do cArnidisa - przeniesione z wątku o Santorini;) |
do anitysz30 Tak, tu jest ważna kwestia, właśnie czy Grecy cie potraktują za swojego. To zależy od chyba od osobowości, temperamentu, może i tego, jakich ludzi ma się dookoła. Miałem okazję dorastać w gronie rówieśników, wiele razem przeżyć i rzeczy dobrych i złych. I współpracować i rywalizować. Ale to różnie z tym, jedni są mimo wielu lat pobytu wciąż obcy, nie u siebie. Inni, nawet krótko, a tak jakby się urodzili tu. Ludzie danego kręgu kulturowego szanują i akceptują ludzi, którzy mają podobny system wartości. Dam taki przykład z Danii, akurat bo tam ktoś z rodziny przyucza polskie ekipy do Duńskiego stylu pracy, bo tam np na dachach nie ma zwyczaju pić piwa w przerwie, ani sikać za betoniarką. Gdy pojawiłaby się ekipa z Polski, systematyczna, zdyscyplinowana schludna i pracująca wg panujących tam zasad, wzbudziłaby podziw i szacunek. Tak samo w każdym kraju. Nawet w hermetycznej kulturze. Wspólny system wartości daje akceptację i szacunek, wspólne przedsięwzięcia i wspólne przeżycia, po prostu łączą. |