Samotnie na Kretę
Też polecam booking i lot Ryanairem. Na miejscu jesz, co chcesz; jeśli weźmiesz pokój z aneksem kuchennym - a takich jest chyba większość - możesz sam robić sobie pyszne śniadania, a na lunch czy kolacje zajrzeć do jakiejś lokalnej tawerny. Faktycznie z Polski można zabrać jakąś podsuszaną wędlinę, za to pyszne sery - np. cretan graviera - czy znakomite owcze jogurty trzeba już kupić na miejscu. Jak dobrze przygotujesz się do wyjazdu to wyjdzie Ci taniej niż z biurem podróży, a zamieszkasz tam gdzie chcesz (a nie tam gdzie biuro wybrało:-))i będziesz jeść to, na co masz ochotę i to, co jest typowe dla tego miejsca, a nie to co Ci hotelowy boss zaproponuje... Polecam wspomniane tu Kato Daratso, gdzie byliśmy w tym roku - rzut niewielkim beretem od pięknej Chanii (gdzie lądujesz).


  PRZEJDŹ NA FORUM