Czego Grecy nie lubiš......
ten klient nasz pan tez ma i swoje zasady,kazdy ma obowiazek przestrzegania regulaminow.
Kiedys bylam z mezem w Krakowie i zatrzymalismy sie w hotelu Galaxy,wszystko apropo rezerwacji przeszlo gladko ale w lazience nie mielismy nawet recznika bo niby zapomniano podac i tak zapominali az do konca naszego pobytu,po drugie spoznilismy sie na sniadane 20 minut to nas juz nie wpuszczono do jadalni gdyz jakto powiedzieli "co niektorzy juz koncza posilki" to dla mnie bylo beszczelnoscia,nie bylismy jedynymi osobami ktore sie spoznily i tak samo zostali potraktowani,wiec slowo "klient nasz pan" ogranicza sie czesto tylko do slow wypowiadanymi w przenosni.
W Grecji natomiast jak dotychczas nie spotkalam sie z jakimis problemami,moge sie spoznic na sniadanie chodzby i godzine i tak je dostane chodzbym miala byc jedyna na sali.
A przestrzeganie zasad ogranicza sie do tego by nie stwarzac problemow innym bo nie kazdy ma ochote jak i nie musi wysluchiwac naszego upierdliwego zachowania,zreszta kto by z nas chcial ciagle problemy sluchac innych ludzi,zwlaszcza biorac pod uwage ze w hotelach przewija sie setki ludzi i teraz posluchaj kazdego z nich gderania to gora godzina i na prozaku taki czlowiek siedzi.
Panem kazdy jest ale nalezy jeszcze do tego znac dobre maniery by Cie traktowano jak Pana a nie intruza.


  PRZEJD NA FORUM