Ambitni kierowcy, co nie musza spać. |
matt pisze: ale nigdy by mi nie przyszło do głowy żeby cisnąć do Grecji na raz... Sam siebie zadziwiam, bo w poniedziałek właśnie wróciliśmy "na raz" z Lefkady. Niestety z przymusu. Żona mnie wyręczyła od Novi Sad do Bratysławy. Morał z tej bajki taki, że odsypiałem 3 dni. Nie dla mnie takie wojaże...ale jak sytuacja zmusi, co zrobić. |