Pytanie o Chalchidiki szukamy spokojnego, zacisznego i pięknego miejsca |
jannik pisze: cześć Adam Byliśmy na 2-gim palcu (Sithonia) Zahaczyliśmy w miejscowości Sarti (miałem obcykane w Google Map i czytałem trochę relacji). Rzeczywistość przerosła oczekiwania! Dla nas raj na ziemi. Cicho, spokojnie, niedrogo (ale też nie super tanio), piękna spokojna rodzinkowa plaża, piaseczek i daleko w morze płytko (300 metrów dalej było głębsze dno blisko brzegu), woda wieczorami dochodziła do 30-32 st. (mierzyłem), a rano była ok. 27-28! Dla takich hedonistów i ciepłolubnych nierobów jak my to miodzio. Do miasteczka 15 minut spacerkiem, a nasz hotelik był na ostatniej uliczce, za hotelikiem krzaki i pagórki. Gyros pita = 2.2, winogrona 1-1,5 euro, pomidory 1-2 euro itp itd.. da się żyć. Za pokoik w fajnym hoteliku 100 metrów od plaży z basenikiem za ścianą (na piętrze) i z widokiem z na morze płaciliśmy za 3 osoby 45 euro. Da się żyć. No i najważniejsze: 5 km od Sarti jest jedna z najcudowniejszych plaży jakie widzieliśmy - Orange Beach. A w niedalekim Vourovoru jest równie cudowna plaża - Karydi! Postaram się niedługo napisać jakąś relację i wrzucić z fotkami na swoją stronkę... Na razie daję linka do tymczasowego albumu z fotkami (Sarti, Orange Beach, Vourvourou Karydi). http://picasaweb.google.com/aversjum/NowyFolder3# Po Chalchidiki myknęliśmy przez Albanię (góry - Tirana) do Czarnogóry. Po drodze "odkryliśm" cudowny Ohrid i tam spędziliśmy 1,5 dnia na zwiedzaniu. A na zakończenie 9 dni w Kruce .. hm.. tym razem już chyba przesyciliśmy się Czarnogórą... nie było już tak super. No i poza tym w tym roku pierwszy raz woda była w Czarnogórze potwornie zimna - przez kilka dni 21-22 stopnie, a pozostałe nie przekroczyła 24 st.! brrrr... Witaj, podaj proszę namiary na ten holetlik w Sarti. |