków. Dlateog kasjerka w Biedronce zarobi 1300 netto, bo musi z jej pensji iść na KRUS rolników, na marnotrawienie ZUSU, na odprawy górnicze, na dofinansowanie LOTu, na premie dla goscia co budował stadion , który nie zamyka dachu jak deszcz pada, na nagrody dla parlamentarzystów. Musi tez dopłacić do wałków na budowie dróg i do gazy który w Polsce jest droższy niż w UK, mimo że brany z tego samego źródła.


TAk polska działa, są zorganizowane grupy, ktore bezwzględnie pasozytują na innych, Jak górnik zarabia 3500 i idzie strajkowac bo chce 4000 to wywalczy to ale kosztem innych. Taki górnik, takie PKP czy taki rolnik na krusie, po prostu okrada innych ludzi.

RZąd ma do dyspozycji tylko podatki obywateli, i je dzieli, a kto głośniej drze gębe ten dostaje. Kosztem innych.


  PRZEJDŹ NA FORUM