Wielka głowa rodziny chce się wykazać więc organizuje wyjazd.
    ssaternu pisze:

    Nie wyobrażam sobie powrotu do pustej kawalerki...


Też zachodzę w głowę jak ludzie wytrzymują w samotności. O dziwo, wśród moich znajomych to jest jakaś plaga. Prawie nikt nie ma dzieci. Pracują w różnych godzinach, wracają do pustych mieszkań w których buczy tylko lodówka (jest jeszcze kot albo chomik)...nie wiem czy oni nie odczuwają jakiejś pustki? Ja tego nie ogarniam...

A co do cArnidisa to się na jego temat już nie wypowiadam...zresztą nie mam w zwyczaju dyskutować na temat zjawisk paranormalnych wesoły


  PRZEJDŹ NA FORUM