Przejścia graniczne opinie, porady |
des4 pisze: a wystarczy rozsądnie zaplanować podróż i nie pchać się ze stadem w weekend nie pchałam się stadem w weekend. Jechałam w piątek rano. Jechaliśmy na dwa samochody, my wyjechaliśmy trochę wcześniej a znajomi za nami jakieś 2-3 godziny. Na granicy byliśmy koło południa jak dobrze pamiętam. I trafiło nas niestety. Zmiana celników, nie wiem, lunch. Znajomi 2 godziny po nas przejechali z marszu. Tego nie przewidzisz. Plany można sobie w buty włożyć. |