Lefkada 2013-2014
- gdzie, kiedy i jak na wakacje
    goly78 pisze:

    Przyznawać sie kto odczuł trzęsienie ziemi z czwartku na piątek ok 1:30 w nocy oczko
Żona obudziła mnie o 1:36 właśnie. Ona odczuwała wstrząsy około pięciu sekund, a mnie zdążyła obudzić i jeszcze się załapałem na Greka Zorbę około dwie sekundy, ale zdążyłem zauważyć, że ściany naszego apartamentu bujały się, jakby z drugiej strony jakiś wielkolud oparł się o nie i nimi bujał. Poza tym podłoga też była niestabilna. Niesamowite zjawisko. Opis i tak nie odda tego przeżycia.

Rozmawiałem następnego dnia o tym z Nikolasem, właścicielem apartamentu, którego jeszcze wówczas w nocy nie było w domu, więc mu opowiadałem, jak mu chałupa "latała". Akurat wychodził jego brat z pokoju i Nick go zapytał o trzęsienie w nocy, a ten odpowiedział: "Tak, był wstrząs dokładnie o 1:36."

Od siebie dodam, że ja wstrząsy czułem również 21.07.2013. Między 13:00 a 14:00 przebywaliśmy na palży Gialos. Żona rozmawiała wtedy przez telefon, a leżała na dmuchańcu, więc nie za bardzo odczuwała to, co działo się pod nią. Dzieciaki akurat pływały. Ja siedziałem twardo na czterech literach, na ręczniku i na kamieniach. Wstrząs trwał około sekundy, a zaczął się tak, że w pewnym momencie zrobiło się bardzo głośno. Zaczął się dźwięk, trwający około trzech sekund, podobny do ryku silników odrzutowych jakiegoś samolotu wojskowego. Tyle że samolotu żadnego nigdzie nie było, a dźwięk był wszędzie w pobliżu dookoła głowy. W momencie kiedy już się kończył, pod sobą poczułem wstrząs, zadrżała plaża i dokładnie usłyszałem dźwięk potężnego pęknięcia gdzieś w głębi ziemi, potężnej skały, no i oczywiście poczułem na czterech literach. Człowiek w takiej chwili czuje się bardzo niepewnie.

Jeszcze tego samego dnia rozmawiałem na małej plaży w Vasiliki z naszym rodakiem, który też w głębi zatoki parę dni wcześniej słyszał owe "samoloty". Pewnie skały pękały pod dnem morza.


  PRZEJDŹ NA FORUM