Do Grecji samochodem ceny paliwa, autostrad, noclegi tranzytowe i itp. |
Miro72 pisze: Seat Leon 2002r TDI, 5 bezawaryjnych wyjazdów do Chorwacji. Potem A3 Sportback TDI,zaliczona bezawaryjnie Chorwacja i Bułgaria. Teraz BMW E91 diesel,w zeszłym roku Cro bezproblemowo. Mam nadzieje że i Grecję zaliczy bez przygód Powiedzenie "Jak dbasz tak masz" ma w sobie głęboki sens... Zgadzam się z tym powiedzeniem, bo wtedy nie ma niespodzianek w trasie, a przynajmniej zwiększa się pewność udanych wakacji. Jeżdżę dwoma francuzami. Pierwszy to Berlingo 13 lat, 1.9 D, pięć razy Chorwacja, raz Korsyka, raz Zakyntos, dwa razy Lefkada, raz Bałtyk (raptem 500 km w jedną stronę), góry kilka razy. Auto śmiga cały czas, a ma przejechane ponad 200 000 km. W 2010 ostatni raz wyjechaliśmy nim w dłuższą trasę, bo kupiłem drugiego francuza, który dziś ma lat 11, jest w benzynie i już ma prawie 220 000 na liczniku, ale rodzinie tak spodobał się komfort jazdy nim, że nie chcą w ogóle do Berlingo, więc jeździmy C5 2.0 HPI z bardzo zresztą skrytykowanym silnikiem dwulitrowym, produkowanym w latach 2001-2003 i wycofanym z powodu awaryjności tego silnika, tak więc jeżdżę z silnikiem rzekomo bardzo awaryjnym. Tyle tylko, że nie będąc mechanikiem samochodowym, znam ten silnik bardzo dobrze, bo sporo czytam i znam takich ludzi, co potrafią lepiej z nim sobie poradzić, niż w ASO, czy nawet w ASO na zachodzie. A jak coś jest dobrze zrobione, to po prostu działa i o to chodzi. Silnik, jak piszą, bierze olej. Ja przejechałem C5 Grecję w 2011, Chorwację w 2012 i parę dni temu zjechałem z Lefkady. Zrobiłem ostatnio 5000 km, a w trasie kręciłem obroty do 4500, tak więc silnik nie był oszczędzany. Silnik nie wziął oleju, no i najważniejsze, trzecia daleka podróż bezawaryjnie. |