Sieci Marketowe i SuperMarketowe w GRECJI
Jeśli chodzi o podatki to pamiętam taką historyjkę, co prawda z NL.
Początek lat 90-tych XX w., przed wprowadzeniem VAT-u i faktur w kapitalistycznej, nowej Polsce.
Znajomy budował kapitalizm otwierając hurtownię owoców i warzyw. Pojechał do holenderskiej hurtowni skąd brał towar. Aby współpraca się dobrze kręciła, postanowił magazynierowi wręczyć "kopertę", nie pamiętam już ile tam tych guldenów włożył. Ale holenderski pracownik wprawił go w prawdziwą konsternację, gdy nie wziął koperty lecz kazał zawieść się do banku i tam wpłacić kasę na konto, aby mógł odprowadzić podatek od dochodu.
Anegdota była opowiadana jako dowód na głupotę ludzi z Zachodu jęzor .


  PRZEJDŹ NA FORUM