Wielka głowa rodziny chce się wykazać więc organizuje wyjazd. |
ogorek pisze: Anglicy i Niemcy sprowadzają masowo żony z Tajlandii pewnie nie bez przyczyny ... To dotyczy również braku cierpliwości i głośnym/wręcz na granicy histerii szarpaniu dziećmi - o co trudno gdzie indziej a u nas jest to częste. Ponieważ jestem na to wyczulony i co dzień publicznie zauważam taką nerwowość/agresję to z pewnymi spostrzeżeniami przedmówcy się zgadzam. W anglii i niemczech ładnych kobiet masz jak na lekarstwo. Metod wychowania jest bardzo wiele, każdy ma swoje ale wiem że trzeba to robić. Każde dziecko wymaga innej metody, mam trójkę i każde inne. Jedne tylko popatrze krzywo i wystarczy a najstarszego bym zatłukł a i tak by nie pomogło. Paradoksalnie, matka tak histerycznie wychowująca dziecko prawdopodobnie bardzo je kocha i robi to z miłości. Ja jej nie oceniam, skłaniam się do spokojniejszych metod ale moje dzieci nie mają tak dobrych ocen w szkole jak te od histeryczek. Można oczywiście ze stoickim spokojem patrzeć jak dziecko szaleje i zawołać "dziecko, nie kop dziadka bo się spocisz". Zobaczymy co nam z dzieci wyrośnie ale na pewno, ktoś stojący z boku (np. stary kawaler) nie powinien brać się za ocenę. Mam w rodzinie przypadek dzieci które takimi spokojnymi metodami zostały wychowane na niezdolnych do życia na własny rachunek inwalidów. |