Do Grecji samochodem
ceny paliwa, autostrad, noclegi tranzytowe i itp.
Nie jechałem przez przejście "autostradowe" Cro-Srb. Kolega przejeżdżał w piątek po południu i była spora kolejka. Wbił się drogą z Vukowar, a i tak 1,5 h stał. Wracali w sobotę - nocleg w Suboticy i raniutko o 6.30 wjechali na przejście w Tompie. Ruch zerowy. Przeszli w 5 minut. Wersja "chorwacka" i tak jest lepsza ze względu na pustkę panującą na autostradzie M6. Można bez większego problemu "odrobić" ew. kolejkę na granicy. Zero brudasów na stacjach paliw. Można spokojnie napić się kawy i rozprostować kości.


  PRZEJDŹ NA FORUM