Seks Skandale w Polsce i Grecji
Ostatnio , bo sprawa matki Madzi ucichła, a sprawa wydatków PO na sukienki aż tak nie elektryzuje, wybuchła afera, bo na jakiejś komendzie ktoś z kimś romansował.

Co ciekawe minister spraw wewnętrznych zapytany o to jakie będą konsekwencje, odpowiedział, że przecież prawo polskie nie zabrania romansów ani zdrady. Jednak komendant uciekł na emeryturę, policjantka jest linczowana przez pół Polski.

W Grecji raczej takich spraw nikt nie wywleka, no chyba, ze to już heca ekstremalna, jak parę lat temu wysocy rangą dostojnicy kościelni i to w podeszłym wieku hasali sobie z prostytutkami. I to bardziej chodziło o to, że za kasę od państwa niż o to, że coś tam rozrabiali.

W Grecji ewidentnie, nikt jakoś nie przezywa tego co inni robią w łożku, ani ich to tez nie dziwi ani jakoś niezdrowo nie ekscytuje.



  PRZEJDŹ NA FORUM