do cArnidisa - przeniesione z wątku o Santorini;)
tak bratanie po wodce o ile stawia ten co chce sie zbratac a nie na odwrot jęzor
Pozatym przy alkoholu nie mozna poiwiedziec ze robi sie przyjaciol no chyba ze tylko tych pseudo przyjaciol,w Polsce wlasnie istnieje ten problem ze wiele ludzi nie potrafi myslec na trzezwo i tylko przy procentach chce sie bratac a jak nie wypije to wrogo sie patrzy,oczywiscie nie wszyscy polacy tacy sa tego nie moge powiedziec.
Rowniez nie kazdy obcokrajowiec jest zwolennikiem takiego picia,grecy nie sa abstynentami ale pija przy jakis waznych okazjach typu slub,imieniny,urodziny czy niektore swieta ale tez i nie wszystkie,a te picie to tez zarazem nie jest takie kto pierwszy poleci z krzesla po trunku.


  PRZEJDŹ NA FORUM