Grecja z biurem czy bez?
Po tym można się wyleczyć z "usług" biur podróży:

http://podroze.newsweek.pl/koszmar-all-inclusive,93805,1,1.html

"Polaków w hotelu ponad setka. Najgłośniejsi. Od rana do wieczora narąbani. W zasadzie już po śniadaniu zaczynali oblegać bar, domagając się piwa i czegoś mocniejszego – relacjonuje. Raz gościa zalanego w trupa zbierali z podłogi – wspomina.

Innym razem Andrzej siedzi sobie przy basenie, obok para. On około 50-letni, pijany od trzech dni, w koszulce lacosta i klapkach. Bełkoce do żony: – Ty stara ruro. Na to ona: – Jak ty się do mnie odzywasz!!! On wymięka: – O, przepraszam. Rureczko."

Od razu przypomina mi się program i ta piosenka o jeżu....


  PRZEJDŹ NA FORUM