Do Grecji samochodem ceny paliwa, autostrad, noclegi tranzytowe i itp. |
ssaternu pisze: sebamilan pisze: Witam, wczoraj wróciliśmy z Aten, 22 godz z żoną na zmianę. Jechaliśmy cały czas E 75 przez Bratysławę potem Brno , Ostrawa , i A1 do Knurowa (śląsk).Cała droga powrotna praktycznie bez dłuższych postojów na granicach (z Aten wyjechaliśmy 8:30), czy bramkach. Z Aten do Salonik na bramkach tylko gotówka dokładnie 10 bramek (20,80 EUR). Jeżeli chodzi o płatność za paliwo to tylko karta, tankowałem tylko w Macedonii, Serbii x2,(raz na Węgrzech tylko 10litrów nie byłem pewny czy dojadę).Bramki w Macedonii na pierwszej 5euro i reszta na pozostałe,na Serbii sprzedałem 20 euro i wystarczyło na opłaty, jeszcze na jakieś picie do samochodu.Jeżeli chodzi o kuturę jazdy Serbów to dramat trzeba bardzo uważać,jezdziłem dużo samochodem po Atenach ale Serbowie przebijają nawet Greków. W Serbii na autostradach dla nich nie ma żadnych zasad wyprzedzali na trzeciego przekraczali słupki na zwężeniach do jednego pasa!!!! po to aby wyprzedzić tira i pare aut i to w nocy!!!Wyprzedzanie z prawej i lewej strony naraz z dziecmi na pokładzie dla nich żaden problem, trąbienie i długie na porządku dziennym. Przy nich my jesteśmy aniołkami.Zawiodłem się troszkę stanem nawierzchni na czeskich autostradach miałem inne wyobrażenie bo do samej Ostrawy gzie najczęściej jadę jest OK ale dalej betonowa rąbanka.W drodze do Aten cały dobry czas straciłem w Budapeszcie (byłem 13:00, straciłem 45min w korku)przebudowa obwodnicy i następne 45min w Roszke, dlatego drogę powrotną kalkulowałem na noc w Budapeszcie tym bardziej że w tym dniu było Grand Prix F1. Jeżeli chodzi o patrole policyjne to w Czechach dwa razy za Brnem pomiar prędkości(droga do Aten), na Słowacji nic ale przez te kraje starałem sie nie przekraczac predkosci, na Węgrzech stali z lornetkami dwa moze trzy razy ale nie wiem czy sprawdzali tablice rejestracyjne czy mierzyli prędkość możliwe że to i to. Generalnie fajna wycieczka, 1 raz samochodem tyle kilometrów, autko sprawiło się rewelacyjnie(Sonata 2,4 benzynka 2005r)szczególnie spalanie pozytywnie mnie zaskoczyło ale nie przekraczałem 140/150km/h a podrodze widziałem parę BMW i Alfa Romeo na lawetach (na Niemieckich blachach).Pozdrawiam wszystkich, chętnie odpowiem na pytania jezeli bedą ... Twierdzisz że twoja Sonata jest mniej awaryjna od BMW? Skąd ! może zbieg okolicznosci? ale to byly sluzby żółtymi lawetami takie przynajmniej jezdzą po serbii na autostradach, nikogo nie chciałem urazic pozdr... |