Do Grecji samochodem ceny paliwa, autostrad, noclegi tranzytowe i itp. |
matt pisze: Wiesz, każdy dysponuje swoimi pieniędzmi. My raczej przyrządzamy posiłki sami, dlatego że dzieciaki jedzą tylko to co lubią i to właśnie one "dyktują warunki". Tu Cię zdziwię ale to ja gotuję na wyjazdach i czasami wolimy zjeść naleśniki, czasem spagetti, czasem zwykłe kotlety z kurczaka. Ale co 2,3 dni jemy w tawernie tylko nie zamawiamy 5 obiadów lecz "na spółkę". W takiej rodzinnej tawernie na południu Krety porcja dziecięcych Suvlaków to 4 szaszłyki a moje bliźniaki zjedzą max po 2. Więc zamawiam jedną porcję dla ich dwóch i coś do podziału dla żony/córki i mnie. I tak wyrabiam u Greków opinię Polaka - sknery. Choćbym nie wiem jak się starał to nie jestem rozumiany. Pisałem o wyliczeniach kilku osób z których wychodziło 2250 za tydzień pobytu. Nie moich. Chociaż ja wydaję więcej (bo za cały dom zawsze wyjdzie więcej jak za pokój/apartament). |