Grecja po raz pierwszy i pewnie nie ostatni :-) |
ellinados pisze: Witam i powodzenia życzę i na Twoją wylewność liczę - bo nie ma nic lepszego jak poczytać czyjeś wspomnienia z podróży w jesienne wieczory. Pozdrawiam Ja też lubię czytać relacje z podróży, oglądać zdjęcia odwiedzanych miejsc, ktokolwiek i czymkolwiek by ich nie robił. Zawsze to jakieś inne, często oryginalne spojrzenie na rzeczy, które znamy lub planujemy poznać. W moim przypadku dwie ostatnio przeczytane relacje z podróży do Grecji wywróciły moje pierwotne plany: przymierzałem się do Sithonii (okolice Sarti lub V(o)urv(o)ur(o)u), Aten i Mani (mniej więcej w połowie drogi między Gythionem a Vathią) na Peloponezie. Z uwagi na panujący w Grecji upał planowałem noclegi w apartamentach (klimatyzacja). Potem zobaczyłem zdjęcia Meteorów, poczytałem o kilku miejscowościach w promieniu kilkudziesięciu km od Aten, dowiedziałem się, jak stosunkowo łatwo dostać się na Wyspy Jońskie i w końcu zdecydowałem się na objazdówkę z namiotem. Miałem już nawet porobione rezerwacje (na szczęście przez booking.com, więc można było bez problemu je odwołać). Stanęło na tym, że teraz nie znam dnia ani godziny mojego wyjazdu, czyli jak tylko wygospodaruję dwa tygodnie + 2 weekendy (jakieś 16 dni), to wyjeżdżam. Oby nie był to sierpień (tego też dowiedziałem się z relacji innych), ale się nie zarzekam ;-) |