Lefkada 2013-2014
- gdzie, kiedy i jak na wakacje
Vasiliki 21.07-2.08.2013
Na początku zaznaczę że była to nasza pierwsza podróż do Grecji,już w 2010r mieliśmy jechać ale zawsze rzuciło nas gdzieś indziej.
Do Vasiliki dotarliśmy o 19-ej w niedzielę podróż nam miło przeleciała może z wyjątkiem przejazdu przez Macedonię.Po wjechaniu do Vasiliki okazało się że musimy przejechać przez całą alejkę restauracji ponieważ nasza kwatera Vila Delfini znajdowała się na końcu miasteczka,a że była niedziela i w/w godzina pierwsze co przyszło nam do głowy o!rany RIVERA MAKARSKA tylko nie to , tłum ludzi...
No ale nic jutro poniedziałek zobaczymy to wszystko jak się prześpimy...
I to był dobry pomysł,kwatera którą kilka miesięcy wcześniej rezerwowałem okazała się że należy do osoby która jest właścicielem(lub pracuje-tego nie ustaliłem)na statku który regularnie pływa na Plaże Agiofylli więc dostaliśmy dla 8 osób dwa karnety pierwszy gratis a drugi za pół ceny.
Same Vasiliki jakby wyludniało,jak się potem okazało z trasy widokowej na Porto Katsiki dla mnie to wioska turystyczna ale urocza choć trudno się doszukać jakiś specjalnie historycznych akcentów no może poza tym że Grecy lubią pokazać swoją historię na dużych fotografiach które są umieszczone na budynkach.
Z dnia na dzień było tylko lepiej,kwatera jak już wspomniałem była na końcu Vasiliki i to był atut,prawie zerowy ruch aut do tego kilka małych plaż z 1 min dostępem no i pogoda...Cóż więcej.
Plaż które zobaczyliśmy Katsiki,Egremini,Agiofylli itp. nie ma co opisywać to trzeba po prostu zobaczyć...
Świetnym pomysłem okazało się wypożyczenie skutera 20e/dzień potrzebne prawo jazdy na motocykle miał pojemność 150cm,na moje pytanie czy potrzebny kask dla mnie i mojej lepszej połówki bo zasugerowałem że tu nikt go nie ma(a jeździ ich mnóstwo po Vasiliki)pan odpowiedział z uśmiechem;Vasiliki NO PROBLEM,Nidri problem hahahaha.Dodał że mandat za brak to 350euro!!!Więc z lepszą moją połówkę zabraliśmy się za zwiedzanie wyspy w kaskach typu "topek" aniołek-i ten dzień chyba zapamiętam najlepiej to całkiem inaczej niż z okien samochodu...
Muszę przyznać że kierowcy w Grecji naprawdę jeżdżą spokojnie wręcz jak dla mnie aż za wolno szczególnie samochodami.Jadąc skuterem wąską drogą od Komilio przez Dragano i dalej nikt nas nie spychał trąbił zresztą będąc na Lefkadzie miałem odczucie że tu chyba wszyscy mają popsute klaksony.W Vasiliki tuż przy wypożyczalni jest skrzyżowanie gdzie wszyscy zatrzymują auta i jadą na wyczucie,pewnego dnia na samej krzyżówce zatrzymał się autobus trochę czasu minęło zanim ruszył zero trąbienia,wyprzedzania na siłę...
Jedzenie?Tu też za bardzo nie ma co się rozpisywać "PYCHOTA" bez różnicy na lokal,poza Vasiliki ciut taniej ale tylko ciutoczko
W wielu knajpach pracują dziewczyny z Polski!
Bardzo przypadł nam do gustu jak widzę już opisywany tutaj lokal w drodze na Ergemni i Porto Katsiki GrecoLevante,nawet pożegnanie Lefkady z cudownym zachodem słońca zrobiliśmy sobie właśnie tam.
Możecie uwierzyć po kolacji jakiś deser bierzemy a właściciel do nas że to Wadowickie Kremówkianiołek
Warto wybrać się nad wodospad Dimosari oraz w rejs statkiem NIDRISTAR lub MACEDONIA PALACE po morzu,odwiedza plaże oraz pobliskie wyspy kilka razy zatrzymuje się i można w morzu popływać,kosztuje 20e/os
Podsumowując Vasiliki jak i wyspa Lefkada warta jest zobaczenia i spędzenia urlopu.
Trzeba się jednak przygotować że tanio nie jest np.kolacja 2 osoby w pełni znaczenia tego słowa(wino,zestaw sałatek,danie główne)to +/- 30 euro.Piwo lokal duże 3 euro.Benzyna ET95-1,709 euro oczko
Bardzo dużo turystów z Serbii,Rumunii,Macedonii,Bułgarii,Albanii...a nas garstka wręcz znikoma ilość dosłownie kilka aut z naszą rejestracją
Czego nam brakowało;
-totalnie nie ma gdzie potańczyć,muzyka w knajpach też jakoś tak leciała nijak
Aha cały czas nam towarzyszyły wstrząsy,o ile na plaży nie były wyczuwalne to w pokojach robiły niezłe wrażenie...
Moja ocena z pobytu 5+
Pozdrawiamwesoływesoływesoły


  PRZEJDŹ NA FORUM