Thasos
Wyspa zaliczona w 2 połowie czerwca, dziękuję Wszystkim za informacje dotyczące Thassos, szczególnie Koledze Robsowi.

Jeżeli ktoś poszukuje miejsca, gdzie w spokoju i w miarę autentycznej greckiej atmosferze chce spędzić wakacje, można polecić Thassos z czystym sumieniem. Wyspa broni się przed mega komercją i turystycznym kiczem, chociaż niektórzy starsi bywalcy twierdzą, iż również zaczyna być zadeptywana przez turystów, zatem kilka lat temu musiała być oazą spokoju i sielanki.

Wylądowaliśmy z ITAKI w Antku (tak nazwaliśmy hotel Antonios) i żeby nie powielać wpisów poprzedników stwierdzam, iż jest do bardzo dobry wybór, a sama Limenaria jako miejscowość docelowa, super miejscówka. Nam w samym hotelu nie przeszkadzało nawet wyżywienie, które może troszkę monotonne i standardowo nie powalające porcje obiadowe to mimo wszystko smaczne i naprawdę można spokojnie się pożywić. Jeżeli do tego dodamy fajną rodzinną obsługę i super umiejscowienie, hotel zasługuje na rekomendację.

W czasie kiedy byliśmy ludzi naprawdę mało, pustki w tawernach i na plażach, sytuacja zmienia się w weekend, kiedy przyjeżdża dużo Greków i robi się naprawdę gwarno, lokale się zapełniają, miasteczko tętni życiem do późnych godzin. Z turystów zagranicznych sporo Serbów i Rumunów, Polaków bardzo mało co dla niektórych może być zaletą cool.

Pogodę trafiliśmy bardzo piękną, na 7 dni pobytu w jednym dniu 1,5 godzinne załamanie pogody burza i wiosenny deszczyk, potem znowu słonecznie. Pozostały czas bezchmurnie, ciepłe noce, ale spokojnie można wytrzymać bez klimy. Woda w morzu wg mnie 23-24 st.C, przyjemnie schładzała, miejscami w zatoczkach 26-27 st.C i jak dla mnie już za ciepła, nie dawała takiej ochłody. Morze czyste, miejscami kamieniste dno i trochę jeżowców, raczej spokojne, można sobie popływać do woli, jednego dnia były tylko lekkie fale, chociaż muszę przyznać że do "stołu" Adriatyku troszkę mu brakowało, ale i tak super.

Plaża miejska w Limenarii taka sobie, nie powalała, jeżeli ktoś lubi sobie pospacerować to nie będzie zawiedziony. Do ładnej plaży Tripiti około 30-35 minut spacerem, do Metalii około 25 minut spacerem, do Pefkari około 45 minut spacerem. Między Metalią, a Pefkari znajduje się mała dzika plaża w zatoczce gdzie plażuje kilka osób, albo i nikt, naprawdę polecam, super zejście do wody, plaża kamienista niezagospodarowana, warto mieć swój parasol lub coś z czego zrobimy sobie własnoręcznie namiot (wystarczy duży ręcznik lub prześcieradło)aniołek.

Nad Metalią w ruinach zakładów metalowych w nocy około 22:00 trafiliśmy na próby przy wystawianiu sztuki teatralnej, wejście za darmo, można pooglądać i posłuchać miejscowych. Podobało nam się dużo bardziej niż niskobudżetowy wieczór grecki z muzyczką z laptopa.

Koniecznie trzeba wypożyczyć autko i objechać wyspę. Optymalnie to 2 dni, my niestety byliśmy tylko jeden dzień i nie udało się zobaczyć wszystkiego (np., Theologos, Ypsarion). Byliśmy tylko na stronie południowo-wschodniej. Część zachodnia jest mniej atrakcyjna, co potwierdzało już wielu moich przedmówców. Dodatkowo jechaliśmy tą stroną do hotelu z Limenas i nie jechaliśmy już później w te rejony.

Reasumując Limenaria to spokojna i urocza mieścinka ze średnią wieku turystów raczej 30-->, dużo rodzin z dziećmi, 2 lokale z głośniejszą muzyką, porcik, tawerny i to w zasadzie wszystko. Jednak to wszystko ma w sobie to coś, że bardzo mi się tam podobało, mimo, iż na początku mając w głowie Makarską w Cro, byłem trochę podłamany. Niemniej sam klimat, który tam panuje oraz moje oczekiwania, które były właśnie nastawione na tego typu "kurort" sprawiły, że jesteśmy z wyjazdu bardzo zadowoleni.

Sama wyspa jest piękna, górzysta, zielona daje możliwość aktywnego wypoczynku (auto, rower, nogi ) i mam wrażenie trochę zapomniana przez Bogów co nadaje jej dodatkowego uroku i za co gorąco ją polecamy.

PozdRawiam.


  PRZEJDŹ NA FORUM