PIESKIE ŻYCIE W GRECJI
Jak dla mnie lepiej jak zwierzak jest na wolnosci niz w ciasnych schroniskach czekajacy na eutanazje bo nikt go nie zechcial,wiele zwierzakow widzialam w Grecji i niektore naprawde sa bardzo otyle gdyz wiedza gdzie o posilek sie prosic,w tavernach czesto odkladaja odpady zywnosci ktore pozniej wynosza na zewnatrz by psy i koty mogly sie posilic,psy sa zaszczepiane przez panstwo,niektore psy choruja na parawiroze jak i wiekszosc jest nosicielami tasiemca stad wyglad wychudzonych zwierzakow a nie przez to ze ktos im jesc nie daje,poprostu choruja,czy w Polsce lepiej sie traktuje psiaka bezdomnego? rzuca sie w niego kamieniami,co niektorzy robia z nich ogniste pochodnie maltretujac do tego stopnia az padnie w bolu i wielkich urazach,nie rzadko sie slyszalo jak wlasciciel swojego kochanego pieska ukaral pieska obuchem od sikiery bo ten mu zrobil siusiu na dywanie czy poprostu inaczej zamerdal ogonem,w Polsce kiedys nalezalam do zwiazku ochrony zwierzat uczestniczylam wowczas rowniez w wielu wolentariatach w tym tez i tych z caritas ktory rowniez zajmuje sie odzyskiem maltretowanych zwierzat nie tylko psow i kotow i uwiezcie widoki byly naprawde makabryczne,konie z obcietymi uszami,krowy z polamanymi rogami,wiele zwierzat z urazami nog i kopyt,byla kiedys tez i klaczka z pozrywanymi tylnymi sciegnami i wbitym odlamkiem drewna w kolanie,duzo by bylo mozna wymieniac a to co pisze dzialo sie w Polsce ale tego albo nie widzimy albo nie chcemy widziec bo to nasz kraj ale Polska tez skrywa ciemne historie traktowania zwierzat ktorych nie malo.


  PRZEJD NA FORUM