tanio do grecji |
ogorek pisze: rafgrzeg pisze: mnie to wychodzi inaczej... liczone na Riwiere Olimpijska - 1450 km czyli w dwie strony 2 900 km + 900 km na miejscu, co daje 3 800 km spalanie mam około 6l - czyli spalam 228 litrów. Zakładam jedno tankowanie w Grecji po 1,75 euro. Więc paliwo wychodzi mnie około 1400 zł. I do tego winiety: Węgry chyba 69 zł, Serbia, 130 zł i Macedonia 40. Czyli w sumie około 1650... sorry że pomyliłem się o 50 zł... To moje wyliczenia i nie musisz się z nimi zgadzasz pozdrawiam serdecznie Lepiej sprawdź w "realu". Ja liczę spalanie 10l/100 choć raz w realu wyszło na całej trasie W-wa - > Kreta 9l/100 Ale innym razem wyszło powyżej 9.5 (prawie 10) po stałem kilka razy (bramki w Belgradzie 2godz, granica - 3 godz) a w upale to stoi się na włączonym silniku. A nie robisz noclegu ? 1450 km na tej trasie z dziećmi to pewnie z 18 godzin jazdy. Nie wiedziałem, że na Riwierę coś lata za 300 PLN. Wiem, że za tyle latają samoloty do Chanii. Stąd wywnioskowałem, że piszesz o Chanii. Osobiście my jeździmy autem ale ze świadomością, że samolotem byłoby szybciej i w podobnej cenie (jak wspomniałem 10l/100). Tylko, że jeden raz to była podróż "tylko do celu". Teraz planujemy wakacje ze zwiedzaniem/pobytami po drodze (np. zeszły rok to był pobyt we Włoszech a potem prom do Grecji z Wenecji a w drodze powrotnej tydzień w wodach termalnych na Węgrzech. Wtedy auto chyba jest optymalne. W te wakacje też będzie z przystankami (tygodniowymi) i promami. Dotychczas na autostradowych odcinkach u mnie wychodzilo okolo 5.9/100 wiec tragedii nie bylo. Fakt jest taki ze dla nas wakacje bez samochodu bylyby poki co nie do pomyslenia...a przelot samolotem wiązałaby się z koniecznością wynajęcia pojazdu na miejscu. A wtedy koszty rosną dosyć szybko. Wprawdzie czytałem tutaj gdzieś źe można wynajać samochód w grecji za 30 euro. Ale mnozac to przez liczbe dni to kwota robi sie niebagatelna pozdrawiam |