Lefkada 2013-2014 - gdzie, kiedy i jak na wakacje |
<<< TRANSMISJA Z POLSKI >>> jak to mówi Bohdan Tomaszewski....HALUUU ŁYYMBLEDUUN Przedwczoraj wróciliśmy z naszej pierwszej wyprawy samochodowej do Grecji. Nie będę opisywał szczegółowo bo Ci co byli to wiedzą, a Ci co nie byli to niech jadą Podzielę się tylko refleksjami na temat samej Lefkady i pobytu na niej. Dodam jeszcze, że jest tylko parę krajów w Europie w których nie byliśmy tak więc świadomość tego co nam odpowiada a co nie odpowiada jest też ukształtowana (proszę nie mylić z wybrednością bo jeśli o to chodzi to jesteśmy tolerancyjni - każdy wyjazd traktujemy jako wakacyjną przygodę, która najwyżej okazuje się jednorazową przygodą) Urlop na Lefkadzie był naszym drugim kontaktem z Grecją. Kilka lat temu byliśmy na Krecie i Santorini i to właśnie obraz tych wysp zarysował nam się jako "prawdziwa Grecja". GRECKI KLIMAT Czy Lefkada spełniła nasze oczekiwania pod kątem "greckości" - raczej nie. Mało było niebieskich kolorów, w knajpach praktycznie nie leciała grecka muzyka, oliwki z beczki musieliśmy szukać naprawdę długo (na Krecie były na co 3cim straganie). Tego trochę brakowało - choć skłamałbym, że było niefajnie. Byli szaleni Grecy na "piździkach" i w starych samochodach bez świateł, piękne Greczynki i przystojni Grecy, były ichniejsze znaki nabazgrane cyrylicą. Było OK ale nie SUPER. PLAŻE Plaża i woda nie są naszym żywiołem, ale wybór padł na Lefkadę ze względu właśnie na nie. I tutaj ogromny PLUS, bo nie zawiedliśmy się. Osobiście najbardziej podobały nam się Katshima i Kalamitsi. Porto Katsiki jest piękne z góry - na samej plaży nie robi takiej furory. Egremni nie widzieliśmy i nie byliśmy - mały pod koniec podłapał jakieś choróbsko i wygrał zdrowy rozsądek czyli cały dzień w pokoju z Panem Robótką na komputerze WYSPA LEFKADA Sama wyspa okazała się idealnym miejscem raczej dla biernych urlopowiczów. Zabookowaliśmy się w Lefkada City. Cieszę się, że wybraliśmy właśnie to miejsce bo pozostałe miejscowości były raczej wioskami. Byliśmy zarówno w Nidri jak i popularnym tutaj Vasiliki (w którym nie wytrzymałem 2 minut ze względu na wiatr, którego wręcz nie cierpię - choć muszę dodać, że trafiliśmy akurat na zmianę frontu bo tego dnia na Porto Katsiki parasole latały jeden po drugim). Obie miejscowości ładne choć bez szaleństw. Przeglądając wczoraj zdjęcia, głównym motywem była plaża, hotel, basen, "Krupówki" w Lefkada City i tak w kółko. Codziennie "gdzieś" jeździliśmy ale bardziej "gdzieś" niż konkretnie. ITHAKI HOLIDAYS Czyli nasz apartment Przyznam szczerze, że w ciągu tych wielu lat jeżdżenia po Europie nie znalazłem Hotelu o takim standardzie w takiej cenie. Odpowiadało nam WSZYSTKO. Mogę go spokojnie polecić każdemu dlatego podaję adres www.ithakiholidays.gr. Była klima, wifi, basen, wymiana ręczników i pościeli co 3 dni, miły właściciel mówiący dość dobrze po angielsku i miła obsługa. Do miasta na nogach 15-20 minut spacerkiem, ale można podrzucić tyłki samochodem na koniec ulicy i wtedy jest już 5 minut PODSUMOWANIE Wśród tych kilku małych minusów, jest jeden OGROMNY PLUS - nigdy, nigdzie nie wypoczęliśmy tak jak na Lefkadzie Głównie dlatego, że dla nas nie było tam co robić. Ale jak widać wszystko ma swoje dobre strony W następnym roku z pewnością nie wybierzemy się na Lefkadę, ale jak będę chciał naprawdę odpocząć to wiem jaki obrać kierunek. Mam wielu znajomych "leniuchów" także ktoś od nas na pewno trafi na tą piękną wyspę i do wspaniałego Ithaki Holidays. Pozdrawiam i życzę udanego urlopu tym co już kiedyś byli i tym co dopiero się wybierają na Lefkadę. Warto zobaczyć - choćby raz |