Kamikadze czy zabójca?
jazda z krótkimi przerwami lub bez snu
    Asiuniasia pisze:

    Nie mówię , że jeszcze nie przemyślę sprawy. Na razie to wszystko jest na etapie planowania. Musiałabym zrobić trzy noclegi , a na to chyba urlopu nie starczy... Planuję 8 dni na Lefkadzie , szkoda zabierać z tego jeszcze jeden dzień. Dlatego rozważam opcję jazdy na raz do Budapesztu ze spankiem kilka godzin w aucie , ewent. w namiocie (bo chyba zabiorę "dwójkę"). Tak jechaliśmy do Chorwacji , spaliśmy 4 godz. i dalej... Zmienialiśmy się po drodze i było dobrze. wydaje mi się , ze przejechać 1100 km z kilkugodzinnym odpoczynkiem po drodze i potem odpoczynek przynajmniej pół-dniowy i nocny to się da zrobić . Co innego , jeśliby całą drogę odpoczywać tylko w samochodzie.


ale po co się tak katowaliście, nie śpiąc normalnie w nocy?

1100 km nocą nie przejadą, chyba że wychodząc z samochodu tylko na siku czy papierosa, to jest minimum 12 godzin samej jazdy porze dziennej


  PRZEJDŹ NA FORUM