Do Grecji samochodem
ceny paliwa, autostrad, noclegi tranzytowe i itp.
Ja tą trasę (przez chorwację) zrobiłem w 22h sam w tym 3h snu i uważam to dziś za najgłupszy wyczyn mojego życia, nie przez prędkość ani to że nie zamieniłem się z żoną ale brak porządnego snu. Dojechałem do Budapesztu zaczęło mnie łamać po 2h kimania dalej, dojechałem do Bratysławy kolejne 30min, później co godzinę kolejne bo czułem że padam.
Co by to dało że żona mnie zmieni jeśli ona także niewyspana? Nigdy więcej takiej głupoty to tylko nam się wydaje że dajemy jeszcze radę.
Musi być min 1 porządny nocleg z łóżkiem, żadne spanie w aucie. Całkiem inny dzień będziemy mieli jeśli się dobrze wyśpimy, wygodnie i w ciszy. No i jeszcze się wykąpiemy i zjemy porządne śniadanie co też niesamowicie wpływa na samopoczucie i koncentrację.


  PRZEJDŹ NA FORUM