Witajcie
Wiem,że są osoby,które muszą mieć wszystko zaplanowane od a do z i są tego zalety,ale i wady.Kilka lat temu pojechaliśmy do Chorwacji by po kilku dniach dotrzeć do Grecji i Bułgarii-zero planu(nawet nie wiedzieliśmy jaka jest waluta w krajach tranzytowych)i było super.W sierpniu też byliśmy w Cro a po kilku dniach w Czarnogórze(pierwszego spotkanego na granicy rodaka dopytałem czym my tu mamy płacić)i jak było-super.Tak więc nie zazdrośćaniołektylko przekonaj żonę.Dodam,że jeździmy składem 2+3 i dajemy radę.pozdrawiam


  PRZEJDŹ NA FORUM