Do Grecji samochodem
ceny paliwa, autostrad, noclegi tranzytowe i itp.
[quote=pawelh]
    des4 pisze:

      pawelh pisze:

      Nie tylko na winietach oszukują,ale i na paliwie stosując drakońskie przeliczniki i jeszcze wydając resztę według własnych prawideł matematycznych.Rozwiązanie nr jeden nie tankować u bratanków(dodatkowo drogie paliwo)a rozwiązanie nr dwa jeśli musimy pytać przed tankowaniem czy można płacić kartą.Jeśli się nie zapytacie przed i zatankujecie a traficie na oszusta to powie no terminaltaki dziwny


    na Węgrzech tak czy owak trzeba zatankować, przynajmniej benzyniaka

    co do karty, nie spotkałem się jeszcze z brakiem możliwości płacenia nią na stacjach mol, omv czy shell przy głównych drogach
A tu kolegę zaskoczę.W 2012 była spora kolejka na stacji MOL(pierwsza stacja przy wjeździe od Koszyc gdzie wszyscy stają po winiety)więc postanowiłem jechać i kupić winiety w Miskolcu na Shellu przed samym wjazdem na autostradą i tylko gotówka-nie było problemu na kolejnej.Rok wcześniej wracałem z Cro i na totalnej rezerwie zajechałem na pierwszego MOLA za Budapesztem(kierunek Miskolc)dotankowałem tylko 17l by spokojnie dojechać do PL i zapłaciłem 34 euro(tak sobie przeliczyli)a kartą nie bo no terminal.Było to prawie nad ranem więc zmęczony zapłaciłem 100euro.Poczym pan wydał resztę,ale jak zauważył,iż mimo zmęczenia liczę kasę szybko ponownie otworzył szufladę i nic nie mówiąc dodał 20 eurotaki dziwnyZwitek pieniędzy dałem żonie i już miałem jechać kiedy moja druga połowa nieco mniej zaspana zadała pytanie to ile w końcu kosztowało to paliwo?W tym momencie przeszło mi spanie i jak wróciłem do kasy wrzeszcząc od drzwi(wiadomo co..........)to ustąpił problem bariery językowej bo pan zanim do niego się zbliżyłem zdążył otworzyć szufladę i trzymał resztę eurodiabełWyjątki nie stanowią reguły,ale warto o nich pamiętać.ps podobną awanturę zrobiłem w 2009r.na bramce w Macedonii i przyniosło skutek jwaniołekRada prosta oczy szeroko otwarte.[/quote]

nie upieram się, po prostu mi się nigdy nie zdarzyły jakieś przekręty z kursami, ani brak możliwości płacenia kartą na stacjach sieciowych

wręcz przeciwnie, swego czasu wybierałem gotówkę w bankomacie Piraeus Bank na Rodos, będąc przygotowany na prowizję, ponieważ moje konto nie miało wtedy opcji bezprowizyjnej wypłaty na cały świat i o dziwo policzył mi po znacznie lepszym kursie niż w Polsce i nie dodał prowizji

ale, żyjemy w wolnym kraju i ja ktoś chce zaoszczędzić 1,6838483 zł w Macedonii dzięki wymianie na denary, to jego wola bardzo szczęśliwy

przypomina mi się znajoma, która w Alanyi potrafiła zwiedzić cale miasto w poszukiwaniu kantoru oferującego o centa lepszy kurs, a że było 40C i zeszło jej 2 godziny, to już szczegoł oczko



  PRZEJDŹ NA FORUM