na świeżo po powrocie z Grecji
Ja nie polecę nikomu Sarti na Sithonii. Mało "grecji w grecji", typowy moloch turystyczny, brakuje tylko blokowiska. W restauracjach jedno turystyczne menu (brakuje tylko schaboszczaka), wszystko w panierce, w wodzie brak życia (rybek). Jeszcze gorzej jest pod olimpem.
Źle wybrałem a za namową greka...
Widziałem ładne ciche zakątki za Sarti i okolice Vourvorovrou ale już tam nie pojedziemy.
Zastanawiam się nad Peloponez, wcześniej myślałem o hiszpanii ale brak rybek i widoków w wodzie w Sarti uświadomił mi że tylko grecja i skałki na plaży mogą mnie zadowolić.


  PRZEJDŹ NA FORUM