Patra na stale |
Kiedyś w Grecji, szło się do pierwszej knajpy i pytało barmana, ten pytał znajomych i krewnych ci z kolei swoich, i tak, po godzinie całe miasto wie. Zabawnie to działało w drugą stronę bo znajomi na targi turystyczne pojechali do Polski bez wiz do Serbii, a w Poznaniu powiedzieli żebym się o hotel zapytał w kiosku, bo kioskarze wszystko wiedzą bo wszystkich znają. |